Pekhart wrócił do treningów. Vesović wróci w poniedziałek?
17.02.2021 15:16
Podobnie jak Czech w gierkach na skróconym polu gry nie brali udziału Bartosz Kapustka, Bartosz Slisz, Filip Mladenović i Luquinhas. Później dołączył do nich jeszcze Marko Vesović. Czarnogórzec pracuje z coraz większymi obciążeniami, wykonuje sprinty z nagłą zmianą kierunków, bierze udział w rozgrzewkach razem z kolegami. W piątek będzie przechodził szczegółowe badania. Jeśli wszystko będzie w porządku, to w poniedziałek wróci do treningów razem z drużyną.
Na zajęciach nie było Artura Boruca, bramkarz Legii doznał urazu pleców, ale już jutro ma się pojawić na treningu. Nie oznacza to jednak, że w starciu z Wisłą Płock stanie w bramce. O tym zdecyduje sztab medyczny w piątek.
W gierkach z dobrej strony pokazał się Walerian Gwilia, który wraca do gry po zakażeniu koronawirusem. Jasurbek Yaxshiboyev błysnął uderzeniami z lewej nogi – widać, że to groźna broń Uzbeka. Strzały są silne i precyzyjne. Ale wraz z upływem czasu nowy pozyskany zawodnik nieco zwalniał obroty. Widać, że potrzebuje jeszcze chwili by nadrobić czas bez treningów. Z kolei Artem Szabanow był ustawiany na obronie, z lewej strony trójosobowego bloku defensywnego. Gdy pod koniec zajęć strzelił gole, zachwalał go „Vako”. – Trenerze co to za zawodnik. Pierwszy strzał oddał i od razu zdobył pierwszą bramkę – komentował Gwilia.
Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na czwartek na godzinę 11.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.