Przegląd prasy: Wygrana na otarcie łez
08.06.2015 08:27
Przegląd Sportowy: Michał Kucharczyk strzelił pierwszego gola. Krzyk radości kibiców na stadionie było zdecydowanie cichszy niż w poprzednich spotkaniach. Skrzydłowy Legii ruszył sprintem w kierunku ławki rezerwowych Górnika. Zatrzymał się tuż za linią i zaczął krzyczeć. Można się domyślić, że nie były to miłe słowa. Z Kucharczyka złość aż kipiała. Wiadomo – chodziło o poprzednią kolejkę, w której zabrzanie nie podjęli walki z Lechem i przegrali 1:6. Pretensje o utratę tytułu legioniści mogą mieć jednak tylko i wyłącznie do siebie. Najpierw powinni spojrzeć w lustro. (…) Na zakończenie sezonu Górnik nisko zawiesił poprzeczkę. Zabrzanie niby oddali dwa celne strzały, ale prosto w bramkarza. Dusan Kuciak do poważnej interwencji został zmuszony tylko raz, po strzale Ołeksandra Szeweluchina wygarnął piłkę z linii bramkowej, kiedy ta odbiła się od słupka. Do wygranej na otarcie łez poprowadzili legionistów Kucharczyk i Tomasz Jodłowiec. Skrzydłowy najpierw strzelił gola, potem po jego akcji bramkę samobójczą zdobył Mariusz Magiera. Pomocnik gospodarzy miał asystę, królował w środkowej strefie boiska, od niego zaczynały się akcje ofensywne Legii. Piłkarze zostali pożegnani przez swoich kibiców okrzykiem: „Tego mistrza już mieliście, ale wszystko zj...liście”. Kiedy przy wręczaniu srebrnych medali spiker wyczytał nazwisko Berga, ponad 16 tysięcy ludzi zaczęło gwizdać. Wymowne...
Gazeta Wyborcza: Legia wygrała z Górnikiem 2:0, ale było to zwycięstwo na otarcie łez. Tytuł zgarnął Lech i to on latem powalczy w eliminacjach Ligi Mistrzów. Zapowiadany żwawy marsz w kierunku mistrzostwa skończył się męką. Legioniści miesiąc temu strąceni z pierwszego miejsca potrzebowali w niedzielę porażki Lecha i swojej wygranej z Górnikiem, by zostać mistrzem. I choć drugą część planu wykonali - pokonali Górnika 2:0, to cud w Poznaniu się nie wydarzył. Zespół Macieja Skorży nie dał sobie zrobić krzywdy w meczu z Wisłą, remisując z nią 0:0. Wcześniej piłkarze opornie i ze spuszczonymi głowami odbierali medale za wicemistrzostwo. Większość z nich szybko pozbyła się ich z szyi, a co poniektórzy (Jakub Rzeźniczak, Michał Kucharczyk) od razu rzucili nimi w trawę. W czasie ceremonii dostało się też Henningowi Bergowi. Kiedy spiker wyczytał nazwisko Norwega, ponad 16 tysięcy ludzi na stadionie zaczęło gwizdać.
Fakt: Drugie miejsce to porażka! – krzyczeli kibice Legii po wygranej z Górnikiem. Zespół Henninga Berga zakończył sezon za Lechem. W stołecznym klubie nadchodzi czas poważnych decyzji. (...) Teraz piłkarzy i sztab szkoleniowy czekają dwa tygodnie urlopu. Później drużyna rozpocznie walkę o awans do fazy grupowej Ligi Europy. Głównego celu, czyli obrony mistrzostwa, nie udało się zrealizować. Działacze wykazali się jednak cierpliwością, licząc na to, że na stulecie klubu zespół odzyska tytuł.
Super Express: Legia zrobiła swoje i pokonała 2:0 Górnika Zabrze, ale nic to nie dało. Tylko niepoprawni optymiści mogli się łudzić, że Wisła pomoże obrońcom tytułu i ogra Lecha w Poznaniu. Cudu nad Wartą nie było. „Wojskowi” pożegnali się z mianem najlepszej drużyny w Polsce i grupą piłkarzy, na czele z Ondrejem Dudą, dla których starcie z Górnikiem było prawdopodobnie ostatnim w barwach klubu z Łazienkowskiej. (…)Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że z klubem pożegna się Ondrej Duda. Słowak ustalił już ponoć szczegóły kontraktu z Interem Mediolan i rusza na podbój Serie A. Razem z nim Warszawę mają opuścić Helio Pinto, Dossa Junior, Jakub Kosecki, Inaki Astiz i Marek Saganowski. Niewiadomą pozostaje przyszłość Orlando Sa, Dominika Furmana, Michała Żyro i Dusana Kuciaka, który wczoraj oznajmił, że nie wie, czy zostanie w Legii.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.