Oceny piłkarzy

Oceny piłkarzy Legii za mecz z Molde - ambicja i zaangażowanie na najwyższym poziomie

Redaktor Redakcja Legia.Net

Redakcja Legia.Net

Źródło: Legia.Net

15.03.2025 14:35

(akt. 15.03.2025 14:37)

W czwartek Legia w 1/8 finału Ligi Konferencji wygrała w Warszawie z Molde 2:0 i awansowała do ćwierćfinału tych rozgrywek. Redakcja jak zwykle oceniła piłkarzy Legii w skali 1-10, gdzie 1 oznacza sugestię zmiany profesji, 6 to ocena wyjściowa, a 10 występ idealny, gdzie wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach oraz w grafice na dole. Piłkarze grający krócej niż dwadzieścia minut nie byli oceniani. Zapraszamy do lektury.

Gra zespołu 8 (6,65 - średnia ocen zawodników Legii wg Czytelników Legia.Net) - To był mądrze taktycznie rozegrany mecz przez legionistów. Molde dłużej utrzymywało się przy piłce, wymieniało kolejne podania, szukało wolnej przestrzeni, natomiast legioniści grali szybkim atakiem, wyczekiwali na błąd, pressowali i po przechwycie ruszali z akcją. Legioniści w ten sposób kontrolowali mecz, ale przeżywali trudne chwile w drugiej połowie, gdy przez ponad kwadrans radzili sobie w obronie niskiej i mieli ogromne kłopoty by wyjść z akcją ofensywną, przytrzymać piłkę w środku pola. Na szczęście z przewagi optycznej gości w tym okresie niewiele wynikło. Gracze Goncalo Feio przetrwali ten okres i wrócili do swojej gry. Legioniści po strzeleniu gola nie podpalili się, byli cierpliwi. I doczekali się swojej szansy na zamknięcie meczu, ale sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Kacper Chodyna. W dogrywce mądra gra Legii była kontynuowana, dobrze spisali się zmiennicy, którzy zastąpili zmęczonych kolegów. Aż w końcu gola na wagę awansu strzelił w swoim niepowtarzalnym stylu Marc Gual i awans stał się faktem.

Kacper Tobiasz 8 (7,99 - ocena Czytelników) - Od początku bardzo skoncentrowany, skupiony na każdym detalu. W 10. minucie goście posłali prostopadłą piłkę w pole karne do Fredrika Gulbrandsena, ale „Tobi” wyszedł z bramki i odważnym padem wyłuskał piłkę spod nóg piłkarza Molde. Pięć minut później pewnie złapał piłkę po uderzeniu Magnusa Eikrema z pola karnego. W 26. minucie wyłapał dośrodkowanie Martina Linnesa. W 45. minucie popisał się interwencją spotkania, gdy wybronił w znakomity sposób strzał Gulbrandsena pod poprzeczkę z bliskiej odległości. Tobiasz zdołał przenieść futbolówkę ponad bramkę. Brawo! Po przerwie zatrzymał w sytuacji sam na sam Maksa Enggarda, ale piłka gdzieś mu się zawieruszyła za plecami. Zdecydowanym ruchem wybił ją Ruben Vinagre, ale noga siłą rozpędu trafiła w nos bramkarza Legii. Tobiasz krwawił, ale dograł mecz do końca. W 82. minucie do spółki z Arturem Jędrzejczykiem zatrzymał w polu karnym rozpędzonego Kristiana Eriksena.

Paweł Wszołek 8 (7,92) - Mimo problemów z barkiem, mimo tego że grał na środkach przeciwbólowych, spisał się rewelacyjnie. Nie tylko nie unikał gry w kontakcie, ale zdecydowaną większość pojedynków wygrywał, systematycznie zniechęcał do gry Kristiana Eriksena. Harował za dwóch. Biegał wzdłuż linii bocznej - od bramki do bramki.  W 28. minucie posłał mocne dośrodkowanie w pole karne, ale Marc Gual nie zdołał akcji zamknąć szczupakiem. W 34. minucie wypracował gola - przyjął podanie od Artura Jędrzejczyka i ruszył - przepchnął jednego rywala, Halldorowi Stenevikowi założył „dziurę” i dograł idealnie do Ryoyi Morishity przed pole karne. Japończyk tylko dostawił nogę i dał Legii prowadzenie. W doliczonym czasie gry do pierwszej połowy meczu zablokował w polu karnym uderzenie Magnusa Eikrema. W 83. minucie oddał strzał, piłka zmierzała w prawy róg bramki, ale po drodze trafiła w wystawioną nogę Waldemara Lunda. Miał swój udział przy akcji na 2:0 - podawał piłkę do Maxiego Oyedele, a jeszcze w 113 minucie efektownie zablokował Eikrema w polu karnym.

Artur Jędrzejczyk 8 (7,6) - Od pierwszej minuty skoncentrowany i pewny w swoich interwencjach. W pierwszej akcji rywala cofał się i wygrał główkę, a po chwili już włączył się do akcji ofensywnej pojawiając się po prawej stronie pola karnego. Bardzo pewny w swoich interwencjach, które często były kluczowe dla przebiegu spotkania. Asekurował kolegów z pomocy, obrony a czasem i bramkarza. W 9. minucie dogrywał w pole karne do Ryoyi Morishity, ten uderzył z woleja, ale Japończyk trafił wprost w bramkarza. Jego doświadczenie spowodowało, że gol Fredrika Gulbrandsena nie został uznany przez sędziego - zrobił dwa kroki w przód i zawodnik Molde znalazł się na niewielkim spalonym. W 34. minucie miał swój udział przy golu - podał do Pawła Wszołka, a po chwili Ryoya Morishita trafił do siatki. W 59. minucie uderzał na bramkę po rzucie rożnym, ale jego strzał został zablokowany. Sześć minut później wyprzedził Kristiana Eriksena i czysto odebrał mu piłkę w pobliżu pola karnego. W 73. minucie przeciął podanie do będącego na czystej pozycji Gulbrandsena, ta interwencja na czwartym metrze przed bramką uchroniła zespół od niebezpieczeństwa. W 82. minucie asekurował Kacpra Tobiasza i dobrze zatrzymał rozpędzonego Kristiana Erksena wybijając piłkę na rzut rożny już w pozycji leżącej. Mając żółtą kartkę opuścił boisko w 103 minucie. Mimo to, w 119 minucie został ukarany drugą żółtą kartką i w konsekwencji czerwoną - choć nikt do końca nie wie dlaczego ukarano akurat jego. Ogólnie świetny mecz „Jędzy”, który pokazał, że można na niego liczyć i że należy z nim przedłużyć umowę o kolejny rok.

Steve Kapuadi 7 (6,95) - Grając bez maski lepiej sobie radził, szybciej reagował. Spokojnie grał w defensywie, dobrze się ustawiał, potrafił zagrać celnie długie podanie krzyżowe lewą nogą, wywalczył dwa rzuty rożne. W 38. minucie w dobrym stylu zablokował niezwykle groźne uderzenie Fredrika Gulbrandsena. Dwie minuty później samemu rywalowi wybił piłkę wślizgiem przy linii bocznej. Po przerwie miał mniej pracy, ale był czujny. W 91 minucie wślizgiem odebrał piłkę Eirikowi Hestadowi. Do końća spotkania błędu nie popełnił.

Ruben Vinagre 6 (6,24) - W defensywie nie ustrzegł się błędów, ale pracował jak mrówka i starał się wypełniać założenia taktyczne. Miał kilka odbiorów, rajdy lewą i prawą stroną boiska, ale nie przekładały się te zapędy ofensywne na akcje bramkowe zespołu. Dopiero w 36. minucie dał dośrodkowanie w pole karne do Juergena Elitima, ale temu zabrakło nieco wzrostu by posłać piłkę w kierunku bramki. Tuż przed przerwą popełnił błąd, który mógł być bardzo kosztowny. Minął się z piłką i przez to Fredrik Gulbrandsen miał znakomitą okazję bramkową. Uderzył potężnie pod poprzeczkę, ale świetnie spisał się Kacper Tobiasz. W 49. minucie asekurował Kacpra Tobiasza i wybił piłkę w groźnej sytuacji, ale przypadkowo uszkodził bramkarza Legii trafiając go nogą w nos. Na szczęście „Tobi” dograł spotkanie do końca. W 64. minucie uderzył na bramkę po rzucie rożnym, ale jak mocno tak niecelnie. W 71. minucie zrehabilitował się za błąd w końcówce pierwszej części gry, gdy ostatniem sił i ofiarną interwencją zablokował dogrywającego w pole karne piłkę Halldora Stenevika. W 77. minucie mocno ucierpiał i wydawało się, że odczuwał potem skutki tego starcia. W 103. minucie starany został zmieniony przez Patryka Kuna.

Bartosz Kapustka 7 (6,91) - Biegał mnóstwo w środku pola, wykonywał dużo tej niewidocznej z pozoru pracy, w pewnym momencie były jedynym graczem, który potrafił umiejętnie przetransportować piłkę ze strefy obronnej pod pole karne rywala. Miał wiele odbiorów, regularnie rozgrywał do lepiej ustawionych kolegów - wykonał w sumie 50 podań, najwięcej w zespole. Miał też na koncie 6 dośrodkowań - również najwięcej w drużynie. Przebiegł dystans 16,1 km - nikt na boisku tyle się nie nabiegał. W 3. minucie mocno wstrzelił piłkę w pole karne, ale bramkarz będąc niemal na linii bramkowej wybił futbolówkę na rzut rożny. Póżniej pracował w środku pola, wykonywał wiele podań uruchamiając czy to Pawła Wszołka czy Kacpra Chodynę. W 20. minucie mógł mieć asystę na koncie, ale po jego dograniu z rzutu rożnego Rafał Augustyniak trafił w słupek. W 59. minucie ponownie dobrze dogrywał z kornera - tym razem do Artura Jędrzejczyka, które strzał został jednak zablokowany. Ofiarnie grał w końcówce dogrywki, nie odstawiał nogi, kapitalnie w 113 minucie zablokował strzał rywala.

Rafał Augustyniak 7 (6,95) - Bardzo dobry mecz „Augusta” który świetnie się ustawiał, grał mądrze, agresywnie ale zgodnie z przepisami. Grał odpowiedzialnie, asekurował kolegów. W 2. minucie skasował akcje Molde, to samo zrobił cztery minuty później. Gdy atakowali goście, był przyklejony do linii obronnej i zamknął środek pola, z czego tak chętnie korzystali gracze Molde w Norwegii. Notował wiele ważnych interwencji, jak w 16. minucie gdy uprzedził Magnusa Eikrema w polu karnym, albo gdy w 31. minucie zatrzymał przed polem karnym Martina Linnesa. W 20. minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Bartosza Kapustkę wygrał pojedynek w powietrzu, ale po jego strzale głową piłka obiła słupek. W 48 minucie ponownie wyblokował uderzenie Eikrema. Tuż przed końcem drugiej połowy zmęczony opuścił boisko, a zastąpił go Maximillian Oyedele.

Juergen Elitim 7 (6,72) - Grał bardzo odpowiedzialnie, tak w ataku jak i w defensywie, skupiony i skoncentrowany na swoich zadaniach. W 5. minucie będąc na linii pola karnego przełożył sobie rywala i uderzył na bramkę, ale trafił wprost w bramkarza, który poradził sobie z tym strzałem. Gdy rywale mieli momenty, w których osiągali przewagę, on notował ważne odbiory i wyprowadzał piłkę w bezpieczną strefę. Regulował temp gry, kiedy trzeba było przyspieszał, a kiedy wymagała tego sytuacja to zwalniał. W drugiej połowie wyprowadzał groźne kontrataki. W 84. minucie zmęczony opuścił boisko, zastąpił go Claude Goncalves,

Kacper Chodyna 6 (5,85) - Od początku spotkania usposobiony głównie na ofensywę. Szybko wywalczył rzut rożny, a w 5 minucie mógł mieć asystę - wycofał piłkę do Jueregena Elitima, ale ten uderzył w środek bramki. W 28. minucie w tempo zagrał na obieg do Pawła Wszołka, który efektownie dograł w pole karne do Marca Guala. W 40. minucie zdecydował się na strzał, ale próba była mocno nieudana. Po przerwie - w 65. minucie ruszył z kontrą, ale zagrał w pole karne w niezłej sytuacji tam, gdzie nikogo nie było. Mógł zakończyć mecz w regulaminowym czasie gry. W 89. minucie po podaniu od Marca Guala był w sytuacji sam na sam z Jakobem Karlstromem, ale przegrał ten pojedynek, za długo piłkarz Legii patrzył się na piłkę, zamiast obserwować to, jak zachowuje się bramkarz. Minutę po tej sytuacji został zmieniony przez Wahana Biczachczjana.

Marc Gual 7 (6,38) - Grał długo głównie w środku pola, jego podania z pierwszej piłki często przyspieszały akcje, ale zdarzały się też irytujące zagrania do nikogo czy straty wynikające ze złych wyborów. W 8. minucie na małej przestrzeni minął dwóch rywali, ale piłka po jego strzale utknęła w gąszczu nóg defensorów Molde w polu karnym. W 20. minucie dobijał strzał Rafała Augustyniaka, który trafił w słupek, ale posłał futbolówkę ponad bramką. Osiem minut później zabrakło mu kilku centymetrów by zamknąć dogranie Pawła Wszołka z prawej strony. Potem zanotował stratę, po której Fredrik Gulbramdsen trafił do siatki, ale na szczęście był na pozycji spalonej. W drugiej połowie długo był mało widoczny, aż w 89. minucie po jego kapitalnym podaniu w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Kacper Chodyna, ale okazji nie wykorzystał. Cały czas absorbował obronę rywali, ścigał się z defensorami, mocno ich wymęczył. W 108. minucie przyjął piłkę od Maxiego Oyedele, znakomicie obrócił się z futbolówką, przełożył ją na lewą i nogę i oddał strzał. Piłka trafiła wprost w bramkarza, ale ten popełnił błąd i po chwili wszyscy cieszyli się z bramki. Takie gole potrafi strzelać tylko Gual. Bramka podnosi ogólną ocenę o jeden punkt.

Ryoya Morishita 7 (7,46) - Trudny to był mecz dla Japończyka, który często przegrywał pojedynki fizyczne z rosłymi rywalami, ale nadrabiał to swoją szybkością i nieustępliwością. W 9. minucie dostał podanie od Artura Jędrzejczyka i uderzył z woleja z pierwszej piłki, ale trafił wprost w bramkarza. Na kolejną szansę bramkową musiał czekać do 34. minuty - ustawił się przed bramką i tylko dostawił nogę do idealnie zagranej przez Pawła Wszołka piłki. Radość z gola dającego prowadzenie była ogromna i w pełni zasłużona. W drugiej połowie uwikłany w walkę o piłkę, o każdy centymetr boiska. W 89. minucie dobijał piłkę po zmarnowanej okazji Kacpra Chodyny, ale posłał piłkę wysoko ponad bramką. W 116. minucie obiegł Claude Goncalvesa, przyjął jego podanie i uderzył na bramkę, ale z jego strzałem zdołał poradzić sobie bramkarz.

Claude Goncalves 6 (5,92) - Zmienił w 84. minucie zmęczonego Juergena Elitima i dał naprawdę dobrą zmianę. Portugalczyk grał bardzo odpowiedzialnie, pokazywał się do gry, nie unikał pojedynków z rywalami i wiele z nich wygrywał. Był skupiony i skoncentrowany, dobrze operował piłką. W 116. minucie zebrał tzw drugą piłkę, wyczekał na wybiegającego Ryoyę Morishitę, zagrał do niego w pole karne, ale bramkarz poradził sobie ze strzałem „Moriego”.

Wahan Biczachczjan 5 (5,92) - Zastąpił w 90. minucie na murawie Kacpra Chodynę. Grał odpowiedzialnie. W ofensywie wiele mu nie wychodziło. A o swojej próbie strzału lewą nogą zapewne szybko chciał zapomnieć. Ale w defensywie walczył, był agresywny, kilka jego wślizgów było dynamicznych i efektywnych.

Maximillian Oyedele 7 (6,08) - W 90. minucie zmienił zmęczonego Rafała Augustyniaka, był naładowany pozytywną energią. Był bardzo żywiołowy, zaliczył kilka ważnych odbiorów a co ważne po stracie od razu ruszał z furią na rywala i zwykle odbierał futbolówkę. Tak było w 92. minucie gdy zaliczył ważną pierwszą interwencję. Trzy minuty później najpierw odebrał piłkę ale się pośliznął i ją stracił. Szybko się jednak pozbierał i ofiarnym wślizgiem zablokował w polu karnym Magnusa Eikrema. Podobnie było tuż po zmianie stron w dogrywce. W 108. minucie asystował przy zwycięskim golu Marca Guala. Trzy minuty później najpierw zablokował strzał rywala, a po chwili odważnie ruszył do przodu z kontrą, ale jego podanie do wychodzącego na sam na sam z bramkarzem Guala trafiło w nogę obrońcy. W 116. minucie gonił rywala i zdecydował się na wślizg od tyłu - czyściutko odebrał piłkę.

Patryk Kun i Jan Ziółkowski grali zbyt krótko aby ich oceniać. Ale pierwszy zmienił zmęczonego Rubena Vinagre i poziomu nie zaniżył, kilka razy pognał z piłka do przodu dając odpocząć kolegom. Zaś „Ziółek” zastąpił grającego profesorskie zawody Artura Jędrzejczyka i miał kapitalne interwencje, był nie do przejścia, a dynamika z jaką grał mogła imponować każdemu. Doprowadził do frustracji Eriksena, który sfaulował go bez piłki i słusznie został wyrzucony z boiska.

Najlepszym legionistą czwartkowego meczu według redaktorów był Paweł Wszołek, natomiast u Czytelników wygrał Kacper Tobiasz.

Oceny zawodników

Głosowanie zostało zakończone!

7.99 Kacper Tobiasz

7.92 Paweł Wszołek

7.6 Artur Jędrzejczyk

7.46 Ryoya Morishita

6.95 Steve Kapuadi

6.95 Rafał Augustyniak

6.91 Bartosz Kapustka

6.72 Juergen Elitim

6.54 Jan Ziółkowski

6.38 Marc Gual

6.24 Ruben Vinagre

6.08 Maximillian Oyedele

5.92 Claude Goncalves

5.85 Kacper Chodyna

5.67 Patryk Kun

5.23 Wahan Biczachczjan

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.