Pascal Mozie CLJ: Legia Warszawa - Polonia Warszawa 2:2
fot. Marcin Szymczyk

Mozie będzie trenował z jedynką, Feio uważnie obserwuje juniorów

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

15.05.2024 13:30

(akt. 15.05.2024 14:09)

Trener Goncalo Feio pracuje w Legii Warszawa nieco ponad cztery tygodnie. Regularnie bywa jednak na treningach i meczach młodszych roczników, uczy się twarzy i nazwisk kolejnych juniorów, z wieloma rozmawia, zaprasza na treningi.

Z pierwszym zespołem od dawna regularnie trenuje Filip Rejczyk, po nim do jedynki dołączyli Jan Ziółkowski, Jakub Adkonis i Wojciech Urbański. Trener Goncalo Feio po obejrzeniu treningów i meczów młodszych roczników zaprosił na zajęcia z „jedynką” Jana Leszczyńskiego, a ostatnio Mateusza Szczepaniaka. Obaj są zawodnikami z rocznika 2007, obaj zostali zgłoszeni do rozgrywek PKO Ekstraklasy, a „Szczepan” był w kadrze na mecz z Lechem, siedział na ławce rezerwowych, podobnie jak Adkonis. Wszyscy mają szansę polecieć latem do Austrii na zgrupowanie z pierwszym zespołem.

To nie koniec, w czwartek na treningu „jedynki” ma pojawić się piłkarz z rocznika 2008, który wpadł w oko Goncalo Feio podczas jednego z treningów. Chodzi o Pascala Mozie, który szkoli się w akademii Legii od 2020 roku, a w zeszłym roku podpisał kontrakt obowiązujący do czerwca 2026 roku.

Portugalczyk cały czas poznaje kolejne roczniki, zapamiętuje twarze i nazwiska. Lubi sobie po zajęciach porozmawiać z wybranym zawodnikiem, by sprawdzić czy jest dojrzały, elokwentny, ale i by pokazać, że ktoś się nim interesuje i zwraca uwagę na to, co robi. Tak było w zeszłym tygodniu z prawym obrońcą zespołu do lat 19, Oliwierem Olewińskim. Feio zauważył podczas zajęć, że zawodnik bardzo dobrze wykonywał rzuty wolne, trafił do siatki pięć z sześciu stałych fragmentów gry. Zaprosił zawodnika z rocznika 2006 na trening pierwszego zespołu, by po zajęciach zmierzył się w strzałach z rzutów wolnych z Josue. Kapitan Legii oczywiście lepiej uderzał, młodego piłkarza zjadła presja i nerwy. „Jo” jednak wsparł chłopaka, powiedział, że ma dobrze ułożoną stopę i talent, i jeśli będzie dalej nad tym pracował, to w przyszłości będzie miał z tego duży pożytek. Olewiński zyskał cenną lekcję, zobaczył jak ważna w piłce jest chłodna głowa, ale dostał też niesamowity zastrzyk energii do dalszego rozwoju.

To wszystko jest nową rzeczą w Legii Warszawa, dotychczas bardzo zaniedbaną. Możliwe, że również dla piłkarza z rocznika 2008 znajdzie się miejsce na zgrupowaniu Legii w Austrii. Pojadą na nie też gracze ostatnio wypożyczeni jak Jordan Majchrzak czy Igor Strzałek.

Polecamy

Komentarze (35)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.