Przegląd prasy: Zabójczo skuteczna Legia
02.11.2015 08:13
Przegląd Sportowy - Do zabójczej wręcz skuteczności, której tydzień temu zabrakło w przegranym 0:1 meczu z Lechem Poznań, zespól Stanisława Czerczesowa dołożył w Gdańsku nieczęsto spotykaną wcześniej ambicję. Tam, warszawscy piłkarze faulowali rywali aż 18 razy - tyle samo, co w dwóch poprzednich spotkaniach ligowych zawodników Cracovii i Lecha. Lechia nie pozostawała dłużna - 22 przewinienia gdańszczan to w tym sezonie rekord w meczach Legii. Legia nie pękła, podjęła walkę i wypunktowała Lechię na obiekcie dla siebie przeklętym. Trzech goli nie strzeliła tam od sześciu lat, a w trzech ostatnich konfrontacjach do bramki rywali trafiła ledwie raz.
W poprzedniej kolejce Brazylijczyk Guilherme był tylko rezerwowym i ławka podziałała na niego jak płachta na byka. W Gdańsku wrócił do składu i dał Legii pierwszego, bardzo ważnego gola. Gdyby legioniści przegrali w sobotę, ich strata do lidera urosłaby aż do 11 punktów, bo Piast wygrał swoje spotkanie 2:0. Zadanie było trudne - Lechia przegrała tylko jedno z sześciu ligowych spotkań, w których prowadził ją niemiecki trener Thomas von Heesen (1:2 z Piastem). W czterech ostatnich meczach gdańszczanie wywalczyli dziesięć punktów.
Fakt - Klątwa stadionu Lechii, na którym w trzech ostatnich występach legioniści zdobyli ledwie jedną bramkę, została zdjęta. Może dzięki zmianie nazwy stadionu z PGE Arena na Stadion w Gdańsku Letnicy... Nie byliśmy w stanie odpowiedzieć Legii. Popełniliśmy za dużo błędów, a to zbyt dobra i doświadczona drużyna, by ich nie wykorzystała - mówił trener Lechii Thomas von Heesen.
16. gola w sezonie strzelił Nemanja Nikolić. Węgierski napastnik Legii jest zdecydowanym liderem klasyfikacji najskuteczniejszych. - Czytałem, że umiem zdobywać bramki tylko w meczach ze słabymi drużynami. To nieprawda - powiedział Nikolić.
Gazeta Wyborcza - Początek drugiej połowy to wzajemna wymiana ciosów. Najpierw w 50 min. po złym podaniu Gersona i fatalnym błędzie Maricia bramkę na 2:0 zdobył Nikolić. Dla reprezentanta Węgier było to 16 trafienie w 14 kolejce ligowej. Z wyższego prowadzenia warszawianie nie cieszyli się zbyt długo. Cztery minuty później precyzyjnym uderzeniem z dystansu popisał się Kovacević. Dla warszawian to już 15 mecz z rzędu, w którym stracili przynajmniej jednego gola.
Na odpowiedź Legii nie trzeba było długo czekać. W 58. minucie po dobrej akcji i znakomitym podaniu Ondreja Dudy gola na 3:1 strzelił Jodłowiec. Chociaż obu stronom okazji do zdobycia bramki nie brakowało, to wynik do końca spotkania się nie zmienił. Dzięki wygranej w Gdańsku legioniści awansowali na drugie miejsce w tabeli.
Super Express - Legia nie tylko przywiozła z Gdańska trzy punkty (3:1 z Lechią), lecz także odzyskała Ondreja Dudę. Słowak, który długo nie potrafił odnaleźć formy po kilku kontuzjach, znów zagrał na mistrzowskim poziomie. - Jeśli tylko nie będzie kolejnych urazów, to będziecie oglądać tego Ondreja co wcześniej - zapewnił po meczu pomocnik reprezentacji Słowacji.
Gdyby z fragmentów tego meczu trzeba było nakręcić reklamę polskiej Ekstraklasy, to sytuacja z 31. minuty nadawałaby się idealnie. Guilherme - Broź - Jodłowiec - Guilherme - Nikolić - Guilherme. Tak wędrowała piłka między legionistami, zanim Brazylijczyk mocnym uderzeniem wpakował ją do siatki.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.