Pierwszy trening - magia Legii

Fotoreportaż z treningu - kliknij tutaj

Legijny fizjolog wziął zawodników Legii w obroty. Piłkarze musieli skakać przez płotki na jednej nodze i w ten sposób wzmacniać mięśnie. - Panowie, ale to ma być szybka noga później, więc postarajcie się. Potem przyjdą efekty - mówił "Richard". Później były prace nad szybkością i dynamiką, legioniści biegali w gumach.

Następnie przyszedł czas na zajęcia z piłkami. Piłkarze zostali podzieleni na grupy, które rozgrywały między sobą zmodyfikowanego dziadka. Na gwizdek czterech piłkarzy wybiegało z kontratakiem na dwóch obrońców. Akcja musiała kończyć się strzałem. Jako pierwszy ruszył Marcin Mięciel, który strzelił bramkę po pięknym lobie. Po chwili precyzyjnymi uderzeniami popisał się także Ariel Borusiuk i Tomasz Jarzębowski.

Na koniec była gierka na skróconym polu gry. Bardzo dobrze prezentował się w niej Maciej Rybus, który co chwilę przeprowadzał efektowną akcję lewą stroną boiska. Na prawej stronie występował z kolei testowany Mujanović, choć Chorwat często schodził z piłką do środka. Na razie trudno o nim cokolwiek powiedzieć, choć dało się zauważyć, że jest dość dynamiczny.

Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na czwartek na godzinę 11.