Paweł Stolarski: Wzoruję się na Piszczku i Błaszczykowskim
12.10.2018 09:45
Trudny moment
- Mam za sobą kryzys, który przeszedłem cztery lata temu. Zostałem wypożyczony z Lechii Gdańsk do Zagłębia Lubin. Zdecydowałem się na ten ruch, bo chciałem jak najwięcej grać. Po trzech rozegranych spotkaniach kontuzja mięśnia czworogłowego wykluczyła mnie na sześć tygodni. Po powrocie do gry uraz się odnowił, a Zagłębie sprowadziło innych zawodników na moją pozycję. Kiedy wróciłem do zdrowia, ciężko było wywalczyć miejsce w składzie. To był najtrudniejszy moment w mojej dotychczasowej karierze.
Ricardo Sa Pinto
- Kiedy przedstawiciele Legii się do mnie zgłosili, byli bardzo konkretni. Wszystkie formalności załatwiliśmy zaledwie w tydzień i szybko przeprowadziłem się do Warszawy. Z trenerem Sa Pinto ciężko trenujemy, a ja jestem typem zawodnika, któremu to odpowiada, bo później lepiej czuję się na boisku. Nasza praca przynosi efekty i wszystko zmierza w dobrą stronę. Nie lubię porównywać trenerów, bo każdy z nich ma swoje zasady. W metodach treningowych Portugalczyka jest wiele elementów, z którymi spotkałem się do tej pory, ale od każdego trenera można nauczyć się nowych rzeczy. Sa Pinto jest szkoleniowcem z dużą charyzmą i poświęca drużynie wiele czasu.
Wymarzony kierunek
- Póki co nie chcę za bardzo wybiegać w przyszłość. Przyszedłem do Legii, aby z nią zdobywać trofea. Dlatego teraz koncentruję się jedynie na ciężkiej pracy, aby krok po kroku piąć się w górę. Ale moją ulubioną ligą zdecydowanie jest Bundesliga. Podoba mi się styl, w jakim zespoły tam grają. Oglądam ją z przyjemnością. Ulubionym klubem jest natomiast Borussia Dortmund, a wzoruję się na Łukaszu Piszczku i Jakubie Błaszczykowskim.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.