News: Pazdan wrócił do treningów. Taktyki ciąg dalszy - wideo

Pazdan wrócił do treningów. Taktyki ciąg dalszy - wideo

Łukasz Pazuła

Źródło: Legia.Net

29.01.2016 20:33

(akt. 13.12.2018 06:51)

Piątkowy trening Legii rozpoczął się o godzinie 11. Zawodnicy ćwiczyli bez Dusana Kuciaka, który przed wyjazdem z hotelu warszawiaków na boiska w ośrodku Ta' Qali, pożegnał się z kolegami i sztabem szkoleniowym. Pierwszy raz na drugim zgrupowaniu na Malcie na pełnych obrotach pracował Michał Pazdan. Zajęcia podopiecznych Stanisława Czerczesowa obserwowali prezes Bogusław Leśnodorski, współwłaściciel naszego klubu Maciej Wandzel, dyrektor sportowy Michał Żewłakow i kierownik d.s. rozwoju sportowego Dominik Ebebenge.

Piłkarze Legii po krótkiej rozgrzewce rozpoczęli zajęcia ogólnosprawnościowe. Zawodnicy musieli biegać między pachołkami z dużą intensywnością. Następnie Stanisław Czerczesow zaprosił graczy do gierki na utrzymanie. W tych zajęciach nie wziął udziału Artur Jędrzejczyk, który truchtał wokół boiska. „Jędza” narzeka na lekkie dolegliwości w okolicach pachwiny. Tomasz Brzyski natomiast pod okiem Sebastiana Krzepoty ćwiczył razem z… Bogusławem Leśnodorskim.


Później piłkarze po raz kolejny pracowali nad grą w przewadze. Czterech atakujących graczy musiało się przedrzeć przez trzyosobowy blok obronny, a następnie skierować piłkę do bramki, w której stał któryś z golkiperów. Trener Czerczesow, tak samo jak przy okazji czwartkowych treningów, często doradzał swoim podopiecznym, jak mają się poruszać po boisku. Szkoleniowiec zwracał uwagę, że podania powinny być precyzyjne i mocne, ponieważ w innym przypadku zawodnik ofensywny znajduje się w trudnym położeniu i łatwo może stracić futbolówkę. Sam razem z Jakubem Rzeźniczakiem zaprezentował jakby się zachował w danej sytuacji. W pewnym momencie odwrócił się do pozostałych i powiedział: Finito! Z moją protezą? Finito.


Na sam koniec zajęć legioniści trenowali strzały głową. Jeden zawodnik musiał podać po ziemi do następnego, a ten lekko podbijał futbolówkę do nabiegającego gracza. Dany piłkarz miał za zadanie pokonać bramkarza uderzniem głową. Najlepiej w tym elemencie gry radził sobie Jarosław Niezgoda. Na wyróżnienie zasługują również Kasper Hamalainen i Arkadiusz Najemski. Młody obrońca może nie zawsze trafiał do siatki, ale jego uderzenia były bardzo mocne. Widać było, że Marek Saganowski nie zapomniał jak trafia się do siatki w tego typu sytuacjach.


Kolejne zajęcia zaplanowano na sobotę na godzinę 11.

Polecamy

Komentarze (24)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.