News: Leśnodorski: Kucharczyk od 1,5 roku gra na wysokim poziomie

Opinie po meczu ze Steauą w Bukareszcie

Marcin Szymczyk

Źródło: legia.com, Warszawa.sport.pl

22.08.2013 09:58

(akt. 04.01.2019 13:18)

- Nie chcę oceniać zachowania kibiców, nie znam się na tym. Kiedy uważam, że było OK, to później okazuje się, że jednak nie. Transparenty były wesołe, fajne były. Trudno mi oceniać szanse na zmianę decyzji UEFA w sprawie Żylety. Jeżeli polskie media nadal będą nam "pomagały" jak do tej pory, to nie będzie łatwo. Moim zdaniem wynik wywieziony z Bukaresztu jest niezły. Teraz czeka nas rewanż w Warszawie. Czy jestem niezadowolony z postawy drużyny na początku spotkania? Nie byłem w szatni, być może chłopaki mieli w pierwszych 30 minutach grać spokojnie i czekać na rozwój wydarzeń - skomentował dla oficjalnej strony Legii Warszawa prezes Bogusław Leśnodorski.

Bartosz Bereszyński - Przed spotkaniem wynik 1:1 bralibyśmy w ciemno, przywozimy z ciężkiego terenu super wynik. Wszyscy widzieli, że trybuny na stadionie w Bukareszcie były do nas wrogo nastawione. Ale Rumuni mają taką mentalność, nie ma co się nad tym zastanawiać. Teraz gramy u siebie i tylko to się liczy. Co do samego meczu, to wiedzieliśmy, że Steaua od początku będzie chciała zaatakować. W pierwszych minutach daliśmy im się wyszumieć. Ten stracony gol wynikał po prostu z błędu w komunikacji. Na szczęście udało nam się przetrwać, a w drugiej połowie pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie grać z Rumunami jak równy z równym. Mam wrażenie, że Steaua nie dawała już rady fizycznie, a u nas tego problemu nie zauważyłem. Zarówno Kosecki, jak i Kucharczyk często wracali do obrony i wygrywali pojedynki. Jestem zadowolony, bo daliśmy z siebie 100 proc. Można śmiało powiedzieć, że Liga Mistrzów jest bliżej Legii niż dalej. a moja rehabilitacja też przebiega bardzo sprawnie i mam nadzieję, że będę gotowy na rewanż - ocenił kontozjowany gracz Legii dla Warszawa.sport.pl.


Jerzy Podbrożny - Większym bohaterem meczu był Kuciak, a nie Kosecki. Gdyby nie Dusan, który kilka razy uratował Legię, jedna bramka przebojowego Kuby nic by nie znaczyła, bo byłoby 1:3 lub 1:4. A bramkowy remis oznacza, że Legii w rewanżu będzie grało się łatwiej. Steaua będzie musiała atakować, a Legia właśnie pokazała, że potrafi kontrować. Pokazała też jednak po raz kolejny, że pierwsze połowy w europejskich pucharach jej nie wychodzą - na początku meczu legioniści grali bardzo niedokładnie, tracili piłki, nie potrafili utrzymać się przy piłce. Ale w drugiej połowie sami wyszli wyżej i okazało się, że Steaua też może się czasem pogubić.

Czesław Michniewicz - Jeśli Legia awansuje, to milion euro netto należy się Kuciakowi za obrony w spotkaniach z Molde i w meczu ze Steauą. Patrząc na to, co działo się przede wszystkim w pierwszej połowie, remis jest bardzo dobrym wynikiem. Steaua to doświadczony zespół, w rewanżu na pewno nie przestraszy się kibiców na Żylecie. Polacy muszą zdobyć co najmniej dwie bramki, by awansować, bo można w ciemno zakładać, że Rumuni strzelą w rewanżu przynajmniej jednego gola. Gra na remis byłaby samobójstwem zespołu Urbana - ocenił dla przegladsportowy.pl trener Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Polecamy

Komentarze (33)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.