Poranny trening uzupełniający

- W Warce nie będzie robionej bazy, jest za mało czasu do startu rozgrywek, piłkarze muszą jak najszybciej poczuć piłkę. Zrobimy pewne minimum pod kątem tego, co czeka nas w najbliższych 3-4 tygodniach, czyli częste rozgrywanie meczów. Dlatego jeszcze w hotelu zmierzyliśmy piłkarzom różne parametry, wykonaliśmy test mocy. Na tej podstawie będziemy dozować zawodnikom obciążenia. Dziś skupiliśmy się na pracy z gorsetem mięśniowym miednicy i klatki piersiowej. Zawodnicy muszą się nauczyć prawidłowej, optymalnej pozycji ciała by w meczu zagrywać bądź przyjmować piłkę kierunkowo. Dziś by szybko grać w piłkę, trzeba odpowiednio się ustawić, odpowiednio poruszać, mieć odpowiedni zakres ruchu. Bez tego można być szybkim, a w piłkę będzie się grać wolno. Priorytetem jest więc nie tylko rozumienie gry, ale i rozumienie swojego ciała. Tymi ćwiczeniami chcemy też ograniczyć możliwości przeciążeń, które prowadzą do kontuzji. Sport to wyznaczenie granic, w jakich możemy się poruszać. Nic nie można robić ponad możliwości. Dlatego stale wszystko monitorujemy i mamy pod kontrolą, a sami piłkarze są już świadomi tego, że muszą odpowiednio przygotować ciało do wysiłku – dodał Krzepota.