MŚ: Hit był hitem! Sześć goli na koniec piątku
15.06.2018 21:56
fot: Piotr Kucza/FotoPyk
Grupa A:
14.06: Rosja - Arabia Saudyjska 5:0 (2:0)
Gazinskij (12. min.), Czeryszew (43. min., 90. min.), Dziuba (71. min.), Gołowin (90. min.). Więcej o meczu - tutaj.
Na spotkanie Egiptu z Urugwajem kibice oczekiwali z myślą obejrzenia pojedynku Luisa Suareza z Mohamedem Salahem. Gwiazda kadry "Faraonów" nie pojawiła się jednak na boisku, co pokazało, że napastnik nie wyleczył jeszcze urazu doznanego z finale Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Zamiast tego piłkarscy fani musieli zadowolić się obserwowaniem kunsztu Edinsona Cavaniego, który był bliski bramki, lecz w końcówce spotkania trafił z rzutu wolnego w słupek.
Całe spotkanie nie porwało, gdyż było pokazem defensywnej gry Egiptu i marnowanych sytuacji Urugwajczyków. Aktywny był Suarez, który nie mógł jednak posłać piłki do siatki i dwa razy przegrał pojedynki z El Shenawym. W sumie gracze obu zespołów tylko siedem razy uderzali celnie. Gdy wydawało się, że zobaczymy pierwszy remis na rosyjskim mundialu, w doliczonym czasie gry piłkę w pole karne Egiptu dośrodkował wprowadzony w drugiej połowie Carlos Sanchez, a Jose Gimenez wykończył podanie i pokonał Mohameda El Shenawy'ego. Na pocieszenie, bramkarza "Faraonów" wybrano jako gracza meczu. Znamy już wszystkie rozstrzygnięcia w grupie A po pierwszych meczach. Prowadzi Rosja dzięki wygranej 5:0 z Arabią Saudyjską.
15.06: Egipt - Urugwaj 0:1 (0:0)
Gimenez (90. min.)
Żółta kartka: Hezagy (Egipt)
Egipt: El Shenawy - Ibrahim - Gabr, Hegazi, Abouezeid - Warda (82' Sobhi), Elneny, Hamed (50' Morsy), Trezeguet - Bekhit - Mohsen (63' Kahraba)
Urugwaj: Muslera - Varela, Gimenez, Godin, Caceres - Acosta (58' Sanchez), Vecino (87' Torreira), Betanncur, De Arrascaeta (59' Rodriguez) - Cavani, Suarez.
Drużyna | Bramki | Punkty |
1. Rosja | 5 - 0 | 3 |
2. Urugwaj | 1 - 0 | 3 |
3. Egipt | 0 - 1 | 0 |
4. Arabia Saudyjska | 0 - 5 | 0 |
Grupa B:
Mecz, w którym Maroko mierzy się z Iranem, musi wydawać się niewiadomą. Tym razem obie ekipy, choć z piłkarzami występującymi w dużej mierze w Europie (zwłaszcza wśród Marokańczyków), stworzyły ciekawe widowisko. Największą bolączką był przez długi czas brak goli, choć okazji nie brakowało. Momentami można było się wręcz dziwić, jak w danej sytuacji piłka nie wpadła do siatki. Doskonałe zawody rozgrywał bramkarz Irańczyków, Alireza Beiranvand. Wynikało to głównie z tego, że przewagę mieli Marokańczycy, którzy przez 64 procent czasu spotkania posiadali futbolówkę.
Obu zespołom brakowało jednak skuteczności. Publiczność na stadionie w St. Petersburgu mogła dać się ponieść emocjom, gdy Irańczycy wybijali piłkę z linii bramkowej, a następnie golkiper Maroka ratował swój zespół w sytuacji sam na sam, gdy szarżował Sardar Azmoun. Wszystko rozstrzygnęło się jednak w podobny sposób, jak w pierwszym piątkowym meczu. W doliczonym czasie gry Irańczycy dośrodkowywali w pole karne, Aziz Bouhaddouz próbował wybijać futbolówkę "szczupakiem", ale zrobił to w taki sposób, że pokonał własnego bramkarza. Iran wygrał 1:0. Dla islamskiej republiki była to pierwsza wygrana na mundialu od dwudziestu lat, a druga w ogóle.
15.06: Maroko - Iran 0:1 (0:0)
Bouhaddouz (90. min. - s.)
Żółte kartki: Ahmadi (Maroko) - Shojaei, Jahanbakhsh, Ansarifard (Iran)
Maroko: Mohamedi - N. Amrabat (76. s. Amrabat ), Benatia, Saiss, Hakimi - Ziyech, Ahmadi, Belhanda, Boussoufa, Harit (82' da Costa) - El Kaabi (77' Bouhaddouz
Iran: Beiranvand - Rezaeian, Cheshmi, Pouraliganji, Hajsafi - Jahanbakhsh (85' Ghoddos), Ansarifard, Ebrahimi (80' Hosseini), Shojaei (68' Taremi), Amiri - Azmoun.
Jeśli hit w Ekstraklasie zwiastuje mecz walki, tak hit na mistrzostwach świata okazał się kapitalnym widowiskiem! Kibice na stadionie w Soczi zobaczyli sześć goli i walkę o wygraną od początku do końca. Gdy w 4. minucie Cristiano Ronaldo padł w polu karnym, a po chwili wykorzystł "jedenastkę", Hiszpania zareagowała jak podrażniony byk. Derby Półwyspu Iberyjskiego co chwile przynosiły sytuacje podbramkowe i emocje. Gdy w 24. minucie Diego Costa niczym czołg przepchnął portugalskich defensorów i strzelił gola, było pewne, że będzie się jeszcze działo.
I nie było inaczej. Przed przerwą Ronaldo drugi raz trafił do siatki, choć pomógł mu w tym David de Gea, który przy strzale gwiazdy Realu Madryt zachował się źle. Hiszpanie mieli jednak Brazylijczyka ze swoim paszportem, Costę. To właśnie on, choć nie był początkowo przymierzany do pierwszego składu, zdobył ponownie wyrównującą bramkę. Nie minęło 180 sekund, a Nacho, który sprokurował rzut karny, popisał się ładnym uderzeniem i pokonał Rui Patricio broniącego w przeszłości w meczach Sportingu z Legią. Na boisku nadal pozostawał jednak Ronaldo. Portugalczyk najpierw powiedział A, potem B, a na koniec doszło do wysokiego "C". 33-latek uderzył z rzutu wolnego tak, jak za młodu i sprawił, że było 3:3.
Stanęło na remisie, który pokazał, że mistrzowie Europy wciąż są groźni, a Hiszpanie zostawieni w ostatniej chwili przez Juliena Lopetegui mogą liczyć się nawet wtedy, gdy Fernando Hierro zostaje selekcjonerem kilkadziesiąt godzin przed pierwszym spotkaniu mundialu. Jeśli większość meczów będzie takich, jak konfrontacja Portugalii z Hiszpanią, na brak emocji w trakcie mistrzostw świata nikt nie będzie mógł narzekać!
15.06: Portugalia - Hiszpania 3:3 (2:1)
Ronaldo (4. min. - k., 44. min., 88. min.) - Costa (24. min., 55. min.), Nacho (58. min.)
Żółta kartka: Fernandes (Portugalia) - Busquets (Hiszpania)
Składy wyjściowe:
Portugalia: Patricio - Soares, Pepe, Fonte, Guerreiro - B. Silva (69' Quaresma), Moutinho, Carvalho, Fernandes (68' Mario) - Guedes (80' A. Silva), C. Ronaldo
Hiszpania: de Gea - Nacho Pique, Ramos, Alba - D. Silva, Busquets, Koke, Iniesta (70' Alcantara), Isco - Costa (77' Aspas).
Grupa B:
Drużyna | Bramki | Punkty |
1. Iran | 1 - 0 | 3 |
2. Portugalia | 3 - 3 | 1 |
2. Hiszpania | 3 - 3 | 1 |
4. Maroko | 0 - 1 | 0 |
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.