News: Oceny piłkarzy Legii za mecz z Zagłębiem - dowiezione trzy punkty

Oceny piłkarzy Legii za mecz z Pogonią - Furman i Guilherme najlepsi

Redakcja

Źródło: Legia.Net

01.05.2015 23:17

(akt. 21.12.2018 15:24)

W środowym meczu ligowym Legia pokonała w Pogoń 2:1. Redakcja jak zwykle oceniła piłkarzy Legii w skali 1-10, gdzie 1 oznacza sugestię zmiany profesji, a 10 występ idealny, gdzie wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach oraz na samym dole w kolejności od najwyższej do najniższej. Zapraszamy do lektury.

Gra zespołu 5 (5,88 - średnia ocen zawodników Legii wg czytelników Legia.Net). Piłka b0ywa przewrotna. Legia zagrała w środę dużo gorzej niż w zremisowanym meczu z Ruchem, a mimo to dzięki lepszej skuteczności zdołała wygrać. Na grę w pierwszej połowie po prostu nie dało się patrzeć, brak było płynnych akcji, bezpośrednio po przejęciu piłki „Wojskowi” niemal natychmiast ją tracili, a że do tego poziomu dostroiła się Pogoń oglądaliśmy straszliwą kopaninę rodem z ligi okręgowej, podsumowaną zresztą niewybrednymi komentarzami kibiców. W przerwie legioniści powiedzieli sobie kilka słów w szatni, a na boisko wszedł Orlando Sa, co zdecydowanie zwiększyło ilość rozwiązań w ataku i mistrzowie Polski zdobyli dwie bramki. Mimo to nawet w drugiej odsłonie meczu gra nie była tak płynna, jak w piątek w Chorzowie, zbyt mało było gry zespołowej i ruchu z przodu, a stanowczo zbyt dużo niecelnych podań. Po takim spotkaniu może cieszyć jedynie wynik i przyzwoita po raz kolejny, choć tym razem nie bezbłędna, gra defensywy.


Dusan Kuciak 6 (6,03 - ocena czytelników)
. Przy straconej bramce nie miał nic do powiedzenia, pod koniec meczu interweniował przy dwóch groźnych dośrodkowaniach, poza tym po raz kolejny Słowak był w zasadzie bezrobotny, bo obrońcy nie dopuszczali szczecinian pod bramkę Legii. Ocena wyjściowa jest jak najbardziej na miejscu.


Łukasz Broź 6 (6,18)
. Dobry mecz w obronie i znacznie gorszy w grze do przodu. Włączał się do akcji ofensywnych rzadziej niż w piątek, miał sporo niecelnych długich podań oraz dwie poważne straty. Brał udział w akcji przy pierwszej bramce Legii. Przeciętny mecz prawego obrońcy mistrzów Polski, dużo gorszy niż ten w Chorzowie.


Jakub Rzeźniczak 7 (6,75)
. Znacznie lepiej od partnera ze środka obrony radził sobie z Łukaszem Zwolińskim, w 64 minucie zdołał zablokować jego strzał, mimo iż rywal wygrał z nim pozycję. Przez cały mecz dobrze czytał grę i ustawiał się, miał jedną stratę w drugiej połowie, przy inicjowaniu akcji nie grał bezsensownych długich piłek. Kolejny dobry, pewny występ stopera „Wojskowych”.


Igor Lewczuk 6 (6,13)
. Zawalił bramkę dając się wyprzedzić Zwolińskiemu, ale potem odpokutował ten błąd strzelając zwycięskiego gola. Dobrze radził sobie przez cały mecz w pojedynkach główkowych, z wyprowadzaniem piłki bywało różnie, dwa razy zdarzyło mu się stracić piłkę stanowczo zbyt blisko bramki. Ocenę podnosi zdobyty gol, bo do samej gry środkowego obrońcy „Wojskowych” można mieć sporo zastrzeżeń.


Tomasz Brzyski 4 (4,55)
. Dobry występ w Chorzowie okazał się niestety nie czyniącą wiosny jedną jaskółką, bo gra lewego obrońcy Legii w środę była podobna do tej z Zawiszą i Lechią. W obronie było całkiem dobrze, nie dawał się rywalom ogrywać, ustawiał się też właściwie, ale wyprowadzanie piłki wyglądało źle. Bardzo dużo niecelnych podań, proste błędy techniczne, dwa nieudane dośrodkowania, kilka poważnych strat i na koniec faul taktyczny po własnej stracie po którym obejrzał żółtą kartkę. Jedyne co mogło cieszyć, to fakt, że stałe fragmenty gry w jego wykonaniu zawsze stwarzały zagrożenie pod bramką Pogoni. Słaby występ „Brzytwy”, niestety nie pierwszy w tej rundzie.


Dominik Furman 7 (7,20)
. Powinien lepiej spisać się przy próbie zablokowania dośrodkowania na początku meczu, ale z pewnością większą winę za straconego gola ponosi Igor Lewczuk. Pierwsza połowa w ogóle była w wykonaniu „Furmiego” przeciętna, choć i tak był w tym okresie najlepszym piłkarzem drużyny. Druga część meczu znakomita. Bardzo dużo odbiorów, mało strat, dobre wyprowadzanie piłki, groźne stałe fragmenty gry, w tym jeden, po którym zaliczył asystę, dużo akcji ofensywnych i celnych podań. Powinien mieć jeszcze jedną, choć niezamierzoną asystę przy nieudanym strzale, ale Orlando Sa trafił w bramkarza. Serce i płuca drużyny, najlepszy zawodnik spotkania, niestety musiał opuścić boisko po brutalnym faulu Michała Janoty. Na szczęście uraz młodego legionisty nie okazał się poważny.


Tomasz Jodłowiec 4 (5,67)
. Jeśli chodzi o grę w odbiorze, czy wygrywanie pojedynków główkowych, to jak zwykle „Jodle” nie można nic zarzucić. Jednak gra do przodu w jego wykonaniu była dużo gorsza niż zwykle. Udanego inicjowania akcji było znacznie mniej niż niecelnych podań, strat znacznie więcej niż dobrych zagrań i do tego sporo prostych błędów technicznych. Raz doszedł do uderzenia głową po rzucie rożnym, raz też strzelał z akcji, ale o tej próbie najlepiej szybko zapomnieć. Aktywna i ambitna gra w defensywie to za mało, od reprezentanta Polski należy wymagać znacznie więcej kreatywności i jakości przy konstruowaniu akcji.


Michał Żyro 4 (4,87)
. Pierwsza połowa po prostu straszna, poza jednym dobrym wyprowadzeniem akcji miał niemal same niecelne podania lub straty, do tego dochodzi jedna doskonała niewykorzystana sytuacja po sprytnie rozegranym przez Tomasza Brzyskiego rzucie wolnym. Druga część meczu nieco lepsza, to jego akcja przyniosła Legii pierwszą bramkę, choć jako asysty raczej się jego dośrodkowania nie powinno zapisywać. Najlepiej prezentował się w końcówce meczu. Wykonywanie rzutów wolnych powinien chyba jednak zostawić Brzyskiemu. Słaby występ skrzydłowego Legii, jeden z najgorszych w rundzie wiosennej.


Guilherme Costa Marques 7 (7,92)
. Zdobyta bramka podnosi ocenę Brazylijczyka, bo o ile wreszcie błysnął skutecznością, to sama jego gra była gorsza niż choćby w Chorzowie, ale tam dla odmiany trzy sytuacje zmarnował. Gdy już dostawał piłkę, zazwyczaj wiedział co z nią zrobić, wywalczył kilka rzutów wolnych, po jego strzale Rafał Murawski obronił ręką zmierzającą do siatki piłkę, za co powinien być rzut karny i czerwona kartka dla pomocnika Pogoni. Spore zastrzeżenia można mieć w tym meczu do gry „Gui” bez piłki, pokazywał się partnerom zbyt rzadko, często był schowany za obrońcą, co może zaskakiwać, bo do tej pory imponował swoją ruchliwością. Grał dobrze z piłką przy nodze, strzelił gola, ale oczekujemy znacznie większej aktywności.


Michał Kucharczyk 5 (6,40)
. Pierwsza część meczu podobna jak Michała Żyry - jedno dobre dośrodkowanie i całe mnóstwo strat, najczęściej przy próbach indywidualnych akcji. Po przerwie zaprezentował się dużo lepiej, zaczął współpracować z partnerami, wywalczał rzuty rożne i wolne, wyprowadzał akcje i dośrodkowywał. Jak zwykle imponował walecznością i kondycją, najlepiej prezentując się w ostatnich trzydziestu minutach. O jego strzałach w tym meczu nie można niestety powiedzieć tym razem nic dobrego. Bardzo nierówny występ, „Kuchy” przyzwyczaił nas do lepszej gry w ostatnim czasie.


Marek Saganowski 3 (3,41)
. „Sagan” tradycyjnie starał się cofać po piłkę i podawać ją kolegom, jednak pożytku z tego było bardzo niewiele. Z nie bardzo zrozumiałych powodów uparcie trzymał się lewego skrzydła dublując się z równie przyklejonym do linii bocznej Michałem Kucharczykiem, co raczej nie było związane z wykonywaniem poleceń taktycznych Henninga Berga. Raz wywalczył rzut wolny niedaleko pola karnego, raz też uderzył barkiem nad bramką po rzucie rożnym. Miał bardzo mało kontaktów z piłką, nie był zbyt aktywny w grze. Słusznie zmieniony w przerwie meczu.


Oceny zmienników:


Orlando Sa 6 (7,27)
. Wejście Portugalczyka otworzyło całą gamę nowych rozwiązań w ofensywie, przede wszystkim możliwość grania dłuższych górnych piłek na „ścianę”, które Sa przyjmował z wielką gracją na wysokim procencie skuteczności i odgrywał do partnerów. Był nie do przepchnięcia dla obrońców Pogoni, którzy mogli wygrać z nim pojedynek wyłącznie przekraczając przepisy. O ile jednak jego wejście na boisko i gra tyłem do bramki dały grze zespołowi bardzo dużo jakości, to skuteczność woła o pomstę do nieba. Miał trzy doskonałe sytuacje na strzelenie gola i wszystkie zmarnował. Zdolność do kreowania sobie stuprocentowych sytuacji i ich marnowania w tym meczu budziła nieodmiennie skojarzenia z Piotrem Włodarczykiem i Takesurem Chinyamą. Gra bardzo dobra, skuteczność fatalna.


Michał Masłowski (4,10)
. Grał zbyt krótko, by go oceniać.


Ivica Vrdoljak (4,39)
. Grał zbyt krótko, by go oceniać.


Za najlepszego piłkarzem meczu redakcja uznała harującego na całym boisku w odbiorze i w ataku Dominika Furmana, czytelnicy natomiast wybrali strzelca pierwszego gola, czyli Guilherme.

Oceny czytelników:

 

Guilherme Costa Marques 7,93

Orlando Sa 7,27

Dominik Furman 7,20

Jakub Rzeźniczak 6,75

Michał Kucharczyk 6,40

Łukasz Broź 6,18

Igor Lewczuk 6,13

Dusan Kuciak 6,03

Tomasz Jodłowiec 5,67

Michał Żyro 4,87

Tomasz Brzyski 4,55

Ivica Vrdoljak 4,39

Michał Masłowski 4,10

Marek Saganowski 3,41

 

Głosy oddało 435 osób.

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.