News: Oceny piłkarzy Legii za mecz z Zagłębiem - dowiezione trzy punkty

Oceny piłkarzy Legii za mecz z Piastem - Guilherme i Prijović najlepsi

Redakcja

Źródło: Legia.Net

16.12.2015 23:07

(akt. 21.12.2018 14:52)

W niedzielę w kolejnym meczu ligowym Legia zaledwie zremisowała w Warszawie z liderem Ekstraklasy, Piastem Gliwice 1:1. Redakcja jak zwykle oceniła piłkarzy Legii w skali 1-10, gdzie 1 oznacza sugestię zmiany profesji, 6 to ocena wyjściowa, a 10 występ idealny, gdzie wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach oraz na samym dole w kolejności od najwyższej do najniższej. Zapraszamy do lektury.

Gra zespołu 4 (3,63 - średnia ocen zawodników Legii wg Czytelników Legia.Net). Legioniści doczłapują do końca sezonu. Kibice, którzy w dość dużej liczbie stawili się na stadionie przy Łazienkowskiej, oglądali wyjątkowo nudny i stojący na niskim poziomie mecz dwóch prowadzących w Ekstraklasie zespołów. Obie drużyny miały ogromne problemy ze skonstruowaniem jakiejkolwiek akcji, uważnie grały formacje defensywne, a piłka z pominięciem środka pola latała od jednych obrońców do drugich. Niestety, o ile gliwiczanie wymieniali czasem po kilka podań w środku pola, to legionistom się to zazwyczaj nie udawało i po dwóch, czasem trzech zagraniach futbolówka zmieniała właściciela. Prawdę mówiąc po Legii w obecnej formie trudno było się spodziewać wiele więcej. Zwłaszcza, że trzy dni temu grała w Neapolu, na szczęście rywal też nie zagrał na miarę lidera Ekstraklasy. Obie drużyny stworzyły niewiele sytuacji podbramkowych, większość z nich wynikała raczej z przypadku niż z przemyślanych akcji. W Legii bardzo słabo zagrali tradycyjnie obaj skrzydłowi, boczni obrońcy popełnili solidarnie błąd przy bramce, cała drużyna grała zresztą mocno niepewnie. Dziwi też mocno, że Stanisław Czerczesow, widząc zmęczenie legionistów, nie wykorzystał kompletu zmian, Podział punktów był zasłużony, ale cieszyli się z niego tylko gliwiczanie, choć przy obecnej formie Legii remis nie wydaje się również bardzo złym rezultatem dla „Wojskowych”. Dobrze, że ta runda zbliża się już do końca.


Dusan Kuciak 4 (4,28 - ocena Czytelników)
. Od powrotu do bramki po kontuzji Słowak jest mocno niepewny w swoich interwencjach, jakby rozsadzała go jakaś zła energia. Za utratę bramki winić go nie można, ale wcześniej zaliczył przedziwny pusty przelot przy prostopadłym podaniu, po którym piłkę z bramki wybił Igor Lewczuk, wykopywał też piłki po autach. Dziwne to, bo przez większość jesieni był jednym z najrówniej i najpewniej grających legionistów.


Łukasz Broź 3 (3,00)
. Jedna świetna akcja w pierwszej połowie, gdy odebrał piłkę, przebiegł z nią przez całe boisko i dośrodkował, ale bramkarz zdołał podbić piłkę. Poza tym wiele z przodu nie wnosił. W obronie niestety przez cały mecz grał niezbyt pewnie, aż w końcu dał się w przedziwny sposób ograć i Patrikowi Mrazowi i umożliwił mu precyzyjne dośrodkowanie, po którym padł go. Słaby mecz.


Igor Lewczuk 6 (3,95)
. Fantastycznie grał w powietrzu, wygrał ogromną ilość pojedynków z Martinem Nesporem i Josipem Barisiciem, ale przydarzył mu się też jeden błąd, gdy tuż przed utratą bramki był nieco zbyt daleko od Bartosza Szeligi. Najwięcej pretensji można mieć jednak do wyprowadzania piłki przez stopera Legii. Cztery razy wybrał się na połowę Piasta i cztery razy piłkę stracił, na szczęście było to pod polem karnym rywala, a nie pod własnym. Naprawdę bardzo dobra gra w obronie, uratował raz Legię przed utratą gola wybijając piłkę z bramki, ale z piłką przy nodze mógłby wykazywać nieco mniej nonszalancji.


Tomasz Jodłowiec 4 (3,86)
. Kolejny awaryjny występ „Jodły” na środku obrony wypadł blado. Miał duże problemy z Barisiciem, pomylił się kilka razy przy kryciu, po jego błędzie Chorwat doszedł do strzału na chwilę przed utratą gola. Wyprowadzanie piłki zostawiał innym, ale utkwiła w pamięci jego straszliwa dzida do nikogo z pierwszej połowy. Rok temu wydawał się niezniszczalny, teraz i po nim widać bardzo trudy kończącego się roku.


Tomasz Brzyski 3 (2,95)
. Lewy obrońca Legii gra co tydzień w odróżnieniu od większości kolegów i widać, że jest od nich nieco świeższy, bo stara się aktywnie uczestniczyć w grze, zarówno w obronie, jak i w ataku. Tyle, że jakości mocno brakuje, a do tego miał po swojej stronie przez większość meczu skrzydłowego, który w ogóle nie bronił. Mimo to radził sobie zazwyczaj dobrze z Mateuszem Makiem, przegrał w sumie jeden pojedynek w pierwszej połowie. To po dośrodkowaniu Brzyskiego z rzutu rożnego padł gol dla Legii. Strat też nie miał wiele. Tyle, że wszystko, co można pozytywnego napisać o jego grze mocno zbladło w 79. minucie. Najpierw co prawda znakomicie wybił piłkę z bramki, ale potem nie wyskoczył przed nieco wyższym od niego, ale wątłym i słabiutko grającym w powietrzu Gerardem Badią, a ten zdobył bodaj pierwszego w życiu gola głową. Po tym błędzie „Brzytwa” niestety się posypał, raz pod koniec meczu zagrał niepotrzebnie górną piłkę do własnego bramkarza. W przekroju całego meczu nie grał źle, ale stracony gol obciąża przede wszystkim jego konto.


Stojan Vranjes 4 (3,43)
. Dobrze grał w pierwszej połowie w defensywie, kilkakrotnie wspomógł Brzyskiego po lewej stronie, parę razy też udanie wyprowadził piłkę. Jednak im dłużej trwał mecz, tym częściej Bośniak znikał z gry, ostatnie pół godziny był prawie niewidoczny. W ofensywę nie wnosił praktycznie nic. Słaby występ.


Guilherme Costa Marques 6 (4,60)
. Zaczął jako defensywny pomocnik i w tej roli spisywał się wybornie. Jeździł na tyłku, odbierał piłkę, cofał się do obrony, by ją wyprowadzić, a do tego asekurował pozbawionego wsparcia „Brzytwę”. Gdy przeszedł najpierw na prawe skrzydło, a potem na lewe, było już nieco gorzej. Nadal dobrze bronił, ale kreacja wychodziła mu średnio, w sumie dwa razy tylko wziął udział w konstrukcji ciekawej akcji, z czego w jednej po wymianie piłki z Nemanją Nikoliciem był bliski trafienia do siatki. Strzał z dystansu, który oddał z bardzo dogodnej pozycji, niestety był kompletnie nieudany. Najaktywniejszy z legionistów w całym spotkaniu, nie odpuszczał od pierwszej do ostatniej minuty. Szkoda, że nie da się go sklonować, bo przy obecnej sytuacji kadrowej Legii przydałby się w niedzielę na kilku pozycjach równocześnie.


Michał Kucharczyk 3 (1,98)
.  Na początku meczu błysnął po raz pierwszy od kilku przynajmniej spotkań indywidualną akcją, gdy minął rywali na szybkości i został sfaulowany przed linią pola karnego. Niestety, była to jedyna jego taka akcja w tym spotkaniu. Poza tym tradycyjnie już mnóstwo strat, błędów technicznych i nieudanych dryblingów, ale też zgodnie z tradycją przyzwoita gra w obronie. Skoro nie jest w stanie na dzień dzisiejszy dać niczego w ataku, dobrze chociaż tyle, że boczny obrońca zawsze może liczyć na jego powrót.


Ivan Trickovski 2 (2,57)
. Na początku meczu dobrze wystartował na wolne pole do piłki, przebiegł z nią kilkanaście metrów, po czym w ogóle nie atakowany dośrodkował do nikogo. Potem albo się ślizgał, albo tracił piłkę w dryblingach. Najgorsze było jednak to, że Macedończyk w ogóle nie wracał do obrony, pozostawiając „Brzytwę” samemu sobie. Z reguły, gdy przychodziło do powstrzymywania akcji Piasta Trickovski zostawał gdzieś w środku, zamiast być na swoim skrzydle, a w dodatku poruszał się w tempie wyjątkowo ślamazarnym. Na szczęście na miejscu zawsze był niezawodny Guilherme, a czasem też i Vranjes. Nic więc dziwnego, że Macedończyk plac gry opuścił jako pierwszy już po godzinie gry, skoro nie było z niego kompletnie żadnego pożytku ani z przodu, ani z tyłu.


Ondrej Duda 3 (2,72)
. Tak jak Słowak poprawił grę w defensywie, tak kompletnie zatracił zdolność kreowania gry. Bardzo dużo piłek tracił, jego podania są często nonszalanckie, niecelne i nie w tempo. Jedna dobra akcja zakończona celnym strzałem w pierwszej połowie, jedno znakomite rozegranie na początku drugiej części meczu, kilka odbiorów piłki, a poza tym błędy i straty. Po przekroczeniu limitu żółtych kartek zabranie go w ostatnim spotkaniu tej jesieni.


Nemanja Nikolić 5 (4,73)
. W pierwszej połowie grał bardzo źle, tracił piłki, podawał niecelnie, nie radził sobie z grą na kontakcie, inna sprawa, że koledzy podaniami go nie rozpieszczali, a do tego kompletnie nie miał wsparcia, bo koledzy nadbiegali bardzo wolno, więc nawet nie miał chwilami z kim wymienić piłki. Na drugą część spotkania wyszedł od początku bardzo mocno zmotywowany, a gdy dołączył do niego Aleksandar Prijović, Legia zaczęła wreszcie grać choć trochę w piłkę. Miał bardzo duży udział przy bramce samobójczej gliwiczan, bo najpierw trafił w słupek, a potem zmusił rywala do nieudanego wybicia, Mraz w zasadzie mógł trafić albo w Heberta albo właśnie w Nikolicia. Parę minut później rozegrał też świetną dwójkową akcję z Guilherme, Grał naprawdę dobrze gdzieś do 75. minuty, kiedy chyba niepotrzebnie zamiast podawać oddał słaby strzał z dystansu. W ostatnim kwadransie wyraźnie opadł z sił. Szkoda, że nie grał przez cały mecz, tak jak w drugiej części spotkania.


Oceny zmienników:


Aleksandar Prijović 6 (5,45)
. Wejście na boisko imponujące, najpierw akcja, potem kapitalne przedłużenie piłki po rzucie rożnym, które przyniosło bramkę. Potem dobrze grał jednak tylko przez kwadrans, w końcówce był już niewidoczny. Oddał strzał z dystansu, ale piłka poleciała daleko od bramki. Wniósł sporo ożywienia, szkoda, że gdy doszedł do niezłej formy, nie występuje od pierwszej minuty.


Bartosz Bereszyński (3,68)
. Grał zbyt krótko, by go oceniać.


Za najlepszego legionistę w niedzielnym meczu Czytelnicy uznali Aleksandara Prijovicia, redakcja natomiast najwyżej oceniła aktywnego, walecznego i nieustępliwego Guilherme.

Oceny Czytelników:

 

Aleksandar Prijović 5,45

Nemanja Nikolić 4,73

Guilherme Costa Marques 4,60

Dusan Kuciak 4,28

Igor Lewczuk 3,95

Tomasz Jodłowiec 3,86

Bartosz Bereszyński 3,68

Stojan Vranjes 3,43

Łukasz Broź 3,00

Tomasz Brzyski 2,95

Ondrej Duda 2,72

Ivan Trickovski 2,57

Michał Kucharczyk 1,98

Polecamy

Komentarze (17)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.