News: I kolejka Ekstraklasy - Legia liderem

Nikt nie chce grać w poniedziałki

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

19.12.2014 10:38

(akt. 22.12.2018 11:20)

Ekstraklasa S.A, zleciła badania jakości produktu, czyli jak jest przyjmowana reforma ligi. Okazuje się, że palącą kwestią jest rezygnacja z gry w poniedziałek. Przeszkodą - finanse. Do tej pory produkująca sygnał telewizyjny i należąca do Ekstraklasy firma Live Park regularnie korzystała z dwóch wozów transmisyjnych (w sobotę, na początku sezonu w niedzielę - z trzech). W przypadku rezygnacji z poniedziałku wzrosłyby koszty produkcji o ok. 3 mln zł za sezon, czyli 81 tys. zł za jedną transmisję.

W zasadzie większość zainteresowanych zgadza się, by z ligowego kalendarza wykreślić poniedziałki. Zarówno kluby, które niechętnie kończą kolejkę tak późno (takie mecze zwykle ogląda mniej ludzi niż podczas weekendów), jak i PZPN. Prezes związku Zbigniew Boniek od razu, gdy trafił do Rady Nadzorczej ESA w styczniu 2014 roku, twierdził, że rozłożenie ligi na cztery dni to dewaluowanie produktu. Jednym z obrońców tego terminu jest prezes Ekstraklasy SA Bogusław Biszof, dla którego to raczej ostatni sezon w tej roli. Kluby, jak tylko mogą, unikają grania w poniedziałek, zwłaszcza u siebie. Świetnie udaje się to Lechii, Śląskowi i Lechowi, a Legii i Wiśle zdarzyło się tylko raz. Chodzi o to, że drużyny występujące na dużych stadionach mają najwięcej do stracenia, bo tam poniedziałkowy spadek frekwencji jest bardziej odczuwalny. - Granie w poniedziałek, chociaż rzadko dotyczy Legii z uwagi na występy w europejskich pucharach, nie jest najlepszym pomysłem - ocenia krótko prezes Legii Bogusław Leśnodorski.

Polecamy

Komentarze (27)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.