Mocna dawka treningów Karbownika (akt.)
22.09.2020 20:12
Szkoleniowiec zarządził najpierw trening dla graczy defensywnych, a następnie dla ofensywnych. Wspólnym mianownikiem był Michał Karbownik, który ćwiczył z obiema grupami. W sumie był na boisku przez cztery godziny. Dostał więc nawet więcej, niż zachodnią dawkę treningową.
- Na początku czujemy się trochę jak w cyklu reprezentacyjnym. Spotkanie, dwa treningi i mecz. Ale spokojnie, w Legii są bardzo dobrzy piłkarze, brakuje nam jedynie dwójki kontuzjowanych – Sanogo i Vesovicia – powidział trener. - Od czego zacząłem? Od tego co zawsze – fundamentu. Każdy dowiedział się, czego od niego wymagamy – dodał Michniewicz.
W pierwszym treningu wziął udział Artur Boruc, który w poniedziałek odpoczywał. - Trochę narzekał, przywodziciel, pachwina, ale powstał – uśmiechał się trener.
Ofensywni gracze mieli mniej taktyki, więcej gierek i schematów rozegrania akcji. Pracowali do zmroku. Byłu dużo strzałów na bramkę i pracy nad poprawą skuteczności. - Mamy dużo warinatów z przodu. W ataku możemy grać w różnej konfiguracji - inaczej będzie grał Pekhart z Kante, inaczej Rosołek w Lopesem. Są kreatywni Luquinhas, Kapustka, na skrzydło Wszołek. Jest też Valencia, ale jego nie damy rady utrzymać na skrzydle, na jednej pozycji - musielibyśmy go tam chyba przywiązać - wyliczał możliwości w ofensywie Michniewicz.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.