Przegląd prasy: Słabszy dzień Legii w Gliwicach
29.04.2013 09:56
Gazeta Wyborcza - Piast powstrzymał Legię konsekwencją w grze i przygotowaniem fizycznym. Szarpane akcje warszawian przerywali w najprostszy sposób, przez pół godziny nie pozwolili legionistom oddać nawet niecelnego strzału. Przed przerwą Legia grała schematycznie i nieskutecznie. Do podstawowej jedenastki wrócił 35-letni Ljuboja i wszystkie akcje zaczynały się i kończyły na nim i Radoviciu. Niewidoczny był Gruzin Dwaliszwili, który w trzech ostatnich ligowych meczach strzelał gole, a w Gliwicach nie dostawał podań. Ljuboja znowu zawiódł, takimi występami nie przybliża się do pozostania w klubie na kolejny sezon. A Radović, od którego w Legii zależy najwięcej, w czterech ostatnich występach zaliczył jedną asystę. Mecz w Gliwicach był pierwszym z pięciu, które legioniści rozegrają do 11 maja. W czwartek czeka ich pierwszy mecz finałowy o Puchar Polski ze Śląskiem.
Rzeczpospolita - Po sześciu zwycięstwach z rzędu Legia zatrzymała się w Gliwicach. Znowu grała bez pomysłu, piłkarze z Warszawy nie potrafili wykorzystać przewagi, a Jan Urban na ławce rezerwowych zdawał się drzemać. Legia była lepsza, ale wyglądała na zdziwioną, że Piast postanowił wyszarpać chociaż jeden punkt. Urban mówił o kiepskim początku, tyle że jego piłkarze są mistrzami tracenia czasu nie od dziś. Rzadko udaje im się strzelić gola i kontrolować przebieg gry, wolą nerwy i czekanie na słaby moment rywala. A tego dnia zawodnicy Piasta byli wyjątkowo skoncentrowani. Urban czekał ze zmianami do ostatnich dziesięciu minut, chociaż był chyba jedyną osobą na stadionie, która wierzyła, że Legia w takim składzie jest w stanie zmienić losy meczu. Niewidoczny był Władimir Dwaliszwili, a Ljuboja - ponownie w pierwszym składzie - po raz kolejny udowodnił, że niepewna przyszłość wpływa na jego postawę na boisku.
Polska the Times - Cztery punkty przewagi nad Lechem, możliwość skupienia się wyłącznie na sobie i pewny tytuł nawet w przypadku porażki z drużyną Mariusza Rumaka (jeśli Wojskowi wygraliby pozostałe spotkania) - tak wyglądała sytuacja Legii jeszcze w sobotę po południu. Mecz z Piastem nieco osłabił ich pozycję wyjściową. Sobotnie spotkanie w Gliwicach było pierwszym z pięciu, jakie rozegrają w ciągu kolejnych 15 dni (trzy ligowe oraz dwumecz finału Pucharu Polski ze Śląskiem). Bezbramkowy remis można by było potraktować jako wypadek przy pracy (zwłaszcza że sześć ostatnich meczów legioniści wygrali). Jednak styl, w jakim stołeczna drużyna wymęczyła punkt, nie daje wielkich powodów do optymizmu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.