Radosław Cierzniak: Legia nie musi szukać nowego bramkarza

- Ból pleców uniemożliwił mi wyjazd na pierwsze dwa spotkania po przerwie. Od rana nie mogłem sobie znaleźć miejsca, byłem nieswój. Zawsze czuję się potrzebny drużynie, uważam się za jej ważne ogniwo i kiedy nie mogłem być z chłopakami, byłem smutny.

- Myślę, że 37-letni bramkarz może jeszcze pokazać dużo dobrego. I zamierzam to zrobić. Nie będę się asekurował słowami: „Jak zdrowie pozwoli, to może, to zobaczymy". Nie. Mówię jak jest i jak będzie. Jestem przekonany, że jeszcze wiele osiągnę z Legią. Czy czuję się gotowy zagrać 50 meczów w sezonie? Nie tylko jestem gotowy by grać z taką intensywnością, ale uważam, że tak będzie, że zagram te mecze. Jestem gotowy porównać parametry mojego ciała z 25-latkami. Całą karierę prowadziłem się sportowo. Dbam o siebie. Nieraz mogłem odejść z Legii do innej polskiej drużyny i mieć tam kilkadziesiąt czy ponad sto meczów. Ale świadomie wybrałem i trzymam się najlepszego polskiego klubu.