Oceny piłkarzy za mecz z Zagłębiem
01.10.2012 22:21
Gra zespołu 4 - Nie był to łatwy mecz do oglądania. Wiele elementów gry w zespole Legii ponownie nie wyglądało tak, jak wyglądać powinno. Błędy mnożyły się czym bliżej było do zakończenia meczu. Smutno patrzyło się na bezradnych momentami podopiecznych Jana Urbana, którzy nie dawali sobie rady z piłkarzami z Lubina. Za stołecznymi zawodnikami trzy wygrane i trzy remisy, oby nie przyszedł czas na trzy porażki... Na plus dwa filmowe zagrania Radovicia i jeszcze lepsze wykończenia Saganowskiego.
Dusan Kuciak 5 (4.90) – Dwa celne strzały oddali gracze z Lubina i oba znalazły drogę do bramki. Dusan przy żadnej z bramek nie zawinił. Przy pierwszym golu poszła kontra, a w polu karnym Papadopulos niespodziewanie wyprzedził Żewłakowa i uderzył nie do obrony. Przy drugiej obrona została rozklepana i także nie miał wiele do powiedzenia. Poza tym grał bardzo wysoko, wychodził przed pole karne, pełnił rolę stopera, a momentami można było odnieść wrażenie, że to on grał na środku obrony.
Jakub Rzeźniczak 4 (3.52) – Tym razem nie wyglądał słabiej niż koledzy z defensywy co nie oznacza, że zagrał dobrze. Po prostu nie popełnił tylu rażących błędów co pozostali gracze. W obronie w miarę poprawnie, nie był zamieszany w utratę żadnej z bramek. Jednak grał zbyt nerwowo, jakby paraliżowała go świadomość, że otrzymał szansę gry i musi ją wykorzystać. W ofensywie bezradny i słaby. Zostaje po treningach, ćwiczy dośrodkowania i te wychodzą mu nie najgorzej. Jednak w meczach „Kuba” nie może tego powtórzyć. Zaliczył trzy udane długie podania i cztery wygrane pojedynki z przeciwnikiem.
Inaki Astiz 4 (3.87) – Najwięcej wygranych pojedynków w zespole – w sumie było pięć takich sytuacji. Jednak grał zbyt daleko od przeciwnika co wydaje się potwierdzać sytuacja przy pierwszej bramce kiedy nie zdołał zablokować dośrodkowania do Papadopulosa. Przy drugiej bramce patrzył się zdezorientowany jak rywale rozgrywają sytuacje. Na plus kilka przechwytów i dwa uderzenia na bramkę rywali.
Michał Żewłakow 3 (2.83) – Jest bez formy – niestety trzeba to jasno powiedzieć. Zawalił pierwszego gola, kiedy z łatwością dał się wyprzedzić Papadopulosowi. I chociaż temu wyszedł strzał jaki byłby trudny do powtórzenia to jednak nie zmienia to oceny sytuacji. Przy drugiej bramce nie pomógł, ale i nie był winowajcą. Zaliczył kilka niepewnych zagrań, które zawodnikowi z takim doświadczeniem, w dodatku będącemu kapitanem zespołu, zwyczajnie nie powinny się zdarzać. Co ciekawe przez całe 90 minut tylko raz faulował rywala.
Jakub Wawrzyniak 4 (3.74) – Obie bramki padły z jego strony. Przy pierwszej nie zdążył za kontrą rywali, asekurował go na lewej stronie Astiz, ale nie zdołał zablokować dośrodkowania. Przy drugim został sam na dwóch rywali, w efekcie nie upilnował żadnego z nich. Rad dobrze dobiegł do Pawłowskiego i nie pozwolił mu na wykończenie akcji sam na sam. W defensywie było też kilka strat – generalnie słabo to wyglądało. Lepiej było w ofensywie, starał się, robił zamieszanie. Zaliczył cztery długie podania i jeden wygrany pojedynek z rywalem. Oddał też jeden strzał na bramkę.
Daniel Łukasik 4 (3.81) – Od jego straty rozpoczęła się pierwsza bramkowa akcja dla Zagłębia. Tyle, że miała ona miejsce daleko od pola karnego Dusana Kuciaka, a mimo to nikt potem nie zdołał przerwać tej akcji. Potem grał trochę nerwowo, zaliczył kilka przechwytów, ale przeplatał je z niecelnymi podaniami. Obiektywnie trzeba przyznać, że przy takiej taktyce nie może sobie pozwolić na jakiekolwiek błędy bo te kończą się tragicznie. Nabiegał się za dwóch, po przerwie już nie wyszedł na murawę. Zaliczył jedno długie podanie, raz faulował i zobaczył żółtą kartkę. Oddał jeden niecelny strzał.
Jakub Kosecki 5 (3.47) – Komentatorzy i koledzy zgodnie twierdzili, że zmarnował najlepszą okazję w pierwszej połowie meczu. Ale piłka jaką miał na głowie po zagraniu Ljuboi wcale nie była taka łatwa. Może była to osiemdziesiątka, ale z pewnością nie setka. Próbował, szarpał, biegał w swoim stylu, ale w żaden sposób nie przekładało się to na grę zespołu. Oddał cztery strzały na bramkę, jeden był celny. Dwa razy był faulowany, wygrał jeden pojedynek z rywalem, zaliczył jedno celne długie podanie.
Miroslav Radović 6 (4.97) – Nota w górę za asysty, ale poza nimi niewiele pokazał. Był niewidoczny, zaliczył sporo strat, dynamika wciąż pozostawia wiele do życzenia. Mimo, że przestał większość spotkania to popisał się dwoma zagraniami bez których jeden punkt w Lubinie nie byłby możliwy. Najpierw oszukał rywala, przełożył Pawłowskiego i dośrodkował idealnie na głowę Saganowskiego. Drugie zagranie było jeszcze ładniejsze – posłał idealną piłkę z głębi pola, Sagan tylko dostawił nogę i piłka wylądowała w siatce. Oddał jeden niecelny strzał, raz faulował.
Michał Żyro 4 (2.76) – Biegał na skrzydłach, w środku ale nic z tego nie wynikało. Rzadko próbował dryblingów, nie miał okazji aby pokazać swoją szybkość czy start do piłki. Uderzał trzy razy na bramkę, raz celnie. Zaliczył najwięcej celnych długich podań w zespole – aż siedem. Po nich powinno być groźnie, ale koledzy nie potrafili zrobić z nich użytku. Zdarzały mu się dziwaczne straty piłki, wykonywał stałe fragmenty gry ale bez powodzenia, dośrodkowania zwykle nie dochodziły do celu.
Danijel Ljuboja 5 (4.20) – Tym razem słabszy występ Ljubo. W pierwszej połowie mógł mieć asystę po zagraniu do Koseckiego, ale to nie był również dzień „Kosy”. W drugiej odsłonie co był przy piłce to ją tracił, nie wniósł już nic do gry ofensywnej zespołu. Costa radził sobie z Serbem nadspodziewanie łatwo. Był to jego najsłabszy mecz w sezonie, oddał cztery strzały na bramkę, dwa były celne. Zaliczył cztery celne długie podania, dwukrotnie był na pozycji spalonej.
Marek Saganowski 8 (7.59) - W meczu z Zagłębiem zrobił to, czego się oczekuje od najlepszych napastników. Przy bramkach "Sagana" widoczne było doświadczenie zdobyte w 250 spotkaniach Ekstraklasy, a także meczach rozegranych poza granicami naszego kraju. Kapitalnie wykorzystał dogrania Miroslava Radovicia. W pierwszej połowie w idealnym momencie wyskoczył do piłki i pokierował ją głową w stronę dalszego słupka bramki strzeżonej przez Michałą Gliwę. Trafienie wyrównujące stan meczu, było z kolei połączeniem finezji i świetnego ułożenia nogi. Były golkiper Polonii mógł jedynie spojrzeć na futbolówkę wpadającą mu do siatki nad głową. "Sagan" oddał trzy stzrały, dwa były celne i to wystarczyło do dwóch bramek - skuteczność godna pozazdroszczenia. Raz faulował, raz znalazł sie na pozycji spalonej.
Rezerwowi
Dominik Furman 5 (4.61) - Przeciętna zmiana młodego legionisty. Wystąpił na pozycji defensywnego pomocnika i musiał przejąć wiele zadań od Łukasika. Nie do końca udźwignął ciężar pracy "Miłka" w defensywie. "Furmi" kiepsko zachowł się przy trafieniu Jeża. Gdyby gracz Legii do końca biegł za Słowakiem, być może trafieniu udałoby sie. zapobiec. Błysnął pomyślunkiem zabierając futbolówkę w narożniku po dotknięciu piłki. Szkoda, że najczęściej podawał asekuracyjnie, do najbliższego partnera z zespołu. Musiał skupić się na byciu libero drugiej linii, zamiast strzelać i rozgrywać piłkę w pobliżu bramki rywala. Trzy razy faulował, trzykrotnie posyłał celne, długie piłki. Wygrał jeden pojedynek z rywalem, oddał jeden niecelny strzał.
Michał Kucharczyk 5 (4.28) - Od początku chciał rozruszać nieco skostniałą ofensywę gości. Dobrze czuł się na skrzydle, widać było, że chęci mu nie brakuje. Szarpał lewą stroną i nieźle radził sobie z niepewnym w sobotę Widanowem. Podniósł ciśnienie swoim upadkiem w polu karnym - klasycznie upadł z głodu. Biegał, wlczył się, ale niewiele z tego wychodziło. Oddał dwa strzały na bramkę, jeden był celny, zaliczył też dwa celne długie podania.
Jorge Salinas 5 (5.17) - Dobrze rozumiał się z Ljuboją, co dobrze rokuje na kolejne mecze. Rozciągał grę i wchodził między defensorów rywali. Jednak to był kolejny występ z cyklu efektowny ale nie efektywny. Dużo biegał, wychodził na pozycje, ale nic z tego nie wychodziło. Mógł zapewnić legionistom zwycięstwo, miał piłkę meczową, ale znów nie wyszło. Oddał jeden niecleny stzrał, wygrał jeden pojedynek z rywalem, posłał dwie udane długie piłki.
Gracz meczu - wybór mógł być tylko jeden - Marek Saganowski! Rónież Wy najwyżej oceniliście Sagana - średnia not 7.59.
Wasze oceny
Marek Saganowski 7.59
Jorge Salinas 5.17
Miroslav Radović 4.97
Dusan Kuciak 4.90
Dominik Furman 4.61
Michał Kucharczyk 4.28
Danijel Ljuboja 4.20
Inaki Astiz 3.87
Daniel Łukasik 3.81
Jakub Wawrzyniak 3.74
Jakub Rzeźniczak 3.52
Jakub Kosecki 3.47
Michał Żewłakow 2.83
Michał Żyro 2.76
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.