Praca nad dynamiką i poprawą skuteczności

Były sprinty, biegi z obciążeniem, biegi między słupkami – generalnie dużo pracy nad szybkością i dynamiką. Normalnie z kolegami ćwiczył już Maciej Rosołek, który miał problemy z więzadłem w stopie. Ale wygląda na to, że już zapomniał o urazie.

Następnie legioniści grali w dziada i pracowali mocno nad poprawą skuteczności. Trening strzelecki był wyjątkowo długi, a trener Marek Saganowski co chwilę instruował zawodników co można zrobić lepiej przy uderzeniu, jak się optymalnie zachować w danej sytuacji.

Bramkarze w osobach Radosława Majeckiego, Wojciecha Muzyka i Mateusza Kochalskiego mieli bardzo ciężki trening zaserwowany przez trenerów Krzysztofa Dowhania i Jana Muchę. Z kolei Radosław Cierzniak ćwiczył indywidualnie. Doświadczony bramkarz nie miał problemów z padami, wymachami i wyrzutami co oznacza, że wraca do zdrowia po urazie pleców.

Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na czwartek. Mecz ze Śląskiem Wrocław został zaplanowany na niedzielę na godzinę 17:30.