Przegląd prasy: Demonstracja siły
10.05.2014 10:23
Przegląd Sportowy - Na wczorajsze starcie gigantów ekstraklasy Pepsi Arena wypełniła się prawie w komplecie - przyszło 26 403 kibiców i stworzyli niesamowitą atmosferę. Z kapitalną oprawą „ostatnia prosta w drodze do mistrzostwa" bez rac i petard wybuchowych. Tylko marcowy mecz z Lechem obejrzało przy Łazienkowskiej więcej ludzi (28 237). W tym sezonie jeszcze tylko jedno ligowe starcie - z Pogonią pod koniec listopada - ściągnęło na trybuny ponad 20 tysięcy widzów. Kto przyszedł - nie żałował. Przed przerwą Legia rozniosła osłabioną w defensywie i słaniającą się na nogach Wisłę bezlitośnie. Po przerwie dokończyła dzieła. Operację, z zimną krwią i chirurgiczną precyzję, rozpoczęli skrzydłowi Michał Żyro oraz Michał Kucharczyk. Dzieła zniszczenia dokonał tuż przed przerwą Tomasz Jodłowiec.
Gazeta Wyborcza - Po przerwie nie powtórzył się scenariusz z ostatniego meczu, kiedy legioniści, grając z przewagą jednego zawodnika i wygrywając 2:0, dali Wiśle strzelić dwa gole. Mistrzowie Polski konsekwentnie ośmieszali słabą krakowską obronę i strzelali kolejne bramki W 60. minucie pierwszego gola w barwach Legii zdobył Dossa Junior, a na 10 minut minut końcem swoją 98. bramkę w ekstraklasie zdobył Marek Saganowski. Okazały triumf Legii na Pepsi Arenie oglądało ponad 26 tys. osób. Jeśli Legia jednak będzie grać tak jak teraz, to o frekwencję na kolejnych meczach w klubie mogą być spokojni. Następne spotkanie legioniści rozegrają 18 maja w Zabrzu.
Fakt - Moim marzeniem jest choćby remis przy Łazienkowskiej - mówił przed spotkaniem trener Białej Gwiazdy Franciszek Smuda. Oglądając „popisy" swoich zawodników Franz mógł sobie tylko rwać resztki włosów z głowy. Jego piłkarze wyglądali, jakby pierwszy raz wybiegli na boisko piłkarskie. Środkowi obrońcy Wisły, Michał Czekaj i Michał Nalepa, byli niemiłosiernie ośmieszani przez ofensywnych zawodników Legii. Po raz kolejny pierwsze skrzypce w stołecznej ekipie grał Michał Żyro, znakomicie zaprezentował się również Ivica Vrdoljak. Gole strzelili nawet Michał Kucharczyk i Dossa Junior. Kucharczyk walczy o pozostanie w klubie, a Dossa w poprzednich meczach miał kilkanaście doskonałych okazji do zdobycia bramki. - Jak w końcu wpadnie, to pójdzie z górki - zapewniał Portugalczyk.
Rzeczpospolita - Stołeczny zespół po raz pierwszy w tym sezonie pokonał podopiecznych Franciszka Smudy i udanie zrewanżował się za marcowe spotkanie, kiedy przy Łazienkowskiej padł remis 2:2 (jesienią w Krakowie Wisła wygrała 1:0). Dzięki zwycięstwu stołeczny zespół ma osiem punktów przewagi nad Lechem Poznań, który w sobotę podejmie Górnika Zabrze.
Super Express - Lider potwierdził dziś na Łazienkowskiej mistrzowskie aspiracje. Rozpędzona Legia rozbiła w stolicy bezradną Wisłę. Podopieczni Henninga Berga przez cały mecz byli zespołem wyraźnie lepszym i już na przerwę schodzili z trzema bramkami prowadzenia. Legia umocniła się na prowadzeniu w Ekstraklasie. Po 33. meczach lider ma 41 punktów, drugi w tabeli Lech Poznań, który w sobotę o 20.30 gra z Górnikiem, traci do zespołu ze stolicy 8 "oczek".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.