Przegląd prasy

Przegląd prasy: "Legia strzelała ślepakami"

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Przegląd Sportowy, Gazeta Wyborcza, Super Express, Polska The Times

05.08.2019 11:26

(akt. 05.08.2019 11:54)

Poniedziałkowa prasa poświęca nieco miejsca na szpaltach niedzielnemu spotkaniu Legii Warszawa ze Śląskiem Wrocław. Podkreślany jest fakt, że "Wojskowi" znów nie strzelili gola i ostatecznie zawiedli w rywalizacji z WKS-em. Poniżej przegląd prasy.

"Przegląd Sportowy" - Legia znów zawiodła

Wicemistrzowie Polski rozegrali może i najlepszy w tym sezonie, ale po ostatnich fatalnych występach to nie było trudne. Festiwal rozczarowań trwa. Jednego legionistom odmówić nie można było: zaangażowania. Wciąż brakowało jednak najważniejszego: pomysłu. Mecz od początku toczył się na dużej intensywności, piłkarze Legii próbowali konstruować akcje, ale dobrze ustawieni goście skutecznie ich zatrzymywali. I sami wyprowadzali groźne kontrataki, tyle że brakowało wykończenia. Piłkarze obu drużyn pozostawiali sobie niewiele miejsca na boisku, dlatego o fantazji i polocie z przodu raczej nie było mowy.

"Gazeta Wyborcza" - Legia bez gola

Z dobrze zorganizowanym przeciwnikiem Legii grało się ciężko. Zespół Aleksandara Vukovicia w pierwszej połowie dominował, miał dwukrotną przewagę w posiadaniu piłki, częściej trafiał w światło bramki, ale dobrych okazji było jak na lekarstwo. W drugiej części gry Vuković próbował zmienić coś w grze gospodarzy. Za Niezgodę posłał do gry Sandro Kulenovicia, na murawie zameldowali się także Dominik Nagy i Jose Kante. I mimo że dominacja Legii jeszcze urosła, to było zdecydowanie za mało, bo wyszarpać trzech punktów jej się nie udało. Piłkarzy Legii po raz kolejny w tym sezonie żegnały gwizdy.

"Super Express" - Legia ze Śląskiem strzelała ślepakami

- Musimy przyśpieszyć grę. Mamy świadomość, że Śląsk się przed nami nie położy – mówił w przerwie przed kamerami Canal + Jarosław Niezgoda. Jednak jego deklaracje nijak się miały do rzeczywistości, bo ani on, ani rezerwowi napastnicy – Sandro Kulenović i Jose Kante, nie zagrozili bramce Matusa Putnocky'ego. Tajemnicą trenera Aleksandara Vukovicia pozostanie, dlaczego cały mecz na ławce przesiedział najgroźniejszy ze snajperów Legii – Carlitos. Trener Śląska chyba chciał być miły dla rywali, bo na boisku ową jakość legioniści pokazywali jedynie sporadycznie.

"Polska the Times" - Zmian niewiele, nieporozumień wiele

Mecz walki. Nie ma bardziej wyświechtanego stwierdzenia, które lepiej podsumowało by niedzielne spotkanie trzeciej kolejki PKO Ekstraklasy przy Łazienkowskiej. Piłkarze Legii Warszawa właśnie na walkę się nastawili. Nie ma w tym nic dziwnego, mając w pamięci mecze Śląska Wrocław w dwóch dotychczasowych seriach gier. Twarda, fizyczna i przede wszystkim defensywna gra. Szczególnie początek starcia wyglądał na próbę sił. Legioniści jej nie wygrali. Był to raczej, jak w meczu, remis, ale na pocieszenie – ze wskazaniem na nich.

Polecamy

Komentarze (14)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.