News: Oceny piłkarzy Legii za mecz z Zagłębiem - dowiezione trzy punkty

Oceniamy piłkarzy Legii!

Łukasz Sawczuk

Źródło: Legia.Net

25.11.2011 11:37

(akt. 21.12.2018 15:24)

<p><span lang="DE">W środowy wieczór legioniści stanęli przed szansą zbliżyć się do liderującego Śląska na odległość zaledwie dwóch punktów. Wystarczyło w zaległym meczu 1. kolejki T-Mobile Ekstraklasy pokonać przedostatnie w tabeli Zagłębie Lubin. Tak też się stało. Legia po bardzo dobrym, obfitującym w piękne akcje spotkaniu zwyciężyła pewnie 3-0. Jak zwykle redaktorzy Legia.Net ocenili piłkarzy w skali 1-10 (gdzie 6 oznacza całkiem niezłą grę, 1 oznacza beznadziejny występ, zaś 10 to nota idealna gdzie piłkarzowi wychodziło wszystko).</span></p>

Gra zespołu 8 – Taką Legię chcemy oglądać. Pewne zwycięstwo ze słabym przecież, przynajmniej patrząc przez pryzmat tabeli, rywalem. Trzy punkty nawet przez moment nie były zagrożone. O to właśnie chodzi w meczach granych u siebie. Zagłębie na Łazienkowską 3 nie przyjechało tylko się bronić. To duża różnica w porównaniu z większością naszych ligowych doświadczeń. Co ciekawe pierwsza połowa pod względem ilości strzałów to przewaga lublinian. Nie miało to jednak odzwierciedlenia w jakości gry. To Legia przeważała, tworzyła większe zagrożenie pod bramką rywali. Konsekwencją była pierwsza bramka strzelona przez Macieja Rybusa po fantastycznym dograniu Danijela Ljuboji w 19. minucie. Ręce same składały się do oklasków. Po wyjściu na prowadzenie w dalszym ciągu dominowali gospodarze, jednak wynik do końca pierwszej odsłony widowiska nie uległ zmianie. Po przerwie zarysowała się jeszcze większa przewaga Legii. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 60. minucie wojskowi przeprowadzili świetny kontratak zakończony bramką Miroslava Radovicia. Wynik meczu ustalił kwadrans później Danijel Ljuboja. Do końca spotkania szanse na podwyższenie rezultatu mieli jeszcze m.in. Jakub Kosecki i Michał Kucharczyk jednak próby te nie przyniosły rezultatu. Legioniści odnieśli drugie z rzędu trzybramkowe zwycięstwo i zbliżyli się do liderującego Śląska Wrocław.


Dusan Kuciak 8
– Tym razem zawodnicy rywali zmusili Słowaka do sporej liczby interwencji. Nasz bramkarz pokazał się jednak z bardzo dobrej strony, wyłapując strzały gości z olbrzymią pewnością siebie. Na plus również udane wyjścia do dośrodkowań w nasze pole karne. W poprzednim sezonie w ten sposób traciliśmy przecież mnóstwo bramek. Do legijnego rekordu brakuje Kuciakowi niespełna pół godziny bez straconej bramki w Kielcach. My liczymy jednak na znaczne jego wyśrubowanie.


Artur Jędrzejczyk 7
– Zagrał lepiej niż ostatnio. W obronie bardzo pewny, wygrywał prawie wszystkie pojedynki w powietrzu. Starał się również podłączać pod akcje ofensywne. Rywalom nie odpuszczał nawet na moment, dobrze się ustawiał. Po stracie od razu dążył do odzyskania piłki. Oczywiście błędów się całkowicie nie ustrzegł, jednak rozegrał naprawdę dobre zawody. Musi jeszcze popracować nad grą jeden na jeden w ataku, jak też poprawić dośrodkowania. Wtedy stanie się obrońcą niemal kompletnym.


Michał Żewłakow 7
– Na plus dobre ustawianie się na boisku, przerywanie akcji rywali. Na minus wyprowadzanie piłki do przodu. W środę Michałowi brakowało nieco dokładności, co nie zmienia faktu, że rozegrał dobry mecz. Wobec kontuzji Komorowskiego musiał szybko zgrać się z Astizem, co też z pewnością zadania naszemu defensorowi nie ułatwiło. W spotkaniu z Zagłębiem cały blok obronny spisał się dobrze, więc i Żewłakowa oceniamy na 7. W spotkaniu z Koroną liczymy jednak na większą precyzję zagrań.


Inaki Astiz 6
– Wszedł do podstawowego składu po długiej przerwie. To bez wątpienia nie jest łatwa sytuacja na tak newralgicznej pozycji. Astiz pokazał się jednak z dobrej strony, sygnalizując trenerowi, że jest gotowy na dłuższą przygodę w pierwszej jedenastce. Na boisku widać było w jego grze pewną nerwowość, dwa razy dał się ograć rywalom, jednak nie miało to na szczęście przełożenia na wynik. Sprawdził się, wobec czego wydaje się pewnym gry w Kielcach. Jednak w rezerwie na tej pozycji pozostaje jeszcze Choto, Vrdoljak również może zostać tam przesunięty, tak więc Maciej Skorża ma naprawdę duże pole manewru.


Jakub Wawrzyniak 7
– Walczył, starał się, biegał. Mimo słabszego początku wraz z upływem czasu coraz lepszy. Jak zwykle próbował włączać się do akcji ofensywnych, oskrzydlać akcje kolegów. W przypadku straty natychmiast wracał i próbował odebrać piłkę rywalom. Dobre spotkanie naszego reprezentacyjnego obrońcy. Oby starczyło mu sił do końca rundy. Liczba rozegranych przez niego spotkań, patrząc przez pryzmat naszych ekstraklasowych realiów jest bez wątpienia imponująca.


Miroslav Radovic 8
– Zaliczył trafienie na 2-0, chwilę później zszedł z boiska z kontuzją. Ciężko wyobrazić sobie ofensywę Legii bez niego, miejmy więc nadzieję, że szybko wróci do zdrowia. Z Zagłębiem Serb rozegrał bardzo dobry mecz, wielokrotnie urywając się na skrzydle obrońcom rywali. Jego umiejętności indywidualne plus skłonność do gry kombinacyjnej mogą budzić podziw.  Rozgrywa w Legii sezon życia, miejmy nadzieję, że jak najdłużej będzie cieszył nas swoją grą.


Ariel Borysiuk 8 –
Rozegrał bardzo dobre spotkanie. Wielokrotnie był pierwszym rozgrywającym naszego zespołu. Bardzo często jego podania pozwalały na szybkie wyjście spod pressingu rywali. Starał się rozdzielać piłki, przerzucać ciężar gry na drugą stronę boiska. W defensywie grał bardzo rozważnie, do tego skutecznie. Jedyny mankament to strzały z dystansu. Z takim potencjałem jeśli chodzi o ten element gry powinniśmy co mecz oglądać dwa, trzy potężne i celne uderzenia naszego młodego zawodnika. Mimo tego duże brawa dla Ariela za środowy występ.


Ivica Vrdoljak 8 –
Kolejny bardzo dobry występ w wykonaniu naszego kapitana. Nareszcie w pełni zdrowy Chorwat pokazuje, że jeśli walczy na stuprocentowym zaangażowaniu, jest w stanie zdominować środek pola z większością ekstaklasowych rywali. Niemal bezbłędne spotkanie w defensywie, imponował zwłaszcza charakterem. Mimo nieudanego wślizgu natychmiast wstawał i wpadał w rywala z jeszcze większym impetem i animuszem. Również w ofensywie kilka razy pokazał się z dobrej strony. Takiego Vrdoljaka chcemy oglądać.


Rafał Wolski 7 –
Po fali zachwytów jaka spadła na młodego pomocnika po spotkaniu z Lechią, z dużą uwagą przyglądaliśmy się jego środowemu występowi. Tym razem tak nie błysną, ale i tak kilka razy ośmieszył rywali - co warte podkreślenia zagrał dobrze. W pierwszej połowie groźnie uderzał na bramkę strzeżoną przez Ptaka. Po raz kolejny pokazał coś bardzo istotnego na jego pozycji. Predyspozycję do gry kombinacyjnej oraz świetne odegrania z pierwszej piłki. Nie strzelił bramki, nie zaliczył kluczowego podania, jednak pokazał, że warto na niego stawiać.


Maciej Rybus 9
– Wspaniałe spotkanie naszego skrzydłowego. Bramka i dwie asysty robią wrażenie. Bezsprzecznie był w środowy wieczór najlepszym zawodnikiem na boisku. Niesamowicie dynamiczny mecz w jego wykonaniu. Naszego młodego zawodnika wszędzie było pełno. Lewa, prawa strona, środek, bez różnicy. Defensorzy rywali po 80. min. wyglądali jakby nie mieli pojęcia gdzie się znajdują. Brawa dla Rybusa, oby taką formę utrzymał na kolejne spotkania. Co warte podkreślenia, w chwili obecnej znajduje się na pierwszej pozycji wśród naszych ligowych asystentów.


Danijel Ljuboja 8
– W końcu się przełamał i strzelił swoją 7. bramkę na boiskach T-Mobile Ekstraklasy. Wprawdzie kontrowersje czy był spalony czy też nie pozostają, jednak ważne to, co znajduje się w notesie sędziego. Oprócz tego zaliczył wspaniałą asystę przy pierwszej bramce. To jest jakość! Warto wspomnieć również, że Ljuboja nie szuka już na boisku wyłącznie Radovicia. Jest również Rafał Wolski no i oczywiście Maciej Rybus, z którymi Serb coraz lepiej się rozumie. Oby w kolejnych spotkaniach ta współpraca wyglądała równie owocnie i okazale.


Oceny graczy rezerwowych:


Michał Kucharczyk 6
– W 67. min. zmienił kontuzjowanego Miroslava Radovicia. Raz groźnie uderzał na bramkę rywala, jednak nie pokazał niczego szczególnego. Widać było, że brakuje mu gry i zrozumienia z kolegami. Fizycznie jednak wyglądał naprawdę dobrze, bardzo się starał, jednak na dojście do dobrej dyspozycji potrzebuje jeszcze troszkę czasu. A tego brakuje, bowiem na skutek kontuzji jego występ już w Kielcach jest bardzo prawdopodobny.


Janusz Gol 6
– Zmienił na ostatni kwadrans Ivicę Vrdoljaka. Trzeba przyznać, że jego krótki występ wyglądał całkiem obiecującą. Miejmy nadzieję, że szybko wróci do wysokiej formy jaką już w tej rundzie prezentował. Jest bowiem naszej drużynie bardzo potrzebny.

 

Jakub Kosecki – Grał za krótko by go ocenić, ale miał świetną okazję na strzelenie bramki, jednak przestrzelił. Widać, że Jakub dysponuje bardzo dobrą szybkością.


Graczem meczu
wybraliśmy jednogłośnie Macieja Rybusa. W środowym spotkaniu był dominującą postacią w drużynie Legii. Trzy punkty dołożone do klasyfikacji kanadyjskiej robią wrażenie. Oby taka dyspozycja nie była wyjątkiem. Potencjał jaki drzemie w tym zawodniku jest bowiem bardzo duży.

Polecamy

Komentarze (20)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.