Paweł Wszołek

Paweł Wszołek: Postaram się spełnić oczekiwania

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

20.09.2019 13:58

(akt. 24.09.2019 06:58)

- W kontekście powrotu do Polski rozważałem tylko Legię i Lechię. Dziwnie czułem się przez cztery miesiące bez piłki, ale bardzo ciężko pracowałem w tym okresie - przyznaje Paweł Wszołek, który w czwartek podpisał dwuletnią umowę z Legią.

- Po sześcioletniej przerwie, miło wrócić do Polski. Moja sytuacja mogła wydawać się dziwna, cztery miesiące byłem bez klubu, ale wierzyłem, że dostanę odpowiednie oferty, ale nic konkretnego nie pojawiało się przez długi czas. Na pewno nie było tak, że moje oczekiwania finansowe były zbyt wygórowane. Kierunki egzotyczne są bardzo modne, gdybym patrzył na finanse pewnie mógłbym wylądować w Arabii Saudyjskiej, ale nie interesował mnie taki wybór. Sytuacja była dość dziwna, nowa i dziwnie czułem się bez piłki - stwierdził Wszołek na powitalnej konferencji prasowej. 

- Bardzo ciężko pracowałem przez ostatnie tygodnie. Poprawiłem sylwetkę i indywidualnie trenowałem, mogłem poprawić pewne detale. W Gdańsku ćwiczyłem z Piotrem Benewiatem, trenerem indywidualnym. Ćwiczyłem również z Wisłą Tczew, gdzie aktualnie gra mój brat - powiedział nowy piłkarz Legii. 

- Śledziłem polską ligę, oglądałem wiele spotkań, a czasami też Ligę+Extra. Uważam, że poziom Ekstraklasy się poprawił, a aktualnie mam jasne cele - patrzeć do przodu i pomóc Legii. Nie zmienia tego fakt, że polskie kluby nie zakwalifikowały się do europejskich pucharów. Czasami decydują detale. Powiem szczerze, że dopiero teraz po raz pierwszy otrzymałem ofertę z Łazienkowskiej. Wiem, że stać nas, by walczyć o mistrzostwo, a potem skupić się na walce o puchary. Przyznaję, że dostałem potem oferty z innych polskich klubów, jak Wisła i Lech, ale miałem założenie, że jeśli wrócę do kraju, to tylko do Legii lub Lechii, gdzie jest trener Piotr Stokowiec - dodał Wszołek.

- Przez sześć lat poza Polską zagrałem ponad 200 meczów. W ostatnim sezonie wychodziłem na boisko ponad 40 razy. Nie muszę się odbudowywać. W QPR grałem też na wahadle i jako obrońca, więc być może nieco brakuje mi liczb. Mogę grać tam, gdzie trener będzie na mnie stawiał i potrzebował - powiedział piłkarz, który podpisał z „Wojskowymi” dwuletnią umowę. 

- W Legii nie brakuje profesjonalistów. Mam za sobą dwudniowe badania, po których trenerzy od przygotowania motorycznego będą mogli ocenić mój stan i zdecydować, jak wiele czasu potrzebuję, by dojść do stuprocentowej formy fizycznej. Sztab najlepiej będzie wiedział, gdy nadejdzie czas mojego debiutu - zauważył Wszołek. 

- Czułem, że zostanę zapytany o Polonię (uśmiech). Zawód sportowca jest taki, że nie wiesz, co spotka cię w życiu. Zawsze staram się dać z siebie wszystko, nie znasz scenariusza. W danym momencie staram się wybierać najlepsze opcje. Jestem w Legii i chcę jej jak najmocniej pomóc. Wiadomo, gdzie grałem, a Polonii zawdzięczam wyjazd za granicę. Przy Łazienkowskiej można wiele ode mnie oczekiwać, a ja postaram się te oczekiwania spełnić i pomóc wielkiemu klubowi w odnoszeniu sukcesów. Wiadomo, o co walczy Legia i nie uważam, że się cofam. Będziemy bić się o mistrzostwo, a potem o europejskie puchary - dodał nowy piłkarz Legii. 

- QPR chcieli przedłużenia umowy, ale na słabych warunkach. Klub otrzymał wczęsniej karę wynoszącą 40 mln funtów. Musieli zejść z kontraktów. Dyrektor sportowy przyznał, że dostaję ofertę, na którą nie zasługuję, że należy mi się lepszy kontrakt, ale… Po przemyśleniu nie zdecydowałem się na pozostanie w klubie. Kibice chcieli bym został, co było bardzo budujące, cieszyłem się tam szacunkiem, ale ostatecznie zdecydowałem się na inne opcje - powiedział gracz, który w poprzednim sezonie rozegrał 44 mecze, sześć bramek i cztery asysty

- Znam się już z przeszłości z Arturem Jędrzejczykiem, Igorem Lewczukiem czy Pawłem Stolarskim. Widzę potencjał w drużynie, atmosfera jest zaś bardzo dobra i co najwązniejsze są dobrzy piłkarze. Chrzest jeszcze przede mną, zobaczymy co będzie po nim - zakończył Wszołek. 

Polecamy

Komentarze (194)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.