Oceny piłkarzy Legii za mecz z Wisłą - Dusan Kuciak najlepszy
11.08.2015 20:51
Gra zespołu 6 (5,18 - średnia ocen zawodników Legii wg Czytelników Legia.Net). Mecze się nawarstwiają, a kadra wskutek kontuzji chudnie. Granie co trzy dni w takich warunkach atmosferycznych bez możliwości choćby jednego meczu odpoczynku musi być dla piłkarzy poważnym wyzwaniem. W niedzielę problem był o tyle większy, że Legia po raz pierwszy od miesiąca zmierzyła się z zespołem czołówki naszej ligi, przerastającym zdecydowanie poziomem dotychczasowych rywali w Ekstraklasie czy Lidze Europy. Był to mecz paradoksów - Legia równie dobrze mogła wygrać to spotkanie, gdyby wykorzystała którąś z doskonałych sytuacji, jakie sobie stworzyła, ale mogła też przegrać, gdyby Dusan Kuciak nie obronił karnego. Wisła oddała tylko trzy strzały w światło bramki, z czego jeden na początku meczu, jeden z rzutu karnego i ten, który zakończył się golem. Wydawałoby się więc, że defensywa wypełniła swoje zadanie, ale to właśnie indywidualne błędy dwóch obrońców miały ważny wpływ na przebieg meczu. Drugim mankamentem była skuteczność piłkarzy ofensywnych, trzecim - gra środkowych pomocników, bo to wiślacy wygrywali w tym meczu rywalizację w środku pola. W sumie Legia zagrała jako zespół przeciętnie, ale nie słabo, remis wydaje się najsprawiedliwszym wynikiem niedzielnej konfrontacji.
Dusan Kuciak 8 (7,63 - ocena Czytelników). Przy bramce nie miał szans, obronił wspaniale rzut karny, poza tym miał tylko jedną interwencję na początku spotkania, niezbyt zresztą trudną. To dzięki niemu Legia nie przegrała niedzielnego meczu.
Łukasz Broź 3 (4,03). Najsłabszy piłkarz w niedzielnym meczu. Przegrywał większość pojedynków z Wildem-Donaldem Guerrierem zarówno na ziemi, jak i w powietrzu. Jest w stu procentach odpowiedzialny za utratę bramki. Wejść ofensywnych miał tylko kilka, zazwyczaj pozytywnych, natomiast z wyprowadzaniem piłki było równie źle jak z grą w obronie. Zły mecz prawego obrońcy Legii.
Jakub Rzeźniczak 3 (3,93). W sumie dobry występ w obronie, wygrał zdecydowaną większość pojedynków, nieco gorzej było z wyprowadzaniem piłki, która zbyt często lądowała pod nogami rywala. Trudno jednak dać pozytywną ocenę zawodnikowi, który bezsensownym zagraniem rodem z siatkówki prezentuje rywalom rzut karny, a gdyby sędzia był szczególnie drobiazgowy, mógłby i drugiego karnego za celowe zagranie ramieniem gwizdnąć. Kapitan takich podarunków przeciwnikom sprawiać nie może.
Igor Lewczuk 7 (6,03). Jeden przegrany pojedynek główkowy na początku spotkania, jeden błąd w ustawieniu, kiedy dopuścił Rafaela Crivillaro do wejścia w pole karne i strzału, a poza tym to bardzo solidny występ. Dużo wygranych pojedynków na ziemi i w powietrzu i ani jednej straty. Grał pewnie, ale i bezpiecznie, za rozgrywanie piłki się nie brał, raz ładnie podłączył się do akcji ofensywnej. Dobry mecz stopera Legii.
Tomasz Brzyski 5 (3,39). Kolejny mecz, w którym „Brzytwa” był nie do przejścia i nie przegrał ani jednego pojedynku, dwa razy tylko nie do końca kontrolował ustawienie, ale było to blisko linii środkowej boiska i nie spowodowało, że rywal zaatakował jego skrzydłem. Skupiony na defensywie, do akcji ofensywnych włączył się tylko dwa razy, nie mylił się natomiast z reguły przy wyprowadzaniu piłki i miał mało strat, choć nieco spóźniał czasem dłuższe podania, przez co koledzy lądowali na spalonym. Pozytywny odbiór jego występu zamazały niestety stałe fragmenty gry. Tak fatalnego ich wykonywania nie widzieliśmy od czasu zbyt ciężkich piłek Macieja Iwańskiego, jeśli „Brzytwa” ma je tak wykonywać, niech zostawi to komuś innemu. Przydałby mu się odpoczynek, ale zmiennika brak.
Dominik Furman 7 (6,85). Plus za bramkę, bo „Furmi” miał w sumie występ dość przeciętny. Przyzwoicie grał w odbiorze, szczególnie zapadła w pamięć jego świetna interwencja we własnym polu karnym, ale rozgrywanie piłki było na poziomie niższym, niż nas do tego przyzwyczaił. Inna sprawa, że musiał przy niedoświadczonym koledze pracować za dwóch. Nie ustępował środkowym pomocnikom Wisły, ale też ich nie przewyższał. Do akcji zaczepnych włączał się rzadko, ale to właśnie on był autorem najważniejszego strzału na bramkę Radosława Cierzniaka. Kolejny piłkarz, który grać musi co trzy dni bez możliwości odpoczynku, bo większość piłkarzy na tej pozycji jest kontuzjowanych.
Rafał Makowski 4 (5,08). Bolesne zderzenie z piłką Ekstraklasową na dobrym poziomie. Pod koniec pierwszej połowy zaliczył dwie dobre akcje, a wcześniej każde jego zagranie kończyło się stratą. Po przerwie wcale nie było dużo lepiej. Mało miał odbiorów, nie potrafił się ustawiać przy szybko grającym piłką przeciwniku, przegrywał starcia fizyczne, nie bardzo kwapił się do wychodzenia do gry i rozgrywania piłki wyraźnie speszony pierwszą połową. Bardzo dużo pracy przed nim, ale bez kolejnych spotkań na takim poziomie rozwijać się nie będzie, więc trzeba mu dawać kolejne szanse.
Guilherme Costa Marques 6 (5,65). Gra na małej przestrzeni wyglądała u Brazylijczyka naprawdę dobrze, podobnie jak gra w defensywie, która stanowi jego duży atut. Sporo klepek na małej przestrzeni, wślizgiwanie się przed przeciwnika i dobre zastawianie piłki - przyjemnie się na to patrzy. Tyle, że wszystko to jak zwykle z dala od pola karnego, „Gui” pojawiał się w nim rzadko, nie zagrażał bramkarzowi przeciwnika, a gdy próbował oddawać strzały, piłka lądowała bardzo daleko od bramki. W końcówce meczu widać było, że fizycznie nie wytrzymuje trudów meczu. I jeszcze jedna uwaga - jeżeli Brazylijczyk po każdym, nawet drobnym faulu będzie się tak zwijał z bólu, sędziowie przestaną na nim te faule gwizdać. Na razie tylko przestali dawać kartki, nawet te zasłużone.
Ondrej Duda 6 (5,15). Podobnie jak Guilherme - sporo gry z pierwszej piłki i celnych podań na małej przestrzeni, ale tylko do linii pola karnego i bez zagrożenia dla bramki przeciwnika. Zgubionych piłek i niecelnych zagrań miał mniej niż ostatnio, ponadto Słowak ponownie pokazał się z dobrej gry w defensywie i walki w stykowych sytuacjach. Asysta mimowolna, bo nie do „Furmiego” tylko do Nemanji Nikolicia przecież Duda piłkę adresował. Przeciętny mecz
Michał Kucharczyk 3 (3,55). Co z tego, że doskonale przez cały mecz pracował w defensywie, kiedy w decydującym momencie przy wolnym wykazał się brakiem czujności niezależnie od zachowania sędziego i odszedł od miejsca przewinienia, zamiast po prostu stanąć przy piłce, co uniemożliwiłoby szybkie rozegranie? Co z tego, że znów starał się wychodzić często na wolne pole, skoro ruszał za wcześnie i był łapany na spalonym? Co z tego, że dzięki swojej żelaznej kondycji biegał od bramki do bramki przez dziewięćdziesiąt minut, skoro w decydującym momencie zaliczył prawdopodobnie pudło roku? Do negatywów trzeba też doliczyć kilka strat, w tym jedną pod własną bramką. A pozytywy poza grą defensywną i bieganiem ciężko było zauważyć, bo „Kuchy” nie stwarzał zagrożenia pod bramką rywala, a jedyną sytuację okrutnie spartolił. Zimna krew i koncentracja potrzebne od zaraz, bo na odpoczynek nie ma za bardzo co liczyć. Wartościowych zmienników na skrzydłach brak.
Nemanja Nikolić 6 (5,70). Bardzo dobra pierwsza połowa, gdy rozgrywał piłkę z Dudą i „Gui” na małej przestrzeni, oddał też groźny strzał z dystansu. Po przerwie Węgra chyba ktoś podmienił. Na początku jedna znakomita wrzutka, która powinna być asystą, a później tylko jeden niezły strzał, sporo strat i fatalnie zmarnowana sytuacja sam na sam z bramkarzem. Tym razem tylko przeciętny mecz snajpera „Wojskowych” i pierwszy w lidze bez gola.
Oceny zmienników:
Aleksandar Prijović (5,16). Grał zbyt krótko, by go oceniać.
Zarówno redakcja, jak i Czytelnicy za najlepszego piłkarza Legii w tym meczu wybrali Dusana Kuciaka, który fenomenalną interwencją przy obronie rzutu karnego zapewnił Legii jeden punkt.
Oceny Czytelników:
Dusan Kuciak 7,63
Dominik Furman 6,85
Igor Lewczuk 6,03
Nemanja Nikolić 5,70
Guilherme Costa Marques 5,65
Ondrej Duda 5,15
Aleksandar Prijović 5,16
Rafał Makowski 5,08
Łukasz Broź 4,03
Jakub Rzeźniczak 3,93
Michał Kucharczyk 3,55
Tomasz Brzyski 3,39
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.