NIkodem Niski

Niski zostanie wypożyczony do I-ligowca

Redaktor Marcin SzymczykRedaktor Maciej Ziółkowski

Marcin Szymczyk, Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

03.02.2021 16:25

(akt. 03.02.2021 20:51)

Nikodem Niski spędzi najbliższe miesiące na wypożyczeniu w Chrobrym Głogów, klubie z I ligi. Młodzieżowiec trenował z pierwszym zespołem Legii na obozie w Dubaju.

Nikodem Niski trafił do Legii z Huraganu Wołomin. W 2014 roku pojawił się przy Łazienkowskiej na testach, lecz nie został przyjęty. - Warszawiacy powiedzieli, że to jeszcze nie ten moment, ale będą mnie obserwować. Wówczas przyjeżdżałem do stolicy raz w tygodniu, w środę, przez cztery tygodnie. Minęły trzy miesiące, zadzwonił do mnie skaut, który powiedział, abym przyjechał do stolicy na rozmowę. Wszystko przebiegło sprawnie i w wakacje - ówczesnego roku – zostałem przyjęty do zespołu – opowiadał dwa lata temu.

Co ciekawe, Niko rozpoczynał grę w Huraganie na pozycji napastnika. Po 20 meczach potrafił mieć na koncie 50 goli. Z czasem został przesunięty na skrzydło, a po transferze do Legii przeszedł transformację z bocznego pomocnika na prawego obrońcę. W sezonie 2018/2019 regularnie występował w Centralnej Lidze Juniorów. Potem awansował do drugiego zespołu. Zrobił kolosalny postęp i bardzo dobrze prezentował się w III lidze. Dzięki dobrej postawie, poleciał z „jedynką” na obóz do Belek, a w ostatnich dwóch tygodniach poprzednich rozgrywek trenował z pierwszą drużyną. Znalazł się także na ławce rezerwowych w meczach ekstraklasy: przeciwko Lechii i Pogoni. Ostatnio był w kadrze na spotkanie z Podbeskidziem. - Ma świetną motorykę, łączy szybkość i wytrzymałość. Poprawił grę w defensywie, ma świetny timing włączania się do akcji ofensywnych. Musi jeszcze doskonalić dośrodkowanie piłki z bocznych sektorów. Jeśli to przełoży na asysty, będzie naprawdę ciekawą opcją na bok obrony. Poprzez swoje parametry zapada w pamięci każdemu, kto ogląda mecze – opowiadał Piotr Kobierecki, były trener rezerw "Wojskowych".

W jednym ze sparingów rezerw, w letnim okresie przygotowawczym doznał urazu głowy i przez pewien czas musiał pauzować. Gdy wrócił do zdrowia, przytrafiła mu się kolejna kontuzja. Po jej wyleczeniu stopniowo otrzymywał szanse. Najpierw wchodził na murawę w drugich połowach, a później rozegrał parę spotkań w podstawowym składzie. Potem przebywał w izolacji - z tego względu opuścił dwa mecze w III lidze. Jakiś czas temu pytał o niego m.in. Lech Poznań oraz Cagliari Calcio, w którym występuje były piłkarz Legii, Sebastian Walukiewicz. - To chłopak, który ma bardzo duży potencjał, świetne parametry motoryczne. Bardzo przypomina mi Łukasza Piszczka, którego miałem okazję poznać w 2006 roku. Wtedy był jeszcze napastnikiem, ale skończył jako prawy obrońca. Patrząc na Nikodema, bardzo dużo skojarzeń mi się z nim wiąże – mówił w październiku trener Czesław Michniewicz.

Niski trenował z "jedynką" na zgrupowaniu w Dubaju. Pozycja prawego obrońcy jest jednak dość mocno obsadzona. W rundzie jesiennej występował na niej Josip Juranović, niebawem do gry wróci też Marko Vesović. Gdy Juranović był kontuzjowany, to na boku defensywy - na obozie w ZEA - rywalizował Paweł Wszołek. Na tej pozycji może też grać kapitan, Artur Jędrzejczyk. Konkurencja jest spora (doświadczenie wspomnianych zawodników również), dlatego młodzieżowiec zostanie wypożyczony na najbliższe pół roku. Tymczasowo przejdzie do Chrobrego Głogów, klubu z I ligi.

Quiz. Rekordowe transfery z Legii

1/15 Najwyższym transferem z klubu legionistów jest przejście Radosława Majeckiego do AS Monaco, który kosztował 7 mln euro, plus bonusy. Do jakiego klubu Majecki był wypożyczony z Legii, aby się ogrywać?

Polecamy

Komentarze (31)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.