Radosław Sobolewski

Radosław Sobolewski: Z trenerem Vukoviciem się wspieramy

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: wisla.plock.pl

10.09.2020 18:10

(akt. 10.09.2020 18:37)

- Przed nami mecz z Legią, która w ostatnim sezonie zdobyła tytuł mistrza Polski. Sięgnęła po niego w pełni zasłużenie. To w tej chwili najlepsza drużyna w kraju. A co przyniesie ten sezon, to się dopiero okaże - mówi przed meczem z Legią, trener Wisły Płock, Radosław Sobolewski.

- Mamy za sobą sparing z Lechią Gdańsk. Musimy takie spotkania kontrolne organizować i grać ich jak najwięcej. Zawodnicy potrzebują właśnie takiej jednostki treningowej. Niestety nie jest to łatwe do przeprowadzenia logistycznie, wszyscy muszą być przebadani, nawet sędziowie ze szczebla centralnego. Wszystkie zasady bezpieczeństwa muszą być zachowane. Graliśmy 4x30 minut, tak by każdy z zawodników mógł podjąć wysiłek meczowy.

- Zagraliśmy trójką obrońców i wahadłowymi. Czy wzorowałem się na Rakowie? Gra Rakowa może być przykładem do naśladowania dla wielu trenerów. Ale ja z tym systemem zetknąłem się już jako piłkarz. Było to w Górniku Zabrze za czasów trenera Roberta Warzychy. Spodobał mi się wtedy ten system i jego nieprzewidywalność. Przez te wszystkie lata naniosłem pewne modyfikacje, bardziej pod siebie, by odzwierciedlało to moją wizję.

- Czy są pozycje, które chciałbym wzmocnić przed zamknięciem okna transferowego? Nie ukrywam, że tak. Szukamy takich piłkarzy, a czy uda się ich sprowadzić do Płocka, to się wkrótce o tym przekonamy. Kilka transferów już zrobiliśmy. Fajnie prezentuje się na razie Filip Lesniak, to gracz o dużej mobilności, grający na dużej intensywności. Jeśli zacznie grać bardziej odważnie to będzie jeszcze lepiej.

- Pierwsze dwa mecze zremisowaliśmy. Czy mnie to zadowala? Patrząc na cyfry nie mogę być zadowolony. Zdobyliśmy przecież dwa punkty na sześć możliwych. Ale gdy zaczniemy analizować co się działo podczas tych dwóch meczów, to jestem zadowolony ze spotkania w Poznaniu, trochę mniej ze starcia ze Stalą Mielec. To były dwa różne mecze, w Wielkopolsce graliśmy to, co trenujemy od dawna i w czym czujemy się w miarę dobrze. Słabo spożytkowaliśmy czas przy piłce, wiemy nad czym mamy pracować.

- Czy tydzień mniej na przygotowania zespołu z powodu kwarantanny może w pewnym momencie odbić się na zespole? Żyjemy w nietypowych czasach, krótsze przygotowania, bardzo krótki okres regeneracji między sezonami. Te wszystkie rzeczy będą miały wpływ na przebieg całej rywalizacji do grudnia. Ale wracając do pytania – tak ten tydzień mniej dla nas będzie miał znaczenie!

- Przed nami mecz z Legią, która w ostatnim sezonie zdobyła tytuł mistrza Polski. Sięgnęła po niego w pełni zasłużenie. To w tej chwili najlepsza drużyna w kraju. A co przyniesie ten sezon, to się dopiero okaże. Jak bym porównał dzisiejszą Legię do zespołu Wisły Kraków w której grałem? Nie chcę porównywać zespół, które dzieli dekada. Nie ma to sensu.

- Sytuacja zdrowotna przed tym meczem? Rafał Wolski kończy indywidualną rehabilitację. W ciągu dwóch tygodni wróci do Płocka i będzie kończył rehabilitację przy zespole. Kuba Rzeźniczak pracuje już dość intensywnie, ale wciąż ćwiczy indywidualnie, nie z zespołem. Poza zespołem był w tygodniu Krzysztof Kamiński, miał gorączkę, musieliśmy zawodnika odizolować. Jest po badaniach na obecność koronawirusa, czekamy na wyniki. Jest mały problem z Hubertem Adamczykiem, zszedł z boiska w trakcie sparingu z Lechią. Potrzebuje dwóch tygodni by wrócić do walki o skład.

- Kiedy byliśmy piłkarzami, nie szczędziliśmy sobie z Aleksandarem Vukoviciem „uprzejmości”. Teraz gdy jesteśmy trenerami, jest zupełnie inaczej. Jesteśmy dla siebie uprzejmi, wspieramy się. Będąc zawodnikami walczyliśmy o dobro swoich zespołów i między nami mocno iskrzyło. Ale wszystko zmieniło uczęszczanie do szkoły trenerów. Wyjaśniliśmy sobie pewne rzeczy i teraz wspieramy się wzajemnie w naszej teraźniejszej pracy. Jeden może liczyć na drugiego.

- Hierarchia w kwestii wykonywania rzutów karnych? Pierwszym wyborem jest Mateusz Szwoch, potem Patryk Tuszyński i Angel Garcia. Ale wszystko zależy od samopoczucia piłkarza w danym spotkaniu. Zostawiam tutaj zawodnikom odrobinę swobody jeśli chodzi o decyzje.

Polecamy

Komentarze (27)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.