News: Oceny piłkarzy Legii za mecz z Zagłębiem - dowiezione trzy punkty

Oceny piłkarzy Legii po meczu o Superpuchar

Łukasz Sawczuk

Źródło: Legia.Net

12.07.2014 13:14

(akt. 21.12.2018 15:24)

Pierwsze spotkanie tegorocznego sezonu przebiegało w dość sparingowym tempie. Trener Berg zadecydował o wystawieniu eksperymantalnego składu, co miało też przełożenie na wynik. Po bramce w doliczonym czasie gry to Zawisza Bydgoszcz zdobył Superpuchar Polski zwyciężając 3:2. My jak zwykle oceniliśmy piłkarzy Legii w skali 1-10, gdzie 1 oznacza sugestię zmiany profesji, a 10 występ idealny, gdzie wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach oraz na samym dole w kolejności od najwyższej do najniższej. Zapraszamy do lektury.

Gra zespołu 5  - Brak zgrania, brak zrozumienia. Inaczej być nie mogło. Eksperymentalna linia obrony, do tego debiutanci w pomocy – ten mecz nie mógł zakończyć się zdecydowanym zwycięstwem gospodarzy. Lepsze fragmenty gry czy też ewidentne błędy sędziego nie mogą zmienić obrazu tego spotkania. Część debiutantów grała niekoniecznie na swoich pozycjach, w związku z czym ciężko o prawidłową ocenę takich występów. Odpuściliśmy to spotkanie i nie ma sensu twierdzić inaczej. Mogliśmy wygrać, co cieszy, ale stało się inaczej.


Konrad Jałocha 4 (3,07 – ocena czytelników) – Zaliczył kilka niezłych interwencji. Wyraźnie nie chciał ryzykować, w większości sytuacji nie próbował łapać piłki, decydował się zatem na piąstkowanie. Przy pierwszy dwóch bramkach jakoś wybitnie nie zawinił, wydaje się jednak, że – w doliczonym czasie gry – mógł i powinien się lepiej zachować.


Robert Bartczak 4 (3,68) – Nie czuł się komfortowo na prawej stronie defensywy. Było to aż nadto widoczne. W pojedynkach jeden na jednego waleczny i w miarę skuteczny. Niestety popełnił kilka błędów niosących za sobą spore konsekwencje. Przy pierwszej bramce gości w głupi sposób stracił piłkę. W końcówce nie upilnował Gevorgyana.


Igor Lewczuk 6 (5,47) – Najpewniejszy z linii defensywnej zespołu Legii Warszawa. W swoim debiucie był zmuszony „trzymać w ryzach” obronę swojego zespołu. Co pokazał w tym meczu? Momentami sporą pewność siebie i skuteczność. Niestety podobnie jak partnerzy nie ustrzegł się błędów. Bramki jednak bezpośrednio konta byłego gracza Zawiszy nie obciążają.


Mateusz Wieteska 5 (4,89) – Ocena na zachętę. Dobre interwencje przeplatał kiepskimi. Popełnił błąd przy pierwszej bramce dla Zawiszy, kiedy to „przykleił się” do Lewczuka zostawiając tym samym miejsce Luisowi Carlosowi do wbiegnięcia w pole karne. Widać, że nasz defensor ma spory potencjał. Zobaczymy jaki progres w tym sezonie poczyni.


Bartosz Bereszyński 3 (2,66) – Jedynie zmiana pozycji na lewego obrońcę w jakimś stopniu może być usprawiedliwieniem dla boiskowej postawy Bereszyńskiego. Było sporo pomyłek i niedokładności. Pojedynki indywidualne przegrywał dość często. Forma jeszcze nie ta, widać to było. Musi walczyć o miejsce w składzie.


Ivica Vrdoljak 6 (5,48) – Chciał, starał się. W środku pola był jednak nieco osamotniony. Wraz z upływem czasu coraz lepiej wyglądała współpraca z Kalinkowskim, niemniej jednak do ideału trochę brakowało. W wielu przypadkach brał na siebie ciężar rozgrywania piłki, z różnym skutkiem. Starał się być liderem, zaliczył asystę przy golu Ryczkowskiego.


Bartłomiej Kalinkowski 5 (4,84) – Zaczął nerwowo. W grze młodego legionisty widać było brak pewności, a co za tym idzie złe decyzje i niedokładność. Potem jednak „wziął się w garść” i prezentował się z coraz lepszej strony. Sporo odbiorów, niezłe ustawianie się. Przed Kalinkowskim dużo pracy, przy sporym natężeniu gier może jednak otrzymać szansę na grę od trenera Berga jeszcze w tej rundzie.


Jakub Kosecki 6 (5,43) – Walczył i szarpał na prawym skrzydle. Niezły występ Koseckiego. Wygrał sporo pojedynków. Stwarzał naprawdę duże zagrożenie pod bramką Zawiszy. W jednej z akcji trafił niestety w słupek. W porównaniu z rundą wiosenną widać pewien progres formy. Wydaje się, że o miejsce w składzie rywalizować będzie z Michałem Kucharczykiem.


Adam Ryczkowski 6 (5,83) – Brawa za bramkę. Zaprezentował się najlepiej z młodych zawodników warszawskiej Legii. Nie bał się wchodzić w drybling z zawodnikami z Bydgoszczy. Efekt był różny, niemniej jednak brawa. Naprawdę solidny występ. Zobaczymy co Ryczkowski będzie prezentował w najbliższych miesiącach. Skrzydłowych w Legii brakuje przecież zawsze.


Marek Saganowski 5 (5,53) – Bramka podwyższa ocenę. Poza tym niewidoczny. Pomysł z dwójką atakujących pozbawił legionistów kreatywności. Marek miał okazję aby rozstrzygnąć losy meczu, jednak przestrzelił.


Arkadiusz Piech 4 (3,96) – Debiutu w barwach Legii Warszawa nie może zaliczyć do udanych. Przez niemal całe spotkanie niewidoczny. Kiedy już dostawał piłkę to dokonywał złych wyborów. Widać było brak zrozumienia z kolegami z zespołu.


Oceny zmienników:


Łukasz Moneta 5 (4,28) – Grał zbyt krótko.


Kamil Kurowski 6 (4,29) – Grał zbyt krótko.


Mateusz Hołownia (4,05) – Grał zbyt krótko.


Legionistą meczu wybraliśmy Adama Ryczkowskiego. Podobnie zadecydowaliście Wy – średnia ocen naszego skrzydłowego wyniosła 5,83.

Oceny czytelników:


Adam Ryczkowski 5,83
Marek Saganowski 5,53
Ivica Vrdoljak 5,48
Igor Lewczuk 5,47
Jakub Kosecki 5,43
Mateusz Wieteska 4,89
Bartłomiej Kalinkowski 4,84
Kamil Kurowski 4,29
Łukasz Moneta 4,28
Mateusz Hołownia 4,05
Arkadiusz Piech 3,96
Robert Bartczak 3,68
Konrad Jałocha 3,07
Bartosz Bereszyński 2,66

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.