Radosław Kucharski

Radosław Kucharski: Jestem zwolennikiem analizy, a nie radykalnych ruchów

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia Warszawa

08.10.2019 18:10

(akt. 08.10.2019 19:33)

- Jestem niezadowolony z wyników jakie osiągnęliśmy w tym sezonie. Chcemy zdobyć mistrzostwo Polski, chcemy być pierwsi. Trener Aleksandar Vuković ma wyznaczone cele, wie trenerem jakiego klubu jest, ale póki co jesteśmy na miejscu jakim jesteśmy i trzeba to wziąć na klatę. Musimy to wszystko dogłębnie przeanalizować. Jestem zwolennikiem analizy, a nie radykalnych ruchów - mówi dla mediów klubowych dyrektor sportowy Legii Warszawa, Radosław Kucharski.

- Jesteśmy po rozmowie z trenerem Vukoviciem. Mimo, że dwa ostatnie mecze wynikowo nie wyglądały dobrze, nie zadowalają nas, straciliśmy sześć punktów, to widać że w tych meczach mamy dobre fragmenty gry, tylko nie potrafimy tego utrzymać przez dziewięćdziesiąt minut. Ale te fragmenty gry, plus to czego dotykam w szatni na co dzień, w treningach, podejściu do meczu, pokazują cienką granicę do tego, by ten wynik w meczu odwrócić. Mam tego świadomość, widzę to każdego dnia. Chciałbym aby trenera Vukovicia dziś wesprzeć. Nie tylko z pozycji kibiców, ale wszystkich osób, które go otaczają. Od osób, które go otaczają, oczekuję dziś zdecydowanie więcej. Nie tylko od piłkarzy, ale wszystkich w szatni. Ten zespół ma ogromny potencjał, by pójść do przodu, w rękach szkoleniowców są świetne narzędzia. Trzeba je wydobyć i wrócić do gry oraz na pierwsze miejsce.

- Nie będę publicznie poruszał wyborów personalnych trenera, to są dyskusje między mną i trenerem. O wyborach decydują kwestie zdrowotne, mentalne, sportowe, przemęczeniowe – jesteśmy po dwudziestu meczach. Na podstawie wielu danych trener Vuković stara się zoptymalizować skład. Rotacje były miesiąc temu, ostatnio, w przyszłym miesiącu też pewnie będą.  Często decyduje też dyspozycja w trakcie tygodnia poprzedzającego spotkanie. Obserwując pracę trenera Vukovicia jestem przekonany, że każdy jest na tym samym poziomie startowym. Nie ma pupili, graczy, którzy są uprzywilejowani, mają lepszą albo gorszą pozycję. Mamy czterech środkowych obrońców, rywalizacja między Lewczukiem, Wieteską i Jędrzejczykiem jest na podobnym poziomie. Zaczynaliśmy sezon z Wieteską, potem doznał urazu, wszedł za niego Igor i grał świetnie. Z Lechem pewnie zagrają razem, bo za kartki wypadł Jędrzejczyk. Rotacja zawsze będą w takich sytuacjach. Obradović czy Wszołek nie są jeszcze graczami pierwszego wyboru, ale mają możliwość wykorzystać szansę i wskoczyć do jedenastki. Od nich tylko zależy, czy im się ta sztuka uda.

Materiał wideo z zapisem całej rozmowy można znaleźć na legia.com

Polecamy

Komentarze (215)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.