Polonia Warszawa - Legia Warszawa 1:2 (0:0) - Szczęśliwa końcówka
30.03.2013 16:48
- Zapis relacji tekstowa "na żywo"
- Pomeczowe wypowiedzi trenerów
- Pierwszy fotoreportaż z meczu
-Drugi fotoreportaż z meczu
-Trzeci fotoreportaż z meczu
Po niezbyt sympatycznej dla nas przerwie na reprezentację liga wróciła do Warszawy. Tym razem w Wielką Sobotę miało dojść do wielkich derbów Warszawy. Legia od siedmiu lat nie wygrała przy Konwiktorskiej z Polonią, a gdy ostatni raz to nastąpiło to „Wojskowi” świętowali tytuł mistrza Polski. W tym roku ma być podobnie, a zwycięstwo Legii w tym spotkaniu typował chyba każdy, kto nie kibicuje „Czarnym Koszulom”. Legia zaczęła bez Artura Jędrzejczyka, którego w składzie za nadmiar żółtych kartek zastąpił grający niedawno w Polonii Tomasz Jodłowiec. Ze względu na chorobę Marka Saganowskiego trener Urban od pierwszej minuty postawił też na innego eks-polonistę Wlademira Dwaliszwilego.
Legioniści zaczęli od śmiałego ataku i wysokiego pressingu. Po kilku minutach ogromnej przewagi gospodarze odgryźli się jednak niezłą kontrą i na wysokości zadania musiał stanąć Dusan Kuciak. Niedługo później po przeciwnej stronie błysnął Sebastian Przyorowski, który powstrzymał Danijela Ljuboję przed zdobyciem pięknej bramki klatką piersiową. Mecz się trochę wyrównał, chociaż więcej z gry miała jednak Legia. Szalał po prawej stronie Bartosz Bereszyński, ale jego kolegom wciąż czegoś brakowało do zdobycia bramki. Wraz z upływem minut jakość widowiska spadała. Nic więc dziwnego, że pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Żaden ze szkoleniowców nie zdecydował się dokonać zmian już w przerwie meczu. Gra bardzo przypominała to, co widzieliśmy w pierwszych 45 minutach. I było tak do 52. minuty. Z rzutu wolnego Daniel Łukasik wrzucił w pole karne tzw. balona, ale Przyrowski nie złapał piłki, do niej dopadł Jodłowiec i dograł do Ljuboji, któremu nie pozostało nic innego, jak zdobyć dwunastą bramkę w tym sezonie. Łukasik zakończył swój udział w meczu po nieco ponad godzinie gry, a zastąpił go Dominik Furman. Rywale próbowali wyrównać, ale mieli trudności z dojściem do dobrej sytuacji. A w razie czego można było liczyć na słabą dyspozycję Pawła Wszołka.
Słabego tego dnia Dwaliszwilego zmienił na ostatnie 20 minut Saganowski. Kilka chwil później po raz kolejny w mocno ekwilibrystyczny sposób próbował do siatki trafić Ljuboja, ale piłka odbiła się od słupka i wyszła w pole. Ale inicjatywę w końcówce mieli jednak gospodarze. Legia grała dość ryzykownie oddając pole rywalom i widząc to trener Urban dokonał ostatniej zmiany. Boisko opuścił Ljuboja, a zastąpił go Janusz Gol. Niestety już pierwsza akcja po tej zmianie dała remis gospodarzom, choć bramkę Łukasz Piątek strzelił ze spalonego.
Ale to gracze z Łazienkowskiej zasłużyli w tym meczu na zwycięstwo i dość szybko to udowodnili. Szybka akcja w pierwszej doliczonej minucie, w której Ivica Vrdoljak dograł na nos Furmanowi i Legia ponownie objęła prowadzenie. Prowadzenie, którego nie oddała już do końca. Po niespecjalnym spotkaniu Legia wymęczyła wyjazdowe zwycięstwo nad rywalem zza miedzy i zwiększyła swoją przewagę nad resztą stawki. Po innych wynikach w lidze jedynym rywalem mogącym jeszcze zagrozić Legii w odzyskaniu tytułu mistrzowskiego może być jedynie poznański Lech. Jednak uzyskana przewaga powinna wymusić pracę nad stylem gry i skutecznością.
autor: Jerzy Zalewski
Polonia Warszawa - Legia Warszawa 1:2 (1:1)
Piątek (87. min.) - Ljuboja (52. min.), Furman (90+1. min.)
Żółte kartki: Wszołek, Tosik, Hołota i Baran (Polonia) oraz Wawrzyniak (Legia)
Polonia: Przyrowski - Tosik (86' Grzelczak), Todorovski, Morozov, Baran, Pazio (60' Gołębiewski) - Przybecki, Piątek, Hołota, Kiełb (68' Tarnowski) - Wszołek
Legia: Kuciak - Bereszyński, Jodłowiec, Astiz, Wawrzyniak - Radović, Vrdoljak, Ljuboja (85' Gol), Łukasik (64' Furman), Kosecki - Dwaliszwili (74' Saganowski)
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.