Poważniejsze konsekwencje nocnej zabawy?
09.05.2013 22:37
- Nie jest nam na rękę, że pojawiła się taka sytuacja z Miroslavem Radoviciem i Danijelem Ljuboją. Nie będę wypowiadał się w tej chwili o decyzjach, które zapadną jutro. Jestem tym wszystkim bardzo zawiedzony, ale nie ma już co tego komentować - stwierdził prezes Bogusław Leśnodorski w programie Orange Sport, który miał podsumować finały Pucharu Polski.
- Czy ja kogoś zabiłem? Po co robić z tego aferę? Komu ma to służyć? Bo na pewno nie naszej drużynie? - dopytywał się Radović. - To normalne, że wyszedłem cieszyć się z sukcesu po meczu. Poszliśmy z Danielem na kolację, wypiliśmy po lampce wina, po drinku. Kiedy miałem to zrobić, jak nie po zdobyciu pucharu? Zaproponowaliśmy prezesowi drinka? W moim kraju jest taka kultura. Ktoś przychodzi, to mu się proponuje coś do picia. Tacy już jesteśmy. Czytam o sobie, że byłem pijany. To nieprawda, normalnie rozmawiałem i tak samo się zachowywałem - odpowiadał na zarzuty 29-letni pomocnik w rozmowie z portalem przegladsportowy.pl.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.