Paweł Wszołek: Mam problem z przywodzicielem
17.12.2023 20:50
– Zdajemy sobie sprawę, że Cracovia ma dużą jakość, bardzo dobrych zawodników, np. Kamila Glika. Wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwy mecz, w którym męczyliśmy się w wielu momentach. W ostatnich latach zawsze trudno grało się z tym zespołem – zarówno u siebie, jak i na wyjeździe. Nieźle weszliśmy w drugą połowę, szybko zdobyliśmy bramkę na 1:0. Była spora koncentracja, każdy chciał wygrać i nie popełnić prostego błędu. Ostatecznie zasłużenie zwyciężyliśmy 2:0.
– Sytuacja z 49. minuty – dlaczego nie zagrałem do Guala, tylko oddałem strzał? Obrońca dobrze się zachował, gdyż stał pomiędzy nami. Zawahałem się, zrobiło się trudno i mówię: "Dobra, to podejdę i spróbuję uderzyć". Ostatecznie nie udało się zdobyć bramki. Jeszcze nie analizowałem tej akcji. Słyszałem, że mogłem wtedy podać. Postąpiłem trochę egoistycznie, jak nie ja. Szkoda szansy, przeprosiłem Marca. Gdybym trafił do siatki, to byłoby inaczej, ale najważniejsze jest zwycięstwo.
– Zagrałem siłą woli i charakteru, czy np. niezbędne okazały się środki farmakologiczne? I to, i to. W meczu z AZ Alkmaar wziąłem – że tak powiem – trochę za małą dawkę, przez co moc była tylko w pierwszej połowie. Po przerwie ostygłem i bardzo czułem przywodziciela, z którym mam problem od 1,5 – 2 miesięcy. Nie jest to poważna sprawa. Doszło do przeciążenia. Uważam, że to wszystko nieco się nasiliło i takie są tego skutki. W niedzielę wziąłem 2 – 3 tabletki i dudni mi w głowie. Czuję się, jakbym był po jakimś koncercie.
– Nie jestem przyzwyczajony do środków przeciwbólowych, to dla mnie ostateczność, ale w tym okresie, obejmującym 6 – 7 spotkań, trzeba było dać z siebie maksimum. Chciałem zagrać w ostatnim meczu domowym w 2023 roku. Pojawiła się walka z samym sobą.
– W ostatnich dwóch dniach nawet nie mogłem spać, było to trudne, tak mnie bolało. Nie lubię się rozczulać nad sobą, nie ma co szukać usprawiedliwień. Najważniejsze, że zwyciężyliśmy. Przed nami jeszcze jeden istotny mecz. Zobaczymy, co będzie.
– Plan był taki, że we wtorek mam dostać zastrzyk z osocza, a w poniedziałek czeka mnie USG, by zobaczyć, czy to coś poważnego.
ZOBACZ TAKŻE:
- Gole w drugiej połowie, wygrana z Cracovią
- Zapis relacji tekstowej na żywo
- Kosta Runjaić: Jeszcze wygrać w Krakowie i można jechać na wakacje
- Oceń legionistów za mecz z Cracovią
- Legia podziękowała Patrykowi Sokołowskiemu
- Adam Lyczmański: Cracovii należał się rzut karny
- Patryk Kun: Jesteśmy w grze o mistrzostwo
- Jacek Zieliński: Legia wygrała zasłużenie, byliśmy bezzębni
- Skrót meczu Legia – Cracovia
- Michał Rakoczy: Musimy wygrać z Legią w Krakowie
- Fotoreportaże z meczu z Cracovią
- Slisz i Kramer nie zagrają w Krakowie
- Pierwszy gol Kuna w Legii
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.