Po sparingu z Otelulem - Na razie daleko od formy
08.02.2014 09:57
Dusan Kuciak sam po meczu przyznał, że nie jest z siebie zadowolony - miał swój udział przy pierwszym golu. Duet stoperów tworzą Inaki Astiz i Dossa Junior - nie popełnili większych błędów, ale te nieliczne wykorzystali rywale. Na plus boczni obrońcy - Bartosz Bereszyński był waleczny, ambitny, włączał się do akcji ofensywnych - choć popełnił błąd przy pierwszym golu, zaś Tomasz Brzyski tradycyjnie sprawiał zagrożenie po dośrodkowaniach i stałych fragmentach gry. Parę defensywnych pomocników utworzyli Łukasik i Ivica Vrdoljak. "Miłka" można pochwalić, ale obaj nie potrafili zagrać prostopadłej piłki do Miroslava Radovicia czy Wladimera Dwaliszwilego. Rozgrywali piłkę najczęściej do boku. Na skrzydłach byli Michał Kucharczyk i Ojamaa. Obaj wymieniali się często stronami, byli chaotyczni w swych poczynaniach. Schodzili do środka, „Rado” starał się wspomagać „Lado”. Nie mógł jednak doczekać się na podania, a sam też nie dogrywał najdokładniej. Gruzin sprawiał wrażenie poruszającego się w zwolnionym tempie, był niewidoczny.
Słabo wyglądała komunikacja, zwłaszcza między bocznymi obrońcami a pomocnikami. Brakowało dynamiki, tempa rozgrywania akcji. Było dużo niedokładnych przyjęć i strat. Ćwiczone do znudzenia schematy gry nie wychodziły. W pierwszej połowie rywale mieli inicjatywę, w drugiej oddali ją Legii, ale nadal wyglądało to wszystko bardzo topornie. Najbardziej jednak martwi brak sytuacji pod bramką Rumunów, kreatywność stała wczoraj na bardzo niskim poziomie. Brakowało pomysłu i umiejętności.
Być może Henning Berg będzie jeszcze szukał zmian, dziś kolejne spotkanie z Dynamem Kijów, szansa dla tych, którzy na razie są dalej od wyjściowego składu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.