News: Prijović i Piech po meczu z Koroną

Prijović i Piech po meczu z Koroną

Łukasz Pazuła, Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

20.12.2015 18:27

(akt. 07.12.2018 18:01)

- O zagadnienia taktyczne musicie pytać się trenera. Ćwiczymy pewne schematy na zajęciach, a później próbujemy je wykorzystać podczas meczów. W pierwszej połowie popełnialiśmy mnóstwo błędów przy wyprowadzaniu naszych ataków. Korona próbowała to wykorzystać i kontratakowała. Kiedy poprawiliśmy naszą grę, rywale nie mieli już nic do powiedzenia. W drugiej odsłonie spotkania to my stwarzaliśmy sobie więcej sytuacji podbramkowych - powiedział po meczu Aleksandar Prijović.

- W pierwszych minutach byłem bliski strzelenia gola. Uderzyłem piłkę głową, starałem się ją skierować przy krótkim słupku. Może powinienem spróbować strzelać w drugą stronę. Musiałem jednak szybko podjąć decyzję i bramkarz zachował się prawidłowo przy mojej próbie. Później „Niko” zdobył bramkę i chociaż nie był na spalonym, sędzia nie uznał tego trafienia. To był błąd arbitra.  Na szczęście zdołaliśmy wygrać to starcie - mówił napastnik Legii.

- Cieszymy się, że zwyciężyliśmy w ostatnim spotkaniu przed przerwą. Teraz mamy chwilę na odpoczynek, ale w nowym roku chcemy wygrywać w kolejnych meczach. Będziemy staraliśmy się dominować nad przeciwnikiem - kontynuował Aleksandar Prijović.

- Święta spędzę w Serbii z całą moją rodziną. Serbowie obchodzą podobnie Boże Narodzenie jak Szwajcarzy. Kibicom w nowym roku życzę mnóstwo zdrowia i pomyślności. Dodatkowo chciałbym, aby Legia zdobyła dublet czyli mistrzostwo i Puchar Polski - zakończył snajper legionistów.

 

Arkadiusz Piech: - Nie weszliśmy dobrze w mecz, a Korona stworzyła sobie kilka sytuacji. Na szczęście rywale wykorzystali tylko jedną okazję. W szatni w przerwie porozmawialiśmy o pierwszej połowie i zupełnie inaczej zaprezentowaliśmy się w drugiej połowie. Wszedłem na boisku w drugiej połowie - miałem popracować w defensywie i dać z siebie wszystko. Wygraliśmy 3:1 i cieszymy się z trzech punktów. Końcówka rundy podbudowała mnie, bo dostałem możliwość gry. Przez święta odpoczniemy, a potem przyjdzie czas na okres przygotowawczy. Zobaczymy co będzie potem - powiedział Piech, który w Kielcach zastąpił w 73. minucie Nemanję Nikolicia. 

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.