News: Powrót Żewłakowa, Łukasika i starej taktyki

Powrót Żewłakowa, Łukasika i starej taktyki

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

22.10.2012 06:56

(akt. 10.12.2018 15:02)

Choroba ojca i urazy spowodowały, iż 102-krotny reprezentant Polski słabo rozpoczął obecny sezon. Popełniał błędy, co gorsza, w ich wyniku legioniści tracili bramki i w końcu, przed dwoma tygodniami, Żewłakow wylądował na ławce rezerwowych, skąd obejrzał wygraną z Wisłą (2:1). Jego miejsce zajął Artur Jędrzejczyk, ale dostał czwartą żółtą kartkę w rozgrywkach ligowych i musi pauzować. To oznacza powrót Źewlakowa. - Nie będziemy eksperymentować ze składem - przyznał trener Jan Urban. Mógłby na środku obrony postawić na Marko Sulera, ale uznał, że jeszcze jeszcze na to za wcześnie.

Powrotów ma być dziś więcej. Oprócz kapitana, w podstawowym składzie powinniśmy zobaczyć Daniela Łukasika, który tak udanie prezentował się na początku rozgrywek. 21-letni defensywny pomocnik w ciągu dwóch miesięcy rozegrał 13 oficjalnych spotkań w pierwszej drużynie, to o 8 więcej, niż w całej swojej dotychczasowej karierze. Zmęczenie przekładało się na błędy, w końcy Urban pozwolił mu odpocząć. 


Z powodu kłopotów zdrowotnych Marka Saganowskiego Legia jest zmuszona wrócić do ustawienia z poprzedniego sezonu. Miroslav Radović jako ofensywny pomocnik, Danijel Ljuboja na szpicy - tak wprawdzie legioniści zagrali już w ostatnim spotkaniu z Wisłą, ale problemy Saganowskiego wynikły dzień wcześniej i drużyna w ogóle nie ćwiczyła tej taktyki Teraz ma za sobą dwa tygodnie treningów, na których obaj Serbowie prezentowali się bardzo dobrze. 

Polecamy

Komentarze (13)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.