Martyna Sobczyńska
fot. Jan Szurek

Porażka Legia Ladies z Lechem na inaugurację I ligi

Redaktor Marek Majewski

Marek Majewski

Źródło: Legia.Net

03.03.2024 18:57

(akt. 03.03.2024 21:05)

Od przegranej 0:1 z Lechem Poznań rozpoczęły piłkarki Legia Ladies swoją przygodę w I lidze.  Tym samym nasza drużyna, która przejęła miejsce w lidze po przejęciu sekcji piłki kobiecej SWD Wodzisław, zanotowała falstart w realizacji trudnego planu jakim jest utrzymanie się w lidze.

 

Początek meczu był bardzo nerwowy z obu stron. U legionistek widać było, zdenerwowanie i tremę. A piłkarki Lecha jakby starały się wyczuć na co stać nową drużynę Legii. Gra toczyła się głównie w środku boiska bez specjalnych groźniejszych sytuacji pod bramkami. 

Pierwszy celny strzał na bramkę oddały poznanianki w 6 minucie, ale strzał spoza pola karnego nie sprawił Wiktorii Nowak żadnego kłopotu. Cztery minuty później pierwsza groźniejsza sytuacja dla Legia Ladies. Rzut wolny z okolic narożnika pola karnego wykonywany przez Milenę Prochowską, jednak jej strzał minął lewy słupek bramki Lecha.

W 25 minucie chyba najlepsza okazja dla legionistek w I połowie. Ponownie wolny wykonywany przez Prochowską. Piłka wrzucona w pole karne, podbita głową przez piłkarkę obrony Lecha spadła pod nogi Amelii Przybylskiej, ale jej próba strzału była mocno niecelna.

W miarę upływu czasu lechistki zaczęły zyskiwać przewagę. Opanowały środek boiska i nie pozwalały legionistkom na spokojne wyprowadzanie akcji z obrony, a piłki wybijane przez Nowak albo nasze obrończynie daleko do przodu nie docierały do naszych skrzydłowych albo padały łupem wysoko grającej obrony Lecha.

W 36 minucie bardzo dobra sytuacja dla Lecha. Mocny strzał z daleka Nowak z trudem podbiła do góry, a piłkę zmierzającą do bramki wybiła Patrycja Kwiatkowska.

Lech miał jeszcze dwie wyśmienite okazje w doliczonym czasie gry. Najpierw po rzucie wolnym piłkę zmierzającą w okienko bramki nasza bramkarka wybiła na róg. A po rzucie rożnym, Nowak ponownie obroniła zmierzający w światło bramki strzał główką.

Krótko po wznowieniu gry, w 48 minucie dobra sytuacja dla Legia Ladies. Wprowadzona w przerwie Dominika Dymitrowicz wygrała pojedynek na lewym skrzydle i uderzyła z okolicy 16 metrów, ale piłkę wybiła na rzut rożny jedna z lechistek.

Im dalej, tym bardziej uwidoczniała się przewaga Lecha. Podobnie jak w końcówce pierwszej połowy, poznanianki opanowały środek boiska, legionistki miały duże problemy ze skonstruowaniem składnej akcji, a większość piłek podawanych z obrony było niecelnych albo były przejmowane przez piłkarki Lecha.

W 65 minucie padła jedyna bramka meczu. Zdobyła ją bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego Julia Przybył. Mocno podkręcona piłka, wzmocniona jeszcze silnie wiejącym wiatrem, została odbita jeszcze przez interweniującą Nowak i wpadła w długi róg bramki Legii.

Cztery minuty później poznanianki miały kolejną dobrą okazję, ale tym razem przed utratą bramki obroniła nas poprzeczka. Do końca meczu obraz gry w zasadzie nie uległ zmianie. Legionistki próbowały ataków, ale bez większego zagrożenia dla bramki bronionej przez Annę Laskowską. Za to z drugiej strony Wiktoria Nowak, która była dzisiaj najlepsza na boisku, co chwila musiała bronić kolejne strzały.

W 82 minucie była niespotykana sytuacja, która niespodziewanie mogła się skończyć branką dla Legii. Po jednej z akcji piłkę w okolicy pola karnego dostała Przybylska, ale skiksowała i nie trafiła czysto w piłkę. Piłkarka obrony Lecha przejęłą piłkę, ale przy wybiciu do przodu, uderzyła ona w plecy koleżanki i trafiła w poprzeczkę spadając w okolicę linii bramkowej.

Wynik jednak już nie uległ zmianie. Piłkarki Lecha wygrały zasłużenie, a skromny wynik był w dużej mierze zasługą bardzo dobrze broniącej Nowak.

Dzisiejszy mecz wzbudził spore zainteresowanie. Na trybunce bocznego boiska w LTC (główne boisko, na którym swoje mecze zazwyczaj rozgrywają Legia Ladies jest nadal pod balonem), pojawiło się około 200 kibiców, w tym około 40 osobowa grupa kibiców drużyny z Poznania.

W 12. kolejce zespoły które Legia goni w tabeli także potraciły punkty. Ząbkovia uległa aż 1:10 Polonii Środa Wielkopolska, a Bielawianka przegrała z Hydrotruckiem Radom 0:5. Dziewiąty w tabeli Sportis Bydgoszcz zremisował 2:2 z Checzem Gdynia. 

W następnej kolejce legionistki czeka wyjazd do Wrocławia na mecz ze Ślęzą (sobota, 9.03, godz. 15:00).

Legia Ladies – Lech UAM Poznań 0:1 (0:0)

Bramka: Przybył (65’)

Skład Legii: Nowak – Kurzelowska (80’ Pietrzak), Lipa, Kwiatkowska, Dziemidowicz, Kośmińska (55’ Warachowska), Prochowska, Kodym (46’ Dymitrowicz) , Moura Pietrzak, Przybylska, Grodzka (55’ Sobczyńska)

Tabela po 12 kolejkach

 

Drużyna

Mecze

Pkt

Z

R

P

Bramki

1

 Resovia

12

27

8

3

1

24-11

2

 Polonia Środa Wielkopolska

12

25

8

1

3

34-13

3

 TKKF Checz Gdynia

12

23

7

2

3

25-20

4

 Skra Częstochowa

12

23

7

2

3

28-13

5

 Ślęza Wrocław

12

22

6

4

2

29-7

6

 Trójka Staszkówka/Jelna

12

20

5

5

2

30-15

7

 Sportowa Czwórka Radom

12

18

5

3

4

21-14

8

 Lech/UAM Poznań

12

16

5

1

6

14-17

9

 KKP Bydgoszcz

12

13

4

1

7

11-21

10

 Bielawianka Bielawa

12

11

3

2

7

13-21

11

 Ząbkovia Ząbki

12

6

2

0

10

15-56

12

 Legia Warszawa

12

0

0

0

12

6-42

 

Na zdjęciu grupowym od lewej w górnym rzędzie: Amelia Przybylska, Martyna Kośmińska, Patrycja Kwiatkowska, Milena Prochowska, Klaudia Grodzka, Wiktoria Nowak, w dolnym rzędzie od lewej: Monika Lipa, Anna Kodym, Aleksandra Dziemidowicz, Aleksandra Kurzelowska, Amanda Moura Pietrzak

Polecamy

Komentarze (24)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.