Oceny piłkarzy Legii za mecz z Górnikiem Łęczna - Nikolić znów najlepszy
04.08.2015 22:30
Gra zespołu 7 (6,35 - średnia ocen zawodników Legii wg Czytelników Legia.Net). Sporo zmienił Henning Berg w grze ofensywnej w stosunku do wiosny. O ile wcześniej piłkarze przednich formacji byli przywiązani do swoich pozycji i poruszali się jak po sznurku wyłącznie w osi pionowej, to teraz mają swobodę i każdy z nich biega po całej szerokości boiska, dzięki czemu Legia przestała być przewidywalna dla rywali. Gdy doda się do tego dużą ruchliwość zawodników, nie dziwi, że „Wojskowi” stwarzają sobie tak wiele okazji bramkowych. Defensywa zagrała również dobrze, z rzadka tylko dopuszczając łęcznian pod własną bramkę, nie zawiódł również środek pola. W rezultacie oglądaliśmy składnie, cierpliwie grającą Legię, długo utrzymującą się przy piłce, wymieniającą dużo podań w środku pola i zagrażającą bramce Sergiusza Prusaka wystarczająco często, by strzelać gole i sprawować pełną kontrolę nad meczem. Widać było po raz kolejny dobre zgranie zespołu i efektywną grę bez nadmiernego szafowania siłami, czyli dokładnie taką, jakiej oczekujemy przy napiętym kalendarzu rozgrywek i konieczności grania co trzy dni.
Dusan Kuciak 7 (7,02 - ocena Czytelników). Raz na początku meczu błysnął instynktem i refleksem, gdy musiał bronić strzał nie do końca widząc piłkę, pozostałe uderzenia były lekkie i łatwe do obrony. Słowak nie zawodził też przy wyłapywaniu dośrodkowań i wybiciach. Kolejny dobry, pewny mecz bramkarza Legii, choć wiele pracy dzięki dobrej grze obrońców na szczęście nie miał.
Łukasz Broź 7 (6,37). Bardzo dobry mecz w defensywie, nie przegrał ani jednego pojedynku i nie popełnił żadnego błędu. Rzadko natomiast włączał się w akcje ofensywne, ale też trzeba pamiętać, że przez większość meczu drużyna skupiała się na kontrolowaniu gry i utrzymywaniu wyniku, nie rzucając wszystkich sił do przodu.
Jakub Rzeźniczak 7 (6,52). „Rzeźnik” wyspecjalizował się ostatnio przy dochodzeniu do strzałów przy stałych fragmentach gry, znów był bliski zdobycia bramki. W defensywie przegrał jeden pojedynek, miał też koszmarną stratę na początku meczu, ale poza tymi dwoma przypadkami bardzo dobrze radził sobie z napastnikami przeciwnika. Solidny występ kapitana.
Michał Pazdan 8 (6,63). Obrońca typu zmora. Zawsze przyklejony do napastnika, w ciągłym kontakcie, nieustannie przepychający się i poszturchujący przeciwnika, nie odpuszczający go ani na chwilę również bez piłki. Przegrał tylko jeden pojedynek na ziemi, niestety centymetrów brakuje i w powietrznych starciach było nieco gorzej. Co będzie, gdy ktoś zacznie bić raz za razem dośrodkowania na wysokiego napastnika, nie wiemy. Na razie nikt na ten pomysł nie wpadł, a Pazdan jest dla rywali praktycznie nie do przejścia.
Tomasz Brzyski 7 (5,73). Jeden przegrany pojedynek w pierwszej połowie, poza tym doskonała gra w defensywie - podobnie jak koledzy był nie do przejścia dla łęcznian, a ponieważ rywale próbowali atakować głównie jego stroną, zaliczył wraz z Pazdanem najwięcej odbiorów. Do ofensywy włączał się dużo częściej niż Broź i było z tego sporo pożytku. Nieco gorzej niż ostatnio było natomiast z precyzyjnym rozgrywaniem. Dobry mecz „Brzytwy”.
Dominik Furman 7 (7,14). Bardzo dobra gra w odbiorze przez cały mecz, to jego przechwyt rozpoczął akcję przy pierwszej bramce. Rozgrywał piłkę precyzyjnie, nie tracił jej, ale starał się przede wszystkim grać bezpiecznie, podań otwierających grę do przodu miał tylko kilka. O próbie strzału z akcji lepiej zapomnieć, z wolnego też tym razem przeniósł piłkę nad poprzeczką, niemniej to kolejny udany występ „Furmiego”.
Michał Masłowski 5 (3,92). W obecnym systemie gry Legii defensywny pomocnik jest chyba optymalną pozycją dla Masłowskiego, teraz trzeba go po prostu nauczyć pewnych zachowań, jak niegdyś Furmana. Na przykład nie powinien wchodzić w indywidualny drybling, jak to mu się zdarzyło na początku meczu, bo po stracie piłki nie będzie miał go kto zaasekurować. Gra w odbiorze, agresja i ustawianie się w defensywie też do zdecydowanej poprawy, ale trudno się temu dziwić, skoro były piłkarz Zawiszy pierwszy raz grał na tej pozycji. Nie zabrakło jednak i pozytywów - „Masło” naprawdę dobrze operuje piłką, często na jeden kontakt i najlepiej mu to wychodzi, gdy nie ma rywala na plecach, czyli właśnie na pozycji defensywnego pomocnika. Widzieliśmy sporo udanych zagrań do przodu, zarówno krótszych, jak i dłuższych, jedno z nich rozprowadziło akcję przy drugiej bramce. Może być w przyszłości dużo lepiej.
Guilherme Costa Marques 8 (7,69). Gdy piłkarze ofensywni nie są sztywno przywiązani do swoich pozycji, głównym rozgrywającym może być nawet prawoskrzydłowy. Bardzo dużo gry z pierwszej piłki, sporo celnych podań, w tym kilka otwierających drogę do bramki, jak przy pierwszej bramce lub przy dograniu do Kucharczyka przed przerwą. Choć sam rzadko wchodził w pole karne i nie stwarzał bezpośredniego zagrożenia dla bramki łęcznian, miał duży wpływ na dobrą grę ofensywną Legii, tyle, że to tylko połowa jego laurki. Nie mniejszą wagę dla zespołu miała bowiem kapitalna gra Brazylijczyka w defensywie, miał sporo odbiorów i przechwyconych piłek. Widać, że wiele wniosła w jego rozwój gra przez dłuższy okres na pozycji bocznego obrońcy. Podań niecelnych miał niewiele, często wyprzedzał też rywali w stykowych sytuacjach, co skutkowało faulami łęcznian.
Michał Kucharczyk 7 (6,92). Gdyby strzelił bramkę z podania Guilherme, byłaby ona ozdobą meczu, ale nie udało mu się przerzucić Prusaka pomimo dobrego przyjęcia piłki. Odwiązany od lewej strony „Kuchy” mógł wreszcie robić to, co lubi najbardziej, czyli szukać gry i wolnych od rywala stref. Był wszędzie, po lewej stronie, po prawej, atakował środkiem, zawsze gotowy by wystartować do prostopadłej penetrującej piłki. Zaliczył kolejną asystę po dobrym dośrodkowaniu. Mniej niż zwykle udzielał się natomiast w defensywie, ale nie musiał, bo w niedzielę „Brzytwa” sam skutecznie zamknął korytarz skrzydłowemu łęcznian. Ocena byłaby pewnie wyższa, ale ostatnie pół godziny skrzydłowy Legii miał już słabsze, najwyraźniej brakowało mu nieco sił.
Nemanja Nikolić 9 (9,30). „NiGOLić” nadal szaleje. Tylko pół meczu na boisku i znów dwa gole, do tego trzeci z niewielkiego spalonego. Mógł mieć też asystę, ale Prijović zmarnował podanie Węgra. Nie wszystko mu wychodziło, miał kilka podań niecelnych, ale dopóki strzela bramki, nie ma to żadnego znaczenia. Znów pokazał swoje atuty - ruchliwość, umiejętność rozgrywania piłki i niesamowity instynkt strzelecki, nie ma dla niego znaczenia, czy ma uderzać nogą, czy głową, zawsze jest skutecznie. Pewnie nie będzie tak zawsze, ale póki co należy się tylko cieszyć. I przyklaskiwać decyzji trenera, który przy prowadzeniu dwoma bramkami i zgłoszeniu drobnego urazu przez Nikolicia natychmiast zdjął go z boiska. Węgier w tej formie w każdym kolejnym meczu będzie bezcenny i nie ma sensu czekać, aż złapie jakąś poważniejszą kontuzję.
Aleksandar Prijović 7 (7,33). Znów pokazał dobre zastawianie się i udane zgrania piłek, ale tym razem Szwajcar dołożył do tego nieco większą niż ostatnio ruchliwość oraz chęć gry przodem do bramki, co zaowocowało wyjściem na pozycję i asystą przy pierwszym golu oraz stuprocentową sytuacją, niestety zmarnowaną. Widać, że lubi grać dla drużyny, dobrze współpracuje z resztą kolegów, nie stroni też od biegania w defensywie, co nieczęste wśród wysokich napastników. Brakuje bramek, ale to chyba kwestia czasu, gdy też zacznie trafiać do siatki.
Oceny zmienników:
Ondrej Duda 6 (5,46). Pierwsze dwadzieścia minut bardzo dobre w jego wykonaniu, dużo przyspieszeń akcji, celnych podań na malej przestrzeni, dobre radzenie sobie pod kryciem. W końcowej fazie meczu jednak coraz więcej zagrań trafiało pod nogi rywala, zamiast do kolegów. Inna sprawa, że pozostali legioniści zaczęli nieco oszczędzać siły, nie biegali już tak chętnie i nie wychodzili na wolne pozycje, jak przez pierwsze sześćdziesiąt minut.
Marek Saganowski (4,55). Grał zbyt krótko, by go oceniać.
Michał Żyro (4,36). Grał zbyt krótko, by go oceniać.
Zarówno redakcja, jak i Czytelnicy za najlepszego piłkarza Legii w tym meczu wybrali ponownie Nemanję Nikolicia, strzelca obu bramek w niedzielnym meczu.
Oceny Czytelników:
Nemanja Nikolić 9,30
Guilherme Costa Marques 7,69
Aleksandar Prijović 7,33
Dominik Furman 7,14
Dusan Kuciak 7,02
Michał Kucharczyk 6,92
Michał Pazdan 6,63
Jakub Rzeźniczak 6,52
Łukasz Broź 6,37
Tomasz Brzyski 5,73
Ondrej Duda 5,46
Marek Saganowski 4,55
Michał Żyro 4,36
Michał Masłowski 3,92
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.