Podbeskidzie Bielsko- Biała - Legia Warszawa: Czas na pobudkę
08.03.2013 09:14
Jaki to będzie mecz? - Teraz nie ma już alternatywy tylko we wszystkich meczach na własnym stadionie od pierwszej do ostatniej minuty musi być walka o zwycięstwo. I wierzę, że taką właśnie walkę będzie widać przez całe piątkowe spotkanie – zapowiada prezes Podbeskidzia Wojciech Borecki. – Dla nas każdy mecz jest jak finał Ligi Mistrzów, taką atmosferę staram się wprowadzić – dodaje trener Kubicki. – Dla nas każde spotkanie to walka o życie – potwierdza Robert Demjan.
Gospodarze do bezpiecznego miejsca w tabeli czyli takiego, które gwarantować im będzie utrzymanie, mają osiem punktów straty. Taka sytuacja wymaga na zespole grę ofensywną w każdym spotkaniu. Jednak dziś może być inaczej, zbyt otwarta gra z Legią może spowodować dotkliwą porażką. Świadom tego jest sztab szkoleniowy, który ma do dyspozycji wszystkich graczy – nikt nie jest kontuzjowany, nikt nie pauzuje za kartki. Skład prawdopodobnie nie zmieni się w porównaniu do poprzednich meczów.
Z kolei w Legii mobilizacja. – Mam nadzieję, że na tych dwóch spotkaniach nasza kiepska postawa się zakończy. Analizowaliśmy poprzednie mecze, wiemy jakie błędy popełniliśmy. Z Podbeskidziem chcemy pokazać się z lepszej strony i udowodnić, że dobrze odrobiliśmy prace domową – zapowiada kapitan zespołu Michał Żewłakow. Legioniści pracowali ostatnio nad tym by pozbyć się niepokoju i niepewności, które pojawiły się po pierwszych dwóch spotkaniach. W tym celu piłkarze spotkali się z motywatorem sportowym. – Takie sesje są pomocne, a już na pewno nikomu nie zaszkodzą. A efekt ma być taki, by zrobić z nich jeszcze większych zwycięzców. Są w Legii, a tu trzeba wygrywać w każdym spotkaniu – tłumaczył trener Jan Urban.
Szkoleniowiec Legii ma większe pole manewru niż przed tygodniem – po przerwie za kartki wracają do zespołu Jakub Wawrzyniak, Daniel Łukasik i Miroslav Radović. Cała trójka pojawi się zapewne w wyjściowym ustawieniu. Tym samym legioniści powrócą to taktyki i systemu wypracowanego na obozach przygotowawczych – Marek Saganowski na szpicy, Danijel Ljuboja jako ofensywny pomocnik, zaś Radović na prawej pomocy ale z rolą schodzącego do środka i rozgrywającego piłkę.
Na treningach wiele uwagi poświęcone było stałym fragmentom gry, wszyscy są świadomi, że to może być zabójcza broń gospodarzy. – Mają tam wysokich chłopaków, potrafią grać w powietrzu. Dlatego też wiele czasu poświeciliśmy właśnie temu elementowi gry – wyjaśnia Urban.
W całej swojej historii oba zespoły spotkały się tylko trzy razy – dwukrotnie wygrywała Legia 3:1 i 1:0, a raz górą byli „Górale” – 1:2.Bilans bramkowy 5:3 jest korzystny dla naszego zespołu. Fachowcy z bet365 faworyta spotkania upatrują w Legii – kurs 1.85, remis to 3.30, zaś wygrana Podbeskidzia 4.50.
Przypuszczalne składy:
Podbeskidzie: Zajac - Sokołowski, Pietrasiak, Konieczny, Telichowski - Chmiel, Łatka, Sloboda, Malinowski - Demjan,Pawela
Legia: Kuciak - Jędrzejczyk, Astiz, Żewłakow, Wawrzyniak - Radović, Vrdoljak, Ljuboja, Łukasik, Kosecki - Saganowski
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.