Piotr Pyrdoł: Wiele nauczyłem się w Legii

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

26.02.2021 10:00

(akt. 26.02.2021 10:38)

- Może jeszcze wrócę do Legii? Dziś tego nie wie nikt. Wszystko zależy ode mnie. W tamtym momencie wspólnie uznaliśmy, że definitywne odejście z Warszawy jest najlepszym rozwiązaniem - opowiada na łamach "Przeglądu Sportowego" zawodnik Wisły Płock, Piotr Pyrdoł.

- Wiedziałem, jacy zawodnicy są w zespole, przerastali mnie doświadczeniem i obyciem w lidze. Na mojej pozycji grali piłkarze z wyższymi umiejętnościami, ale nie uważam, bym przeliczył swoje możliwości. W Legii nie wystąpiłem w zbyt wielu spotkaniach, jednak poznałem przy Łazienkowskiej wielu dobrych ludzi. Sporo wyniosłem, mimo że nie był to taki pobyt, jaki bym sobie wymarzył.

- Kiedy dostałem ofertę z Warszawy, wiedziałem, że muszę skorzystać. Jestem ambitny, chciałem spróbować. Przechodząc do Warszawy, zdawałem sobie sprawę, że będzie trudno, wiedziałem w jakim jestem momencie. Nie miałem za sobą dużej liczby meczów, dopiero wchodziłem do ekstraklasy. Zdecydowałem się na ten krok i na pewno nie żałuję. A czemu nie poszło po mojej myśli? Najistotniejsze było to, że w ogóle nie grałem. Nie mówię o pierwszej drużynie, ale pandemia sprawiła, że nie grały rezerwy i nie mogłem podtrzymywać rytmu w drugim zespole. Gdybym rozegrał w nim kilka spotkań, czułbym się zupełnie inaczej. Samymi treningami nie da się osiągnąć odpowiedniego poziomu. Odstawałem fizycznie.

- Dostałem szansę w meczu z Lechią w Gdańsku. Zagrałem słabo, wiem. Analizując to spotkanie widziałem, że fizycznie nie byłem na swoim poziomie, a kiedy tego brakuje, nie da się pokazać umiejętności piłkarskich. Mówił o tym wiele razy Robert Lewandowski, a to przecież wzór. Nie zastanawiałem się nad tym czy ten mecz zdecydował i mojej przyszłości. Na pewno nie załamałem się faktem, że już mnie tam nie ma. Wyciągnąłem z tego pobytu tyle, ile mogłem najlepszego, wiele nauczyłem się od trenera Vukovicia i całego sztabu. Rozumiem moją historię w Legii. Wierzę, że jeszcze pokażę, na co mnie stać.

Zapis całej rozmowy z Piotrem Pyrdołem można przeczytać w piątkowym wydaniu "Przeglądu Sportowego".

Gdzie dojrzewali piłkarze Legii?

1/15 Jaki klub był pierwszym przystankiem Radosława Majeckiego?

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.