Philipps wrócił do treningów i... co dalej?
04.05.2019 15:40
Na początku roku Ricardo Sa Pinto odesłał Chrisa Philippsa do zespołu rezerw, z którym pomocnik przygotowywał się do rundy wiosennej. Nie minął miesiąc treningów i okazało się, że gracz sprowadzony z FC Metz w 2018 roku musi przejść operację kolana. Reprezentant Luksemburga poddał się zabiegowi w połowie lutego. Pierwsze diagnozy mówiły mniej więcej o miesięcznej przerwie. Absencja w zajęciach okazała się jednak dłuższa.
Philipps od jakiegoś czasu ćwiczył indywidualnie, a teraz wrócił do pracy z całym zespołem Legii II. Podobnie jak w przypadku Cristiana Pasquato, kolegi z rezerw i pierwszego zespołu, o którym pisaliśmy tutaj, gracz z Luksemburga nie będzie występował w meczach trzeciej ligi.
25-letni piłkarz rozegrał w tym sezonie dziesięć meczów w pierwszym zespole mistrzów Polski. Pomocnik przez 593 minuty spędzone na murawie, zdołał zdobyć bramkę w rywalizacji z Arką Gdynia o Superpuchar (2:3). Legia sugerowała zawodnikowi rozwiązanie umowy w trakcie zimowego okna transferowego, lecz do realizacji takiego scenariusza i pożegnania obu stron nie doszło. Nie zmienia to faktu, że Philipps spędza przy Łazienkowskiej ostatnie tygodnie.
Legia nie chce pozostania w stolicy zawodnika, którego kontrakt wygasa z końcem 2019 roku. Z otoczenia piłkarza też docierają głosy, że obecna sytuacja nie jest dla niego zadowalająca, a on sam chciałby zmienić klub, by grać regularnie. Zimą mówiło się o drużynach z Belgii czy chęci gry na drugim poziomie rozgrywkowym we Francji czy Niemczech - konkretów jednak brakowało.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.