Domyślne zdjęcie Legia.Net

Najważniejsze jest przyjęcie

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

25.01.2010 14:41

(akt. 16.12.2018 14:57)

W dzisiejszym porannym treningu wzięli udział, narzekający ostatnio na drobne urazy, Dickson Choto i Inaki Astiz. Niestety razem z zespołem nie ćwiczyli Marcin Mięciel i Michał Żyro. - U mnie to kwestia przeciążeniowa, nic groźnego - powiedział nam "Żyrko". Z kolei "Miętowego" boli pachwina. Coraz lepiej czuje się Sebastian Szałachowski, który dziś truchtał wokół murawy.

Zdjęcia z treningu - kliknij tutaj

Pozostali piłkarze, w tym przebywający od wczoraj na testach Djordje Tutorić, rozpoczęli przygotowania od biegów pod okiem trenera Ryszarda Szula. W najszybszej grupie jak zawsze znajdował się Tomasz Kiełbowicz i to on nadawał tempo pozostałym. Tuż za "Kiełbikiem" podążał "Kipketer" czyli Ghandi Kassenu.

Po zajęciach biegowych przyszedł czas na gierki z piłkami. - Panowie, teraz najważniejsze jest przyjęcie. Nie musicie podawać do siebie w pełnym biegu, możecie sobie truchtać. Ale piłka nie może odskoczyć od nogi - instruował piłkarzy trener Jan Urban. W parze z Dongiem Fangzhuo ćwiczył trener Jacek Magiera. - Spokojnie Dong, przyjęcie, odegranie i powrót - tłumaczył "Magik".

Później były jeszcze gierki z małymi bramkami. Drużyna, która przejmowała piłkę od razu przechodziła do ataku. Najwięcej razy na małe bramki trafił Tomasz Jarzębowski. Dobrze prezentowali się także Miroslav Radović i Wojciech Szala. - Dziadzia zawsze trzyma wysoki poziom - chwalił "Szalkena" Serb.

Kolejne zajęcia, już z bramkarzem Adisem Nurkoviciem, zaplanowane zostały na godzinę 16:30. Wkrótce zmieścimy materiał video z treningu.

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.