Przerwa na kadrę: Szykowanych jest kilka zmian
23-09-2022 / 11:05
(akt. 27-09-2022 / 00:03)
Warunki do pracy niemiecki szkoleniowiec ma wręcz wymarzone. Na zgrupowania kadr narodowych udali się jedynie Filip Mladenović i Kacper Tobiasz. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji trenera. Włącznie z Arturem Jędrzejczykiem, który wcześniej niż zakładano przeszedł zabieg usunięcia tytanowej płytki po złamaniu obojczyka. Przerwa w rozgrywkach ligowych jest więc naprawdę dużą szansą dla zespołu Legii. W jaki sposób wykorzystuje ją sztab szkoleniowy? Pierwsze odpowiedzi poznaliśmy podczas meczu kontrolnego ze Stalą Rzeszów.
Korekta ustawienia
Trener Kosta Runjaić od początku sezonu używał zamiennie dwóch systemów gry. Legioniści występowali w ustawieniu 4-2-3-1, bądź też 4-1-4-1. Gra z jednym napastnikiem dawała "Wojskowym" punkty, jednak wyłącznie z drużynami spoza ścisłej ligowej czołówki. Pierwszy poważny sprawdzian, czyli mecz w Częstochowie, legioniści oblali. Gra podopiecznych Runjaicia nie wyglądała może aż tak źle, jak może sugerować wynik, jednak spotkanie dobitnie pokazało, że osamotniony w linii ataku Carlitos to formuła, która raczej nie sprawdzi się przeciwko tym najmocniejszym. Hiszpan jest dobrze wyszkolony technicznie, ale nie nadaje się do przepychania z rosłymi obrońcami rywala, a w tego typu starcia może obfitować choćby najbliższy mecz z Lechem. A poza tym będąc osamotniony jest łatwiejszy do powstrzymania. Trudno zatem nie odnieść wrażenia, że Carlitosowi przydałby się ktoś do pomocy. W spotkaniu ze Stalą Rzeszów tym kimś był Ernest Muci. Albańczyk zagrał na pozycji numer „dziesięć”, czasem nawet pojawiał się w jednej linii z Carlitosem. Ich współpraca wyglądała naprawdę dobrze, a sama postawa Muciego była powodem do zadowolenia. Ernest był aktywny, wszędobylski, cały czas pod grą – nie znikał po kilku zagraniach, jak miał w zwyczaju do tej pory. Bardzo dobrze poruszał się po linii spalonego, był szybki i dynamiczny. Występ skończył z golem, ale mógł mieć ich więcej podobnie jak i asyst.
Alternatywą dla Muciego jest Blaz Kramer - szybki, silny, wysoki napastnik, który z chęcią wykonuje na boisku tzw. czarną robotę. Piłkarz wyleczył wreszcie kontuzję, a w sparingu wystąpił w drugiej połowie spotkania. Słoweniec z Hiszpanem z pewnością mogą się dobrze uzupełniać w niektórych spotkaniach i dostrzega to Runjaić.
Inną zmianę można zaobserwować w linii środkowej. W tym sezonie Legia grała najczęściej dwoma pomocnikami na pozycji numer „osiem” i jednym na pozycji numer „sześć”. W spotkaniu ze Stalą Rzeszów dokonano w tym miejscu drobnej korekty. Bartosz Slisz grał na pozycji numer „sześć”, a Rafał Augustyniak na „ósemce” choć obaj często zamieniali się rolami. Efektem była dość duża liczba przejętych piłek, odebranych w okolicy środka boiska i szybkie wyjście z kontratakiem. Nie było drugiego gracza na pozycji numer „osiem” gdyż Muci grał znacznie wyżej.
W ostatnim spotkaniu ligowym z Miedzią Legnica legioniści w drugiej połowie meczu przeszli na system gry z trójką obrońców – głównie po to by zwiększyć siłę rażenia w ofensywie i lepiej wykorzystać na wahadłach takich graczy jak Mladenović czy Paweł Wszołek. Umieszczenie Wszołka na prawym wahadle pozwoliłoby też odpocząć Mattiasowi Johansonowi, który często łapie urazy i jest kruchego zdrowia. Podczas sparingu ze Stalą Rzeszów takie ustawienie nie było jednak doskonalone. Pod nieobecność „Mladena” w pierwszej połowie legioniści zagrali taką czwórką w obronie – Johansson, Nawrocki, Jędrzejczyk, Ribeiro. Zaś w drugiej na murawie pozostał Maik, obok niego grał Rose, zaś na bokach bloku defensywnego byli Wszołek i Celhaka.
Ale to wcale nie znaczy, że pomysł gry z trójką z tyłu został porzucony. Należy pamiętać, że dla blisko połowy obecnej kadry, takie ustawienie nie jest niczym nowym. Wielu graczy pracowało przecież z Czesławem Michniewiczem, który bardzo często grywał właśnie w systemie z trójką stoperów.
Elementy dopracowywane
Na tydzień przed starciem z Lechem w Poznaniu, podczas czwartkowego sparingu, była też praca nad stabilizacją i dopracowywaniem sprawdzonych już rozwiązań. Podczas pierwszego kwadransa, gdy piłkę mieli gracze Stali Rzeszów, legioniści bronili się na swojej połowie całą jedenastką, włącznie z Carlitosem i czekali na błąd rywala. Gdy taki się przydarzył, błyskawicznie ruszali z piłką do przodu, czasem wystarczyło jedno czy dwa podania by Muci, Carlitos czy Baku znaleźli się z futbolówką w polu karnym przeciwnika.
W innych fragmentach meczu było widać pracę nad płynnym przechodzeniem ze strefy obronnej do linii pomocy. Tutaj było kilka nowych rozwiązań, ale nie mogło być inaczej skoro w stolicy Wielkopolski nie zagra Josue. Trzeba przyznać, że na tle pierwszoligowca dobrze z tym zadaniem radzili sobie Slisz i Augustyniak. W drugiej części gry na boisku pojawił się już Portugalczyk i w swoim stylu rozdzielał piłki do kolegów.
Legioniści pracują w spokoju podczas przerwy w rozgrywkach ligowych, Kosta Runjaić nie dokonuje rewolucji, a jedynie poddaje korektom pewne elementy i trzyma się raz obranej drogi, która po dziesięciu spotkaniach dała 20 punktów i pozycję lidera w tabeli ekstraklasy. Szkoleniowiec spokojnie dobiera sobie karty. Mecz z Lechem będzie momentem, w którym rywal powie sprawdzam. Oby trener „Wojskowych” miał wtedy na ręku choćby jednego asa, który przesądzi o wygranej.
Komentarze (178)
Komentarze osób zarejestrowanych pojawiają się w tym artykule automatycznie. Komentarze osób niezalogowanych wyświetlą się po zatwierdzeniu przez moderatora.
Zaloguj się, by móc oceniać komentarze.
Punkty
1063
Ponoć trwa budowa lub przebudowa Legii więc trzeba szukać młodszych następców, a nie tworzyć dom spokojnej starości :)
Co prawda w czerwcu kończą się kontrakty też młodszym - Sokołowskiemu, Rosołkowi i Kapustce, ale 2 pierwsi to nie poziom Legii, a Kapi jest bardzo drogi w utrzymaniu...
Oczywiście w sobotę trzeba wygrać, ale łatwo nie będzie. Oni też mają teraz przerwę, też odpoczywają, trenują a ostatnio złapali dobrą formę. W moim odczuciu sytuacja trochę jak przed meczem z Rakowem, walczymy o 3 pkt ale faworytem nie jesteśmy =/.
Takie opinie uważam za jedne z tych, które świadczą o bezradności merytorycznej naszych ekspertów a te dalej idą w "lud" jako mądrości.
Trenernie gra osobiście, robi to kilkunastu zawodników i to od ich umiejętności zależy, jak oceniają, 80% tego jaki jest wynik.
Podobne głosy słyszę często na temat zawodników. Nie jest dobry, bo spadł z ligi, albo nie zdobył mistrza. Wygląda na to, że piłka to sport indywidualny.
Mam taką hipotezę, że podobne opinie pojawiają się z powodu braku rzetelnych kompetencji pozwalających ocenić konkretnego trenera w kontekście zespołu, który trenuje, albo konkretnego zawodnika i jego indywidualne umiejętności.
W zasadzie przestałem słuchać wywodów "ekspertów" bo na ogół jest to coś w rodzaju stand**erki na bazie piłki. Lepsze lub gorsze jaja a merytoryki za grosz.
Było takie oburzenie gdy Vuković powiedział, że kibice Legii mają pamięć od wieczora do rana, a on tylko znowu miał rację.
Dość optymistycznie patrząc, że gramy w Płocku i Białymstoku - ostatnie 10 meczów na Podlasiu to 2 porażki,7 remisów i 1 wygrana. A w Płocku jest spora grupa byłych naszych graczy, którzy będą chcieli coś udowodnić...
I typ wyjaśniony;))))
Pogon Lech 0.3
Pogon Rakow 1.2
Pogon Plock 1.2
Wszystkie mecze odbyly sie w Szczecinie. Z Rakowem i Plockiem prowadzili.
Sadzisz ze dyskusja polwga na wyjasnianiu kogos? Daremnym deb ilem jesteś robiacy loda gosciowi umoczonego w korupcję po same uszy. Sprzedal wszystkich dlatego nie dostal zarzutow. Jeden wart drugiego
A jeśli ktoś daje się poznać ty jako śmierdzący kłamca.
Napisałeś że "Runjaić przegrywa wszystkie" a na udowodniłem, że jednak nie. A to że Pogoń przegrywała z Rakowem czy Lechem na koniec sezonu to pewnie dlatego, że po prostu była od tych drużyn słabsza a Kosta nie tylko z ostatniego miejsca zrobił z nich drużynę czołówki, to jeszcze wycisnął jak cytrynę. Nic więcej niż ugrał z Pogonią, która nigdy niczego nie wygrała w swojej historii, ugrać się już nie dało.
Zastanów się...
https://twitter.com/Meczykipl/status/1573984557594034176?t=ewVj8iCjlsE2_znRGr98tw&s=19
"Wjezdzali nam tu niemiłosiernie" hehe
Niczym nie różni się trener z 20 letnim doświadczeniem od gościa ktory 2 lata temu samodzielnie objął zespół. O sukcesach juz nawet nie warto wspominać bo 2 razy MP, awans do LE i 6 pkt w grupie, awans do mme i również 6 pkt w grupie, awans na MŚ po wygranym barażu to to samo co nic... tak... a teraz weź tabletki bo zapomnisz jak wczoraj...
Mamy potencjał ok. Zgadzam się. Mamy ciekawą, ofensywną trójkę czyli Lewandowskiego, Zielińskiego i Szymańskiego. Kilku mlodych z ogromnym potencjałem jak Zalewski czy Kiwior. Ale może oprócz Lewego na jakiej pozycji mielismy lepszego zawodnika od Holendrów i Belgów? I kiedy jako kadra graliśmy ładną piłkę i kiedy wykorzystaliśmy potencjał kadry? Chyba tylko za Nawałki w 2016 roku i długo nic. Moim zdaniem stylu nie zrobisz zaczynając od razu grę z Belgią czy Holandią. My potrzebujemy jeszcze przynajmniej takich eliminacji do EURO gdzie mozemy potrenować w warunkach meczowych z taką Albanią, Andorą czy San Marino. W takich jakie miał Sousa. Michniewicz nie ma takich warunkow bo od razu wjechał na mecze o ogromnym ciężarze gatunkowym. Najpierw o MŚ ze Szwecją a teraz o pozostanie w dywizji A w Lidze Narodów. Już nawet pomijając wizerunek kadry i nastroje przed Mundialem, dywizja w LN ma znaczenie przy losowaniu grup eliminacyjnych na EURO 2024.
Szczesny
Wieteska, Glik, Kiwior
Bereszyński, Żurkowski, Krychowiak, Zalewski
Szymański, Lewandowski, Zieliński
Przyznam, że z bólem serca go wpisałem ale ciężko znaleźć kogoś innego teraz. Najchetniej wpisałbym Modera albo Bielika ale to temat na przyszly rok.
Obawiam się że Czesio nie wyciągnie wniosków i znów wystawi Krychowiaka
Obstawiam 2:2
Jest jeszcze tydzień przygotowań i zobaczymy w meczu z Amica jak poprawiła się jakość gry naszych piłkarzy
https://twitter.com/LaczyNasPilka/status/1573560362737229825
Jeśli wezmę pod uwage szczególnie to, co ty wypisujesz to nie, nie przychodzi mi do glowy coś takiego. Ostatnio oLo fajnie sie rozpisał, wyjaśnił ci wszystko w jednym komentarzu i nawet nie burknąłeś. Nie miałeś nic żeby cokolwiek podważyć a teraz tylko szczekasz gdy jest temat o Michniewiczu. A jedynym twoim argumentem jest wyimaginowana liczba 13 porażek.
W sportowych faktach na WP była ankieta dotycząca tego czy Michniewicz powinien prowadzić kadrę na MŚ w Katarze. 87% wybrało odpowiedź "nie". 2 miesiace przed turniejem... więc jeśli nadal Cie interesuje to czy przychodzi mi głowy, że mają rację to odpowiedz brzmi : zdecydowane nie i to niezależnie od tego czy selekcjonerem jest Michniewicz czy byłby to nawet Sousa, którego zwolennikiem nie jestem. Wolę kierować się własnym rozumem a nie iść jak barany za stadem.
Moze baranem jestes TY slepo zapatrzonym w Czesia i nie widzisz tego co widza inni kibice.
Odpowoedz na pytanie . Dlaczego ta sama kadra dawala rade w Europie a nie dawala rady w lidze ?
Odpowiedz na moje pytanie postawione wyzej.
Ty to jesteś jednak fenomen na tej stronie. Przeczytałeś wpis oLo w którym wyjaśnił wszystko co można było a Ty pytasz dlaczego dawał radę w Europie a w lidze nie... ręce opadają, naprawdę.
Kolejna kwestia, uważasz za słuszne zmianę selekcjonera 2 miesiące przed mundialem? To jest jedno zgrupowanie, JEDNO. Niezależnie od tego kto jest selekcjonerem taka zmiana nie ma prawa mieć miejsca.
I jeszcze czepiasz się do systemu. Przypomnij sobie w jakim systemie grał Sousa. Tak, właśnie. Z trójką obrońców. Jaki system preferowal Michniewicz w Legii? Trójką obrońców. W jakim systemie gra trójka środkowych obrońców czyli Kiwior, Glik i Bednarek? I tu niespodzianka... w trójce. Do tego w odwodzie Wieteska i Dawidowicz. Zalewski gra na wahadle. Cash ma PO ale ma ten ciąg do przodu i motorykę niezbędne do gry na wahadle. Naprawdę nie ma zadnej podstawy do gry trójka obrońców tylko należy przewrócić całą defensywe? Nawet Runjaić gdy przeszedł na trójkę obrońców w meczu z Miedzią gra układała sie zdecydowanie lepiej.
Jakoś z Qarabachem Michniewicz nie miał oporów żeby postawić na sześciu nowych piłkarzy ;)
Do tego Johansson który gdy zagrał w czwartek to już nie mógł grać w niedzielę. Rose sam przyznał że czuł się fatalnie pod względem fizycznym, Ribeiro tak samo źle wyglądał jak Rose. Celhaka gra teraz w rezerwach. O Abu Hannie sam się wypowiedz. Kto umiał grać i był przygotowany ten grał ( Emreli i Nawrocki), Josue był nieprzygotowany do gry do tego pauzował 3 mecze ligowe za czerwoną kartkę tak jak Mladen. To w skrócie wzmocnienia na grę co 3 dni. Przy jednoczesnym pozbyciu sie całej prawej strony czyli Veso, Wszołka i Juranovicia. Do tego Cierzniak, Gvilia i Lewczuk.
Teraz odpowiedz mi na pytanie, co było siłą Legii w mistrzowskim sezonie 20/21?
Dobre spostrzeżenie. A wynik niech bedzie odpowiedzią na to czy warto to powtórzyć w przyszłości;)
Ciekawe co piszą angielscy kibice o swojej reprezentacji... albo Hiszpanie ;)) lub Szwedzi, No i Niemcy woierdo...y mecz ;)
Jak się czyta niektóre komentarze to można odnieść wrażenie że jest tu trochę Piotrusiów. Najlepszy jest kierownik który twierdzi że wroniecki pieśniarz 711 umyślnie doprowadził Legie do katastrofy w zeszłym sezonie aby Lech zdobył mistrzostwo i było to celowe działanie. Ręce opadają jak się czyta takie brednie. Facet powinien powołać komisje śledczą z Antkiem na czele i sprawdzić czy to był sabotaż.
Nigdy nie pisałem ani nie uważam się za wszechwiedzącego. Też się mylę ale potrafię przyznać się do błędu. A Ty Mario potrafisz?
Dlaczego kadra dawała rade w lidze Europy a nie w eklapie?
W LE drużyna ustawiona była na kontratak tzw. muraraka itp. Sytuacje mocno skomplikowała kontuzja Kapustki i sprzedaż najlepszego zawodnika Juranovica. Taktyka uległa zmianie bo Legia zaczęła bardzo grać defensywnie w LE ale to był zamyślony plan bo z takimi drużynami jak Spartak czy Leicester wartym ponad 550 mln euro. Tylko idiota grałby otwarta piłkę nie mając do tego zawodników. Gdy Legia zdobywała mistrzostwo wygrywając z Płockiem czy z Pogonią strzelając 4 gole w pierwszej połowie można było dostrzec fajnie grającą drużynę. Średni i wysoki pressing, przejecie piłki i bardzo szybkie zagranie na boki lub gra środkiem pola takich zawodników jak Kapustka, który się cofał bardzo głęboko po piłkę, szybko ją oddawał i się ustawiał w odpowiednim miejscu aby ja odegrać. Charakterystyczne było też zamykanie akcji przez wahadłowych. Nawet jak Pekhart nie zdążył to był już wahadłowy. To była koncepcja trenera jak maja grać i zachowywać się piłkarze. Zawodnicy drużyn przeciwnych nie zdążyli się wrócić czy dobrze ustawić a już była bramka. Świetnie to obrazuje mecz z Pogonią wygranym 4:2. Proponuje zobaczyć jak gra Bartek z piłką i bez piłki. Nie ma co ukrywać ale w LE zawodnicy dawali więcej niż w eklapie. Pierwszy aspekt to psychologia. Gra przeciw super drużynie pozwalała się pokazać i wypromować. To te mecze wypromowały Wieteskę czy Jure a nie eklapa. Drugi aspekt to fizyczny piłkarski. Obrazuje to wywiad z 711:
‘O problemach
– Naszym największym problemem było to, że bardzo wcześnie, bo już na początku lipca,
zaczęliśmy eliminacje europejskich pucharów. Do końca sierpnia zaplanowanych było 15 gier.
Wyjazdy, podróże… To było upalne lato. Lecieliśmy do Bodo – upał. W rewanżu, w Warszawie,
też było bardzo ciepło, co kosztuje dodatkowe siły, energię. W lipcu i sierpniu byliśmy bardzo
dobrze przygotowani. Slavia Praga była oceniona w poprzednich eliminacjach Champions
League i w Lidze Europy jako najlepiej biegający zespół w rozgrywkach UEFA. Sześciu
zawodników, pod względem motorycznym, zostało wybranych do jedenastki Ligi Europy i Ligi
Mistrzów. I my graliśmy ze Slavią jak równy z równym – najpierw w Pradze, gdzie mieliśmy
dużo problemów zdrowotnych, a później u siebie. Ktoś może powiedzieć: „A, bo tamci grali w
dziesiątkę”. To nie ma znaczenia. Chodzi o dynamikę działań. Byliśmy bardzo dynamiczni,
dobrze dysponowani, wymienialiśmy ustawienie.
– Problem zaczyna się wtedy, kiedy brakuje zawodników, którzy mogą zastąpić innych 1 do 1.
Kapustka i Juranović nadawali nam dynamikę. Wcześniej odbieraliśmy piłkę najwyżej ze
wszystkich zespołów w ekstraklasie, tak samo było w pierwszych meczach eliminacyjnych.
Później zrobił się kłopot. Żeby odbierać piłkę wysoko, musisz mieć, przede wszystkim, dobrze
biegających zawodników”.
https://legia.net/news/czeslaw-michniewicz-o-problemach-legii/84595
Mogę dużo podawać przykładów, faktów w odróżnieniu od Ciebie.
Mam nadzieję że to jest bardzo zrozumiałe co napisałem.
Pozdrawiam
On juz Ci nie odpisze. Jedyne co zrobi to później albo jutro napisz, że Michniewicz zniszczył Legie a na potwierdzenie swoich słów poda ilość zdobytych punktów jesienią w ekstraklasie ;)
Legia od 20 lat zaczyna sezon w polowie lipca wiec czym tu Czesiu byl zaskoczony ? Tlumaczenie ktore mnie w ogole nie przekonuje. sezon trwa 10 miesiecy a nie dwa
https://pl.wikipedia.org/wiki/Argumentum_ad_personam
Pozdrawiam
"Wprawdzie w 36 minucie Luquinhas jeszcze przestrzelił w dogodnej sytuacji, ale w 40 minucie nie było już wątpliwości. Brazylijczyk zbiegł ze skrzydła do środka, ośmieszył ostatniego obrońcę, po czym uderzeniem z prawej nogi dał Legii upragnione prowadzenie.
Mecz toczył się w potwornym upale. Luquinhas zaraz po bramce zasugerował, że zakręciło mu się w głowie. Sędzia z Grecji zaordynował dwie przerwy na uzupełnienie płynów".
https://gol24.pl/legia-warszawa-w-upale-pokonala-bodoglimt-i-jest-w-ii-rundzie-eliminacji-ligi-mistrzow-dwa-gole-kolejnym-rywalem-flora-tallin/ar/c2-15711534
„Upały
Upał to stan pogody, gdy temperatura powietrza przy powierzchni ziemi przekracza 30 st. C. W ciągu dnia, najwyższa temperatura występuje pomiędzy godziną 15 a 18, a nie jak się powszechnie sądzi - w południe, zaś największe promieniowanie UV notowane jest w godzinach 12-13".
https://www.gov.pl/web/kwpsp-opole/prewencja-spoleczna-porady-upaly
W pierwszym meczu też był upał co widać nie zauważyłeś.
Michniewicz nie był zaskoczony bo jakby był to Legia nie przeszłaby Bodo i Flory Tallin i pozostałych drużyn. Jego zadaniem było przygotować zespół na najważniejszy okres czyli eliminacje pucharów i wywiązał się z tego na 5 bo klub awansował pierwszy raz od 2016 roku do LE.
Dlaczego przygotował drużynę na lipiec i sierpień?
Bo obóz kondycyjny trwał tylko 8 dni a to za mało. Paweł Wszołek gdy był w Union Berlin powiedział że obóz trwał aż 40 dni co robi różnice jak zauważysz.
„Podczas 40-dniowego okresu przygotowawczego grałem we wszystkich sparingach, z Viktorią Berlinmiałem trzy asysty. Problem był jednak inny: trener zmienił ustawienie”
Pierwszy mecz z Bodo Legia grała już lipca 2021 roku
Legia obóz rozpoczęła 06 czerwca 2021 roku. Czytaj dalej:
„Obóz przygotowawczy będzie trwał osiem dni. Mamy trzy tygodnie na przygotowania do pierwszego, najważniejszego meczu. Plan jest sporządzony w taki sposób, aby pracować ciężko, ale też aby zawodnicy nie zostali przetrenowani. Obciążenia będą dostosowane do czasu i wykorzystamy do tego całą naszą wiedzę i zdolności trenerskie.
- Okres letni jest wymagający, ponieważ jest krótki i często zmienia się kadra.
Zawodnicy są na różnym poziomie przygotowania i naszym zadaniem jest wyrównanie tego poziomu. Następnie mikrocykle przygotowują zespół do wymagań długiego sezonu”.
https://legia.com/pilka-nozna/prof-zbigniew-jastrzebski-efekty-przygotowan-beda-widoczne-za-dwa-tygodnie/13485
Jak widzisz tylko 8 dni chyba że nie widzisz. Druga sprawa bardzo ważna:
„- Problem jest złożony. Pierwszy czynnik to szerokość i jakość kadry. Patrząc na dzisiejszą Legię, ma szeroką kadrę. Pytanie, czy była zbudowana w odpowiednim czasie, bo odnoszę wrażenie, że polskie kluby chcą grać w Europie, ale niewiele robią, aby być do tego przygotowane. Fundamentem jest dobra, wyrównana, szeroka kadra i rywalizacja na każdej pozycji. To na przykład ma dzisiejszy Lech, który akurat nie gra w pucharach. Druga kwestia to przygotowanie mentalne oraz fizyczne. O ile można sobie poradzić z rytmem czterech dni przerwy, tak mecz w czwartek i kolejny w niedzielę są naprawdę trudne do przeskoczenia. Masz między meczami dwa dni, czyli na regenerację i wyjazd. Brak doświadczenia polskich klubów, trenerów i piłkarzy powoduje, że nie radzimy sobie z tym. Brak ogrania samych zawodników nie jest tu bez znaczenia.Występujemy tam tak rzadko, że organizmy piłkarzy nie są przygotowane fizycznie i emocjonalnie, aby udźwignąć taki ciężar - tłumaczy Dariusz Żuraw”.
https://legia.net/news/dariusz-zuraw-kadra-musi-byc-szeroka-i-zbudowana-odpowiednio-wczesnie/83145
Pozdrawiam
To po co są zimowe obozy przygotowawcze skoro latem przygotowuje się formę na 10 miesięcy?
Jak ja kibicowalem Legii to Ciebie na swiecie nie bylo
https://eurosport.tvn24.pl/pilka-nozna,105/legia-warszawa-bodo-glimt-wynik-na-zywo-i-relacja-live-kwalifikacje-do-ligi-mistrzow,1068910.html
Fragment z tekstu:
"Wysoka temperatura (31 st. C) i wilgotność powietrza (55 proc.) sprawiły, że poczuł się gorzej. W stronę ławki rezerwowych zasygnalizował, że kręci mu się w głowie. (https://tvn24.pl)"
Widać masz problemy z pamięcią długoletni kibicu Legii.
Jak dla mnie alternatywa, w zimie dla Josue. Ma dużo asyst. Uruchomić Rogera i Gucia, żeby Go zmiękczyli.
Proszę kierownictwo o poważne podejście. Może nam zrobić mistrza.
Pzdr
Sorki
Czyli nie zbyt celnie? Bo w tym sezonie to jego styl
Ciągle nam się głowi Kosta.
Wybór ważny jest szalenie,
Sprawa nie jest jednak prosta.
Ofensywnie czy bezpiecznie?
Trójką z tyłu? Dwójką z przodu?
Wariant trzeba mieć koniecznie
Na każdego z naszych wrogów.
Jakby tego było mało
To uwzględnić jeszcze trzeba
Kadrę jaką się zastało,
Innej przecież nikt nam nie da.
Az taki talent to nie jest. Przynajmniej na razie. W U17 zadebiutował w 21 roku, nie był podstawowym zawodnikiem, zagral 6 meczów i... 0 bramek, 0 asyst i.... Nie gral już w 22 roku w eliminacjach ani na Mistrzostwach Europy, nie znalazł się w kadrze. Trzeba go obserwować i zobaczymy ale musi szybko wystrzelić z talentem i regularnie robić liczby bo na chwilę obecną oprócz tego jednego meczu gosc wygląda przeciętnie.
Przestrzegałeś wszystkich przed Carlitosem..z drugiej strony wiele razy wychwalałeś tutaj Kulenovicia, który miał ostatnio serie 299 minut bez bramki w lidze chorwackiej, to jak to jest z Twoimi mądrościami?
Nie tutaj.
chcemy na trej podstawie dokonac oceny przygotowawczej trenera do meczu z Lechem.
Na tydzień przed starciem z Lechem w Poznaniu, podczas czwartkowego sparingu, była też praca nad stabilizacją i dopracowywaniem sprawdzonych już rozwiązań. Podczas pierwszego kwadransa, gdy piłkę mieli gracze Stali Rzeszów, legioniści bronili się na swojej połowie całą jedenastką, włącznie z Carlitosem i czekali na błąd rywala. Gdy taki się przydarzył, błyskawicznie ruszali z piłką do przodu, czasem wystarczyło jedno czy dwa podania by Muci, Carlitos czy Baku znaleźli się z futbolówką w polu karnym przeciwnika.
W innych fragmentach meczu było widać pracę nad płynnym przechodzeniem ze strefy obronnej do linii pomocy. Tutaj było kilka nowych rozwiązań, ale nie mogło być inaczej skoro w stolicy Wielkopolski nie zagra Josue. Trzeba przyznać, że na tle pierwszoligowca dobrze z tym zadaniem radzili sobie Slisz i Augustyniak. W drugiej części gry na boisku pojawił się już Portugalczyk i w swoim stylu rozdzielał piłki do kolegów.
Legioniści pracują w spokoju podczas przerwy w rozgrywkach ligowych, Kosta Runjaić nie dokonuje rewolucji, a jedynie poddaje korektom pewne elementy i trzyma się raz obranej drogi, która po dziesięciu spotkaniach dała 20 punktów i pozycję lidera w tabeli ekstraklasy. Szkoleniowiec spokojnie dobiera sobie karty. Mecz z Lechem będzie momentem, w którym rywal powie sprawdzam. Oby trener „Wojskowych” miał wtedy na ręku choćby jednego asa, który przesądzi o wygranej.
taw wiec, jak oceniacie te działania?
ania i hanka
w poszukiwaniu "wolnych przestrzeni" nie spróbowaliśmy jeszcze poruszać się w górę i w dół. Tu jest jeszcze sporo do zrobienia w tej grze przestrzennej 3D, jaką jest piłka nożna. Może podaniami w górę będzie nam łatwiej wyjść spod pressingu?
Tylko jest podstawowy problem, że słabo jeszcze latamy i potrzebna jest grą z pierwszej piłki, w innym przypadku piłka będzie opadać na płytę boiska i zrobi się z tego nudna gra 2D.
Pisze to, bo przestrzeń jest określeniem trójwymiarowości.
Ktoś ze środowiska piłkarskiego lub dziennikarzyn kiedyś palnął o zdobywaniu "wolnych przestrzeni" i reszta powtarza jak małpy bez rozumu.
Podobna nowomowa jak "pod formą".
Pzdr
Z takim składem to niby które miejsce ma zajmować ?
potrząc na grę, to dziwi,
patrząc na terminarz , to nie dziwi.
Kramer moze być dobra opcja na Korupcjorza wysoki silny umie się przepchnac
Całego meczu pewnie nie będzie w stanie zagrać ale te 60 min powinien dac radę na dobrym poziomie...
Widzę, że to już blisko tego, co proponuję od wielu tygodni. Po pierwsze robi się przymiarki do porzucenia ustawienia 4-1-4-1. Po drugie przesuwa się Augustyniaka do drugiej linii. Po trzecie jest przymiarka do gry dwoma napastnikami.
A więc, spróbujmy, po czwarte podziękować Sliszowi, zwłaszcza przed meczem z Lechem, które to spotkanie jest za sześć punktów.
Zagrajmy zamiast nim Nawrockim. Będzie para 6/8, 6/8 z Augustyniakiem. I wychodzimy tak.
Tobiasz
Johansson, Rose, Jędrzejczyk, Ribeiro
Wszolek, Nawrocki, Augustyniak, Mladenovic
Carlitos, Muci/Kramer.
I jedziemy z nimi.
Pzdr
Jak dla mnie duet Augustyniak, Nawrocki czyni Rose wystarczającym dla Jedzy. To jest clou mojego pomysłu. Takich "dwóch Jodlowcow".
Starczy na ten poziom eklapy.
Pzdr
Jędrzejczyk z Rose tak, ale jak ktoś zdecyduje się ich naciskać jak Górnik to sobie nie poradzą, za słabo grają piłką. Dlatego do Nawrockiego trzeba dobierać partnera, ewentualnie grać trójką by zmieścić ich razem.
Mladenović jako lewy pomocnik, tutaj nie jestem przekonany. Mladen jest najgroźniejszy kiedy atakuje z głębi (z obrony), ma wtedy więcej miejsca bo inne jest podejście obrony przeciwnika do bocznego obrońcy a jeszcze inne do skrzydłowego. Skrzydłowy nie ma tak wiele miejsca jak idący na obieg lewy obrońca. A w tym Mladenović jest najlepszy w całej lidze (kiedy jest zdrowy i w formie) więc szkoda odbierać sobie takiego atutu. Ribeiro w ofensywie to cienias (a i w obronie też wybitny delikatnie mówiąc nie jest), jego dośrodkowania w pole karne to głównie balony i niedoloty. Bez sensu odbierać sobie te wejścia Mladena na obieg przestawiając go na lewą pomoc bo to jedna z niewielu rzeczy, które w Legii funkcjonują i przy dobrym dośrodkowaniu jeden z naszych największych atutów w ataku.
Jesteś pewien, że eklaps idzie do przodu?
Bo ja nie do końca.
Ponadto moi gracze, tzn Nawrocki i Augustyniak to nie są gapy Maik ma niekwestionowany talent, a Augustyniak doświadczę i nadal duży potencjał.
Pzdr
Tak, jestem pewien, że poziom drużyn się wyrównał i Legia nie będzie już tak dominowała jak w sostnich latach. Tym bardziej, że inne kluby gonią nas także organizacyjnie.
Co do pomysłu z Maikiem i Augustyniakiem na DP, to zastanów się z kim wtedy zostajemy na pozycji stopera.
Rose, Jędrzejczyk
Pzdr
Przecież i tak szukamy następcy dla Jędzy.
Maik w perspektywie i tak do sprzedania.
W zimie trzeba kupić conajmniej dwóch graczy do linii obrony. Przecież odszedł już Wieteska.
To nasza pięta Achillesowa. Ja proponuję sensowną i gruntowną przebudowę. Lepiej, jak Maik odejdzie z pozycji 6/8 niż natychmiast po tym znowu reorganizować obronę.
Pzdr