News: Oceny piłkarzy Legii za mecz z Zagłębiem - dowiezione trzy punkty

Oceniamy piłkarzy Legii!

Łukasz Sawczuk

Źródło: Legia.Net

10.11.2011 09:58

(akt. 21.12.2018 15:25)

<p><span lang="DE">Po czwartkowym zwycięstwie z Rapidem i wywalczeniu awansu do fazy pucharowej Ligi Europy zawodników Legii czekał ligowy wyjazd na trudny, białostocki teren. Po dość bezbarwnym, bezbramkowym widowisku większe powody do zadowolenia ma niestety Jagiellonia. Jak zwykle redaktorzy Legia.Net ocenili piłkarzy w skali 1-10 (gdzie 6 oznacza całkiem niezłą grę, 1 oznacza beznadziejny występ, zaś 10 to nota idealna gdzie piłkarzowi wychodziło wszystko).</span></p>

Gra zespołu 5 – Legia nie tyle zdobyła 1 punkt, co straciła 2. To nie był dobry mecz w wykonaniu zespołu Macieja Skorży. Cieszy wprawdzie seria 10 spotkań bez porażki, czy też 5 ligowych bez straty bramki, jednak kompletu oczek znowu nie ma. Pierwsze 45 min. to czas o którym trzeba jak najszybciej zapomnieć. Poza strzałem naszego kapitana z 25 m. zagrożenia bramki strzeżonej przez 19-letniego Tomasza Ptaka nie stwierdzono. Legioniści wyszli na ten mecz schowani za "podwójną gardą". Nie było to jednak w poniedziałkowy wieczór rozwiązanie skuteczne. W grze obu drużyn królowała niedokładność i chaos, a mottem przewodnim gra na zero z tyłu. Nic więc dziwnego, że spotkanie w pierwszej odsłonie wielkich emocji nie przyniosło. Po przerwie było lepiej. W zachowaniu piłkarzy Legii widać było większą determinację i zaangażowanie. Zaowocowało to kilkoma groźnymi sytuacjami, zwłaszcza w końcówce. Nie miało to jednak przełożenia na wynik, który niestety nie uległ zmianie. Oba zespoły podzieliły się punktami, z czego zdecydowanie bardziej zadowola może być drużyna Czesława Michniewicza.


Dusan Kuciak 6 –
Po spotkaniu w Białymstoku jego seria bez puszczonej bramki w T-Mobile Ekstraklasie trwa już 555 min. Wynik imponujący, jednak w poniedziałek zawodnicy gospodarzy nie zdobyli się na wiele, by tę serię przerwać. Dusan nie miał wiele okazji do interwencji, to co powinien obronić czy też wybić, udało się wykonać. Jedynie do tego ostatniego elementu można mieć niewielkie pretensje do Słowaka. Kilka razy nieudanymi wykopami traciliśmy piłkę na rzecz rywali, jednak bez konsekwencji. Przyzwoity występ.


Jakub Rzeźniczak 5 –
Kolejna po spotkaniu z Widzewem w Pucharze Polski szansa na pokazanie szkoleniowcowi, że zasługuje na miejsce w podstawowym składzie. Czy wykorzystana? Chyba nie do końca, w grze obronnej zdarzały się błędy, w ofensywie obecny niezbyt często i z kiepskim skutkiem. Stracił pewność w swojej grze, brakuje mu zrozumienia z partnerami z zespołu. Rzeźniczak możliwości ma jednak bardzo duże, miejmy nadzieję, że w Legii je jeszcze pokaże. Na obecną chwilę pozostaje mu zaangażowanie w treningi. Kolejne szanse z pewnością jeszcze w tej rundzie od trenera Skorży dostanie.


Michał Żewłakow 6 –
Bardzo pewny punkt zespołu. Wspólnie z Komorowskim wyłączyli z gry Tomasza Frankowskiego. Kolejny mecz na zero z tyłu to w dużym stopniu jego zasługa. Może i zbyt wiele nie biega, ale swoim doświadczeniem i ustawianiem się na boisku daje formacji obronnej bardzo dużo. Bardzo sprawnie dowodził na boisku swoimi młodszymi kolegami z drużyny. Swoimi pewnymi interwencjami skutecznie przerywał akcje gospodarzy. Dobre zawody w wykonaniu Michała.


Marcin Komorowski 7 –
Podobnie jak jego partner ze środka defensywy był bardzo pewnym punktem drużyny. Poza jedną sytuacją w 82. min. kiedy wybijając piłkę wyłożył ją idealnie Tomaszowi Kupiszowi. Przez całe spotkanie wykonał bardzo dużą pracę rozbijając ataki Jagiellonii. Postęp jaki wykonał przez ten rok jest ogromny. Przy tak doświadczonym stoperze jakim jest Żewłakow ma szansę stać się jeszcze lepszy. Chyba najlepszy zawodnik Legii w formacji obronnej w meczu rozegranym w stolicy Podlasia.


Jakub Wawrzyniak 6 –
Dobre spotkanie w wykonaniu reprezentacyjnego lewego defensora. Kilka razy podłączył się pod ataki kolegów z drużyny. W defensywie bardzo pewny, nie pozwolił na zbyt wiele Kupiszowi. Jeśli tylko nie jest nazbyt przemęczony staje się jednym z ważniejszych elementów układanki trenera Skorży. W doliczonym czasie gry groźnie uderzał po rzucie rożnym, jednak bramkarz Jagiellonii skutecznie interweniował.


Michał Kucharczyk 5 –
Zmieniony w przerwie, co nie było dla nikogo zaskoczeniem. Jest w słabszej dyspozycji, bramka z Rapidem zamgliła odrobinę faktyczny obraz jego formy. W Białymstoku miał mnóstwo strat, niecelnych zagrań. Nie dał trenerowi zbyt dużo argumentów w walce o miejsce w podstawowej jedenastce warszawskiej drużyny. Miejmy nadzieję, że szybko dojdzie do wysokiej formy. Od 19. listopada do 15. grudnia legionistów czeka 7 spotkań, więc rotacja w składzie będzie konieczna i kolejne szanse na grę z pewnością się pojawią.


Ariel Borysiuk 6 –
Przyzwoite spotkanie w wykonaniu Ariela. Dużo walki, odbiorów, kilka ciekawych przerzutów. Niestety również głupie faule i kartka otrzymana już na początku spotkania. Z racji wielkiego talentu jakim zawodnik z Białej Podlaskiej jest obdarzony, oczekujemy od niego więcej. Piłkarz grający na pozycji defensywnego pomocnika musi grać odrobinę bardziej odpowiedzialnie. Poza tym jednak całkiem niezła gra Borysiuka, w defensywie bardzo dobrze asekurował kolegów z zespołu przerywając akcje rywali w zarodku.


Ivica Vrdoljak 8 –
Ivica znaczy kapitan - wreszcie wraca do formy. To bardzo cieszy, ponieważ Vrdoljak jest jednym z kluczowych elementów naszego zespołu. Na boisku zostawił całe serducho, poza odpowiedzialną i skuteczną grą w defensywie zanotował też trzy groźne uderzenia na bramkę rywali. Bardzo niewiele zabrakło, a w końcówce zaliczyłby decydujące o trzech puntkach trafienie. Nie ma już śladu po problemach zdrowotnych naszego zawodnika, co bardzo cieszy. Oby utrzymał taką formę jak najdłużej.


Janusz Gol 5 –
Słabe spotkanie w wykonaniu strzelca decydującej bramki w Moskwie. Pozycja ofensywnego pomocnika wyraźnie mu w Białymstoku nie leżała. Kulała przede wszystkim gra do przodu, praktycznie takiej nie było. W defensywie z racji ustawienia również zrobił znacznie mniej niż zwykle. Zmieniony po przerwie przez Rafała Wolskiego. Poniedziałkowe spotkanie potwierdziło, że Gol notuje spadek formy. Oby jak najkrótszy.


Maciej Rybus 6 –
Takie można powiedzieć "szarpane" spotkanie w wykonaniu "Rybki". Lepszy na skrzydle niż Kucharczyk, ale gorszy niż Żyro. Zdaje się, że ma na to wpływ przemęczenie. Po wywalczeniu miejsca w pierwszej jedenastce nie ma zbytnio czasu na odpoczynek, a co za tym idzie traci świeżość. I to było w Białymstoku widoczne. Trzeba jednak przyznać, że bardzo się starał. A że nie zawsze wychodziło? W tej rundzie Legia rozgrywa taką ilość spotkań, że jest to w pełni uzasadnione.


Danijel Ljuboja
5 – Były reprezentant Serbii lubi na boisku ponarzekać. W poniedziałek okazji do tego miał bez liku. Jeśli nie na parterów z drużyny – w przypadku nieudanego zagrania, to na sędziego – w momencie straty piłki bądź odgwizdania spalonego. Prawda jest jednak taka, że Ljuboja zagrał chyba najgorszy mecz w czasie swojej krótkiej obecności na polskich boiskach. Starał się wracać po piłkę, rozgrywać, jednak nie wychodziło mu to zupełnie. Bardzo widoczny był brak Miroslava Radovicia. Bez niego bowiem, nasz podstawowy napastnik traci dużą część ze swoich walorów, nie potrafiąc odpowiednio współpracować z kolegami. Jeśli dołożymy do tego brak podwieszonego za jego plecami ofensywnego pomocnika, mamy obraz występu Danijela w Białymstoku.


Oceny zmienników:


Michał Żyro 8 –
Wprowadzony w przerwie za Michała Kucharczyka.Przez pierwsze dwie minuty swojej gry zaprezentował publiczności skuteczny odbiór, dobre dośrodkowanie oraz nokaut na debiutującym w Jagiellonii Arłukowiczu. Potem kilkukrotnie przedzierał się zarówno lewą jak i prawą stroną boiska. Co warte podkreślenia zaliczył kilka świetnych interwencji w defensywie, co było związane z szalenie ambitną grą naszego młodego zawodnika. Szkoda, że nie grał od początku, jednak trudy czwartkowego spotkania z Rapidem zmusiły trenera do podjęcia takiej decyzji. Miejmy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach ponownie pokaże swoją zwyżkową formę.


Rafał Wolski 6 –
Na boisko wszedł w 56. min. zmieniając Janusza Gola. Pokazał kilka świetnych podań, zwodów, jednak również zanotował kilka strat.W 90. min. świetnie znalazł ustawionego przed polem karnym Vrdoljaka. Widać, że na boisku nie panikuje, tylko szuka jak najlepszych rozwiązań. Drzemie w nim ogromny potencjał, więc na kolejne szanse długo czekać nie będzie.


Moshe Ohayon
– grał za krótko.


Graczem meczu
wybraliśmy Ivicę Vrdoljaka. Nasz kapitan powoli dochodzi do dobrej formy, już w poniedziałek zagrał na naprawdę wysokim poziomie. To bardzo cieszy w perspektywie zbliżającego się maratonu spotkań. Co ciekawe, oglądając pomeczowy wywiad z Chorwatem, można stwierdzić, że po roku w Polsce zna nasz język zdecydowanie lepiej niż kilku reprezentantów Polski. Że o trenerze kadry nie wspomnimy.

Polecamy

Komentarze (13)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.