Oceny piłkarzy

Oceny piłkarzy Legii za mecz z AZ - defensywą mecze się wygrywa

Redaktor Redakcja Legia.Net

Redakcja Legia.Net

Źródło: Legia.Net

17.12.2023 12:10

(akt. 17.12.2023 12:11)

W czwartek, w ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Konferencji, Legia wygrała 2:0 z AZ i awansowała do 1/16 finału rozgrywek. Redakcja jak zwykle oceniła piłkarzy Legii w skali 1-10, gdzie 1 oznacza sugestię zmiany profesji, 6 to ocena wyjściowa, a 10 występ idealny, gdzie wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach oraz w grafice na dole. Zapraszamy do lektury.

Gra zespołu 7 (6,84 - średnia ocen zawodników Legii wg Czytelników Legia.Net). - Legia do meczu z AZ przystąpiła bardzo dobrze przygotowana taktycznie i mentalnie, ale początek spotkania należał do graczy AZ. Holendrzy przeważali, rozgrywali spokojnie pilkę nawet w pobliżu pola karnego Legii ale groźnych sytuacji bramkowych nie stworzyli. Legioniści przetrzymali trudniejszy okres i gra się wyrównała, a z czasem to gracze Kosty Runjaicia zaczęli przeważać. Legia zagrała zdycypliowanie taktycznie, kompaktowo, odpowiedzialnie. Każdy wiedział jaką rolę na boisku ma do spełnienia, kogo należy asekurować w razie błędu. Szkoleniowiec Legii zapowiadał, że taki mecz trzeba wygrać perfekcyjną obroną i tak się stało. Do gry defensywej całego zespołu doszedł jeszcze błysk geniusz Josue, który najpierw w 34. minucie jakby od niechcenia wewnętrzną częścią stopy kopnął w kierunku Yuriego Ribeiro i ten trafił do siatki głową z odległości jednego metra. Później w 81. minucie kapitan zespołu drugi raz dograł w pole karne, tym razem zewnętrzną częścią stopy i idealnie do Blaża Kramera, który dobił rywali. Tym bardziej, że AZ grało już wtedy w osłabieniu - ich kapitan Bruno Martins Indi otrzymał czerwoną kartkę za nierozważny i niebezpieczny wślizg. Legioniści zagrali mądrze, zasłużenie wygrali i teraz czekają na poznanie rywala w 1/16 finału. Losowanie w poniedziałek. 

Kacper Tobiasz 6 (6,73 - ocena Czytelników) - Takie mecze nie są łatwe dla bramkarza, bo cały czas trzeba się rozgrzewać i utrzymywać koncentrację. Tobiasz nie miał wiele pracy, ale musiał być czujny. Tak jak w 21. minucie gdy w dobrym stylu obronił strzał Jordy'ego Clasie w kierunku bliższego słupka. Na początku drugiej odsłony poradził sobie z groźnym dośrodkowaniem. Zachowywał spokój, który udzielał się kolegom, zachował czyste konto. Współczynik goli jakie mógł przyjąć wynosi ledwie 0,12 co pokazuje, że nie był człowiekiem bardzo zajętym w czwartkowy wieczór. Krótkie rozegranie piłki za każdym razem celne, z długimi bywało różnie. 

Radovan Pankov 7 (7,10) - Jak cały blok obronny prezentował się bardzo solidnie, choć błędu się nie ustrzegł - szczegłonie na początku spotkania grał dość nerwowo. Najgroźniej było gdy w 51. minucie głową wybił za krótko piłkę z pola karnego i rywale kontynuowali akcję posyłając po chwili grożne podanie wzdłuż bramki - na szczęście nikt nie przeciął toru lotu piłki. Nie licząć tej sytuacji od 15. minuty do końca występu miał wiele udanych interwencji, trafnych decyzji. Kilka razy pokazał jak bardzo mu zależy, wola walki i zaangażowanie stały na bardzo wysokim poziomie. 88 procent celnych podań, 5 odbiorów i tylko 4 straty. Schodząc z boiska w 74. minucie został nagrodzony brawami, skandowano jego imię i nazwisko. 

Rafał Augustyniak 8 (7,75) - Pan profesor - naszym zdaniem obok Josue i Bartosza Slisza najlepszy zawodnik meczu. Całkowicie wyłączył z gry najlepszego strzelca AZ czyli Pavlidisa. Nie popełniał błędów, nie tracił piłek, nie faulował niepotrzebnie, grał nieustępliwie, twardo ale zgodnie z przepisami i co najważniejsze niezwykle skutecznie. Trudno wyobrazić sobie lepszy występ na pozycji stopera w takim spotkaniu. Wygrał 17 z 24 pojedynków, zanotował aż 12 odbiorów w tym jeden na połowie rywala, po krórym zespół ruszył z kontratakiem. Podawał z dokładnością 76 procent - 22 z 29 zagrań dotarło do adresata. Jeśli mielibyśmy się do czegoś przyczepić to na siłę tylko do tego, że procent celnych podań powinien być nieco wyższy. 

Steve Kapuadi 7 (7,01) - Pierwszy raz w życiu grał w meczu o podobnej stawce sportowej i finansowej. Poradził sobie z presją znakomicie, grał bez komleksów, często na dużym luzie. Nie bał się zagrań ryzykownych, potrafił wyjść z piłką do przodu mijając rywala, nie miał problemów z utrzymaniem się przy piłce, zaś jego podania były przemyślane przez co wyprowadzanie piłki ze strefy obronnej naprawdę nam się podobało w wykonaniu Francuza. Błędów się nie ustrzegł, ale te pozostawały drobne i bez konsekwencji. Dobry mecz, najlepszy w ostatnim czasie. Potwierdzają to statystyki - 88 procent celności podań, wygrał 11 z 18 stoczonych pojedynków, miał 11 odbiorów w tym 4 na połowie rywala ale też przydarzyło mu się 8 strat. 

Paweł Wszołek 7 (7,08) - Nasz legijny robocop tym razem został zluzowany przez trenera po 67 minutach, ale wcześniej solidnie się nabiegał i napracował - zwłaszcza w defensywie. Miał 4 odbiory ale i 6 strat, 24 z 28 podań dotarło do kolegów co daje 86 procent skuteczności, ale tylko 64 procent kontaktów z piłką zakończyło się sukcesem. Zagrał w sumie solidnie, ale zwłaszcza z przodu bez szału. W 34. minucie dobrze wybiegł na pozycję, nawinął rywala podobnie jak w Łodzi i mógł skończyć akcje golem, ale się zawahał. Na szczęście zdołał oddać piłkę do Josue, który kapitalnie dograł do Ribeiro. Kilka minut później znów idealnie wybiegł na wolne pole do podania od Josue i wypracował świetną okazję Gualowi - ten jednak oddał strzał wprost w bramkarza. Później brakowało nieco konkretów z przodu, ale ciężkiej pracy w tyłach już nie. 

Bartosz Slisz 8 (7,70) - Obok Josue najlepszy piłkarz czwartkowego starcia - pan piłkarz, zagrał naprawdę świetny mecz i potwierdził wysoką dyspozycję jaką prezentował niemal przez całą rundę jesienną. Złapał luz i pewność siebie, co było widać zwłaszcza w grze do przodu, gdy mijał rywali. W 63. minucie nieco zabawił się z dwoma graczami AZ i wypracował sytuację Muciemu. Jak zawsze nabiegał się za dwóch, był na boisku wszędzie. W jednej chwili interweniował pod własnym polem karnym by kilka sekund później być pod bramką zespołu z Alkmaar. Był bardzo skuteczny w grze obronnej, obrzydzał rywalom ofensywne zapędy, kasował kolejne próby ataków. Wygrał 11 z 15 pojedynków, miał 11 odbiorów z czego aż 7 na połowie rywala! Podawał z 84 procentową skutecznością. Dawał jakość w defensywie i ofensywie. Brawo!

Juergen Elitim 6 (6,81) - Wypadł z pewnością gorzej od Slisza, nie był tak widoczny, wykonywał wiele pracy bez piłki. Kiedyś mawiało się o takich graczach, że był od czarnej roboty. Rywale wykorzystywali fakt, że nie ma imponujących warunków fizycznych i często go przepychali. W grze defensywnej się nabiegał, mocno napracował. Wygrał jednak tylko 7 z 13 pojedynków czyli 54 procent, miał 6 odbiorów ale też 7 strat w tym 5 na własnej połowie - to o wiele za dużo. Natomiast warto pochwalić go za odpowiedzialne rozgrywanie piłki - aż 95 procent jego podań dotarło do kolegów. Choć to też pokazuje, że często szukał bezpiecznego rozwiązania, nie ryzykował. Czasem jakby mu brakowało odwagi a czasem pomysłu. Niczego nie zawalił, ale też niczego nie dodał od siebie. Nota wyjściowa. 

Yuri Ribeiro 8 (7,78) - Zagrał na wahadle pierwszy raz od dawna, od roku występował wyłącznie na pozycji pół lewego stopera w trzyosobowym bloku obronnym. Tym posunięciem Kosta Runjaić zaskoczył i rywala i sympatyków Legii. Był to jednak słuszny ruch! Dawał bezpieczeństwo w tyłach ale i jakość z przodu. Zdobył bramkę po strzale głową, wypracował też znakomitą sytuację Ernestowi Muciemu w drugiej części gry. Jednocześnie powstrzymał wiele ataków rywala. Jedyne o co można się przyczepić to liczba strat - 14 w tym 7 na własnej połowie. Nad tym Portugalczyk musi popracować, ale pokazał spotkaniem z AZ, że nie musi grać wyłącznie na obronie, może być alterantywą na wahadle. Brawo!

Josue Pesqueira 9 (8,79) - O wygranej Legii przesądziły dwa magiczne podania Josue. W 34. kapitan Legii tylko spojrzał kątem oka na będącego w polu karnym Yuriego Ribeiro i idealnie kopnął futbolówkę. Przerzucił całą linię obrony oraz bramkarza i kapitalnie w tempo trafił w głowę wbiegającego przyjaciela, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. W 81. minucie toczącą się piłkę Josue kopnął wewnętrzną częścią stopy i dokręcił ją tak, że ta trafiła w czoło w Blaża Kramera. Słoweniec nie dał szans na skuteczną interwencję bramkarzowi i ustalił wynik spotkania. W 40. minucie pięknie podał do Wszołka, ten z pierwszej piłki zgrał do Marca Guala, którego jednak strzał obronił bramkarz. To po brutalnym wejściu w nogę Portugalczyka czerwoną kartką został ukarany Bruno Martins Indi. Na szczęście piłkarzowi Legii nic się nie stało. Po dograniu z rzutu wolnego od Josue bliski zdobycia bramki był Bartosz Slisz. W 75. minucie prostopadłym podaniem w pole karne uruchomił Muciego, który podawał do Kramera, ale dobrze interweniował bramkarz. „Jo” grał też w odbiorze, kiedy trzeba było przyspieszał grę, a gdy trzeba było zwalniał. Zawodnik meczu!

Marc Gual 6 (5,53) - Nie skończył meczu z golem, choć mógł. Po zagraniu od Wszołka uderzył z pierwszej piłki, ale jego strzał wybronił bramkarz. Nie grał pod siebie, ale dla zespołu, podporządkował swoje ambicje dla dobra drużyny. Miał udział przy pierwszym golu, to jego bardzo dobre podanie uruchomiło Wszołka. Prcaował też w defensywie, brał udział w pressingu, cofal się pod własne pole karne, gdzie zdarzało mu się odebrać piłkę. Podawał 10 razy z czego 9 piłka docierała do kolegów, dryblował 2 razy i tyle udanie, miał 11 strat i 4 odbiory, wygrał 9 z 21 pojedynków. 

Ernest Muci 5 (5,91) - Na pewno spodziewaliśmy się po nim więcej. To, że potrafi zagrać o wiele lepiej pokazał choćby w obu spotkaniach z Aston Villą. W pierwszej połowie zagrał przeciętnie, w drugiej słabo. Miał dwie okazje bramkowe, ale ich nie wykorzystał. Raz nie opanował piłki po zagraniu od Ribeiro, a potem uderzył zbyt lekko by sprawić problemy bramkarzowi. Grał dość czytelnie dla rywala, powinien być zmieniony wcześniej ale trener zapewne liczył na błysk geniuszu i magiczne dotknięcie piłki. Miał 11 strat i 2 odbiory, wygrał 5 z 10 pojedynków, tylko 19 z 40 kontaktów z piłką zakończyło się sukcesem.

Blaż Kramer 7 (7,25) - Wszedł na boisko w 68. minucie meczu i swoje zadanie wykonał w stu procentach. Zdobył bramkę, która pozbawiła rywali resztki złudzeń. Wykorzystał znakomite podanie od Josue i głową pokonał bramkarza. Niby to była prosta sytuacja, ale przecież równie genialnego zagrania od Josue Kramer w Mostarze nie wykorzystał. Miał 13 kontaktów z piłką w tym 5 udanych. Oddał 1 strzał na bramkę, co skończyło się gfolem, 2 razy podawał i oba zagrania były celne, wygrał 2 z 5 pojedynków, miał 1 stratę.

Gil Dias 5 (5,99) - Nie był to wieli mecz Portugalczyka, który pojawił się na murawie w 68. minucie spotkania. Miał 24 kontakty z piłką z czego 13 było udanych. Oddał 2 strzały z dystansu, oba niecelne. Podawał 9 razy z czego 7 zagrań było celnych. Dryblował 4 razy - 3 razy udanie, wygrał 5 z 10 pojedynków, miał 4 straty i 1 odbiór - tyle liczby. Miał swój mały udział przy drugim golu, gdzue swoim ruchem wymusił podanie na Elitimie. 

Artur Jędrzejczyk 7 (6,48) - Po wejściu na boisko nie tylko nie zaniżył wysokiego poziomu gry obronnej, ale jeszcze go podniósł. Był bardzo pewny i skuteczny w swich interwencjach, pokazał się z bardzo dobrej strony. Swoją postawą zapewne chciał udowodnić trenerowi, że zasługiwał na grę od pierwszej minuty. Podawał 12 razy z czego 10 zagrań dotarło do kolegów, miał 4 odbiory, 71 procent jego kontaktów z piłką zakończyło się sukcesem. 

Maciej Rosołek (5,39) i Bartosz Kapustka (6,23) grali zbyt krótko aby ich oceniać.

Najlepszym legionistą czwartkowego meczu Czytelnicy i redaktorzy wybrali Josue.

Oceny zawodników

Głosowanie zostało zakończone!

8.79 Josue Pesqueira

7.78 Yuri Ribeiro

7.75 Rafał Augustyniak

7.7 Bartosz Slisz

7.25 Blaz Kramer

7.1 Radovan Pankov

7.08 Paweł Wszołek

7.01 Steve Kapuadi

6.81 Juergen Elitim

6.73 Kacper Tobiasz

6.48 Artur Jędrzejczyk

6.23 Bartosz Kapustka

5.99 Gil Dias

5.91 Ernest Muci

5.53 Marc Gual

5.39 Maciej Rosołek

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.