Patryk Sokołowski
fot. Marcin Szymczyk

Pewna wygrana w sparingu z GKS-em Katowice

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

24.03.2023 14:00

(akt. 25.03.2023 09:00)

Legioniści wygrali 3:0 z I-ligowym GKS-em Katowice w piątkowym sparingu w LTC. Stołeczny zespół objął prowadzenie po golu Ernesta Muciego, a po przerwie dwie bramki zdobył jeszcze Patryk Sokołowski. Spotkanie z bliska oglądał prezes i właściciel "Wojskowych", Dariusz Mioduski.
Sparingi zimowe 2022/2023 - Sparingi
Legia WarszawaLegia Warszawa
3 0

(1:0)

GKS KatowiceGKS Katowice
24-03-2023 14:00 Książenice
37'
46'
46'
63'
68'
75'
76'
90'
Centrum meczowe
Legia WarszawaGKS Katowice
  • 33. Patryk Szczuka

    75'
  • 22. Marcin Wasielewski

    46'
  • 13. Bartosz Jaroszek

    46'
  • 4. Arkadiusz Jędrych

    46'
  • 26. Michał Kołodziejski

    46'
  • 16. Grzegorz Rogala

    46'
  • 11. Adrian Błąd

    46'
  • 5. Oskar Repka

  • 20. Mateusz Marzec

    46'
  • 18. Jakub Arak

    46'
  • 30. Marko Roginić

    46'

Rezerwy

  • 99. Marcel Potoczny

    75'
  • 24. Dawid Brzozowski

    46'
  • 3. Grzegorz Janiszewski

    46'
  • 27. Daniel Tanżyna

    46'
  • 21. Zbigniew Wojciechowski

    46'
  • 28. Alan Bród

    46'
  • 8. Rafał Figiel

    46'
  • 14. Marcin Urynowicz

    46'
  • 23. Dominik Kościelniak

    46'
  • 19. Sebastian Bergier

    46'

W poprzedni piątek Legia wygrała 2:0 z Radomiakiem w Radomiu. Odniosła zarazem czwarte zwycięstwo z rzędu, wliczając w to Puchar Polski, a także wypracowała serię 15 meczów bez porażki. Drużyna dostała trzy dni wolnego, we wtorek wznowiła treningi razem z… Walerianem Gwilią, byłym zawodnikiem stołecznej drużyny, który w styczniu br. rozwiązał umowę z Rakowem Częstochowa i obecnie jest bez klubu. Dobrą informacją dla Kosty Runjaicia jest fakt, że wszyscy, którzy mieli kłopoty zdrowotne, powoli dochodzą do siebie. 

Piłkarze Legii solidnie trenują podczas przerwy na mecze reprezentacji. Była już praca nad siłą, motoryką, taktyką, w czwartek przyszła kolej na stałe fragmenty, a w piątek na sparing z GKS-em Katowice. Jak wyglądał wyjściowy skład "Wojskowych" na mecz towarzyski z I-ligowcem? W bramce stanął Cezary Miszta. Trójosobowy blok obronny stworzyli Lindsay Rose, Rafał Augustyniak i Yuri Ribeiro. Na wahadłach wystąpili Paweł Wszołek oraz Makana Baku, środek pola zajęli Bartosz Kapustka, Josue i Jurgen Celhaka. W ataku pojawili się Maciej Rosołek oraz Ernest Muci.

Legia od początku przeważała, kreowała, bardzo często posiadała piłkę. Najpierw zaprezentował się Muci, oddając dwa strzały z dystansu, które okazały się nieznacznie niecelne. Potem Albańczyk zagrał do Kapustki, ten znalazł się sam na sam, ale trafił w nogi Patryka Szczuki. Po chwili szansę wypracował Rose, uderzając sprzed "szesnastki", bramkarz gości interweniował z trudem. Aktywnością i dynamiką wyróżniał się Baku, który starał się dużo biegać, pokazywać do gry, choć czasami był spóźniony i miał sporo strat.

GKS przetrwał pierwszy kwadrans, zbudował parę akcji, ale w pierwszej połowie nie oddał żadnego strzału. Tempo wyraźnie spadło, gra często toczyła się w środku boiska, w wolnym tempie, brakowało konkretów. Legia non stop utrzymywała się przy piłce, co sprawiało, że cała jedenastka zespołu z Katowic broniła się na własnej połowie.

Gdy wydawało się, że do przerwy będzie bezbramkowy remis, to wicelider PKO Ekstraklasy objął prowadzenie. Świetną, indywidualną akcją popisał się Muci, który przebiegł z piłką kilkanaście metrów, huknął z prawej nogi, nie do obrony, tuż przy słupku.

Po zmianie stron Legia przeprowadziła 6 zmian, na murawie pojawili się Dominik Hładun, Maik Nawrocki, Mattias Johansson, Patryk Sokołowski, Carlitos i Robert Pich. Początek drugiej odsłony przebiegał spokojnie. Okazje mieli Josue oraz Nawrocki, którzy niedokładnie uderzali, w tzw. międzyczasie GKS zdołał oddać pierwszy strzał w meczu (niecelny).

Po ponad godzinie gry "Wojskowi" podwyższyli wynik. Baku precyzyjnie dośrodkował w "szesnastkę", do Sokołowskiego, ten ładnie główkował, uderzył tuż przy słupku. Po chwili "Soczi" mógł ponownie strzelić gola z głowy, lecz tym razem lepszy okazał się bramkarz.

Potem znowu działo się niewiele, było dużo gry w środku pola, sporo niedokładności z obu stron, ale Legia ustaliła wynik w ostatniej akcji sparingu. Na 18. metrze doszło do zamieszania, Nawrocki przytrzymał piłkę, Sokołowski do niej dopadł i kapitalnie uderzył w okienko. Klub z Warszawy zwyciężył 3:0 GKS Katowice, a w przyszłą sobotę, 1 kwietnia (godz. 17:30), zagra przy Łazienkowskiej z Rakowem Częstochowa w 26. kolejce PKO Ekstraklasy.

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (78)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.