Raport Deloitte: Legia z największymi przychodami w ekstraklasie
20.09.2022 16:45
Raport przedstawia przychody klubów piłkarskich uczestniczących w rozgrywkach Ekstraklasy w sezonie 2021/2022 za okres od lipca 2021 roku do czerwca 2022 roku. Tym samym kontynuujemy publikację danych w ujęciu sezonowym, przyjętą po raz pierwszy w sezonie 2020/2021.
W tegorocznej edycji na pierwszym miejscu uplasowała się Legia Warszawa z przychodami na poziomie 155,2 mln zł. Jest to na pewien sposób już stały punkt programu naszych raportów, gdyż jest to jedenasty raport z rzędu, w którym klub z Warszawy zajmuje pierwsze miejsce na podium. W tym sezonie blisko 1/3 budżetu klubu uzyskano z UEFA. Drugie miejsce zajął Lech Poznań, który osiągnął przychody wynoszące 79,1 mln zł – czyli około połowę budżetu warszawskiej Legii. Pomimo takiej dysproporcji, w sferze sportowej to Lech Poznań był górą, czego końcowym efektem było wygranie mistrzostwa Polski. Trzecie miejsce na podium zajął Raków Częstochowa z wynikiem 47,9 mln zł. Po uwzględnieniu przychodów transferowych nie dochodzi do zmian na pierwszych dwóch miejscach podium – najwięcej przychodów osiąga Legia Warszawa z wynikiem 179,7 mln zł, drugie miejsce – Lech Poznań, z wynikiem 94,8 mln zł, a na trzecie miejsce rankingu przychodów awansuje Pogoń Szczecin. Raków Częstochowa ze względu na stosunkowo niskie przychody transferowe z trzeciego miejsca spada na miejsce szóste
Łączne przychody klubów Ekstraklasy z działalności operacyjnej (tzn. bez uwzględnienia transferów) osiągnęły najwyższą wartość w historii naszych rankingów – aż 715,1 mln zł. Kluby Ekstraklasy zanotowały rekordowe 102,6 mln zł przychodów z dnia meczowego, co oznacza wzrost o 78,4 mln zł sezon do sezonu. Poprzedni najwyższy wynik z tego źródła wynosił 96 mln zł i został on osiągnięty w 2017 roku. Brak ograniczeń związanych z pandemią wpłynął pozytywnie na kondycję klubów piłkarskich.
Największym źródłem przychodów okazało się źródło transmisji – otrzymywane głównie z Ekstraklasy S.A. za prawa telewizyjne, scentralizowane prawa marketingowe oraz z UEFA za grę w europejskich pucharach. Z tego tytułu kluby zaksięgowały 321,6 mln zł przychodu. Kolejne lata powinny przynieść wzrosty w tej kategorii ze względu na nowy kontrakt telewizyjny oraz – mamy nadzieję – na coroczną grę w fazie grupowej europejskich pucharów co najmniej jednego polskiego zespołu. Możliwości wzrostu przychodów należy upatrywać w źródle przychodów z dnia meczowego. Z naszej analizy wynika, że przy zapełnieniu stadionów w 80%, możliwe jest zwiększenie przychodów z tego źródła o ok. 76 mln zł. Z kolei zwiększona frekwencja może oznaczać wzrost przychodów z tytułu sprzedaży koszulek klubowych oraz ma szansę nakłonić sponsorów do zwiększenia puli środków reklamowych przeznaczanych na sport.
Tegoroczna edycja rankingu przynosi roszadę na trzecim miejscu rankingu, na którym debiutuje Raków Częstochowa. Nie zmieniają się natomiast dwa najwyższe stopnie podium. Niezmiennie od roku 2011 w dziedzinie generowanych przychodów sportowych w Ekstraklasie dominuje Legia Warszawa. Drugie miejsce również nie będzie specjalnym zaskoczeniem dla obserwatorów finansów polskich klubów – zajmuje je Lech Poznań.
Legia Warszawa po raz jedenasty z rzędu wygrywa przygotowywane przez Deloitte raporty "Piłkarska liga finansowa". Legia Warszawa, dzięki swojej rozpoznawalnej marce oraz obecności w stolicy, generuje bardzo wysokie przychody komercyjne (53,2 mln zł) oraz z dnia meczowego (36,3 mln zł). Do tegorocznego wyniku finansowego przyczyniają się również w dużej mierze świetne występy w europejskich pucharach, w których Legia wygrała z mocnymi zespołami, takimi jak: Bodo/Glimt, Slavia Praga, Spartak Moskwa czy Leicester City. Wpływy z UEFA wyniosły łącznie 48,1 mln zł.
Wśród klubów, które w sezonie 2021/2022 występowały na boiskach Ekstraklasy, łącznie wzrost przychodów w stosunku do danych z sezonu 2020/2021 zanotowało aż 12 drużyn (część klubów w tym okresie rozgrywała swoje mecze w I lidze). Najbardziej z tej grupy wyróżniają się: Legia Warszawa, Radomiak Radom, Górnik Zabrze, Raków Częstochowa i Wisła Kraków. Łącznie, ww. kluby powiększyły swoje przychody o 87,8 mln zł.
Koszty wynagrodzeń to największa część składowa kosztów w klubach piłkarskich, w związku z tym bardzo ważne jest odpowiedzialne zarządzanie kontraktowaniem graczy, by utrzymać w ryzach koszty wynagrodzeń w porównaniu do przychodów. Jako optymalny wskaźnik wynagrodzeń uznajemy 60%. Ten próg jest najczęstszym punktem odniesienia na całym świecie.
Podobnie jak w poprzednim raporcie, na cele wskaźnika wynagrodzeń uwzględniamy dodatkowo przychody transferowe, ze względu na poniższe fakty:
- wysoki poziom przychodów transferowych klubów Ekstraklasy jest coraz bardziej powtarzalny,
- trend jest niewątpliwie wzrostowy, a kluby Ekstraklasy budżetują przychody ze sprzedaży zawodników,
- większość tych przychodów pochodzi z zagranicy, a więc nie buduje wartości globalnej piłki nożnej, natomiast zwiększa wartość polskiej piłki nożnej.
W raporcie prezentujemy wskaźniki: nieuwzględniający przychodów transferowych oraz uwzględniający przychody transferowe. W obu przypadkach wyróżnia się Górnik Zabrze, który według przesłanych nam danych, na zawodników, sztab i administrację wydał ok. 1/3 swoich przychodów. Do grona klubów ze zbliżonym do wzorcowego odsetka wynagrodzeń do przychodów zaliczyć możemy Legię Warszawa, Raków Częstochowa, Górnika Łęczna, Lechię Gdańsk i Wartę Poznań, Piasta Gliwice, Radomiaka Radom i Jagiellonię Białystok. Jako dopuszczalne odchylenie od optymalnego wskaźnika 60% przyjęliśmy wartość dziesięciu punktów procentowych.
Wysokie wynagrodzenia graczy nie zawsze przekładają się na sukces w Ekstraklasie, chociaż żeby konkurować w europejskich pucharach, przeznaczenie wysokich kwot na wynagrodzenia piłkarzy jest niewątpliwie nieuniknione. Legia Warszawa, która w ostatnich latach przyzwyczaiła nas do wydawania najwięcej na wynagrodzenia, po trudnym dla siebie sezonie zajęła dopiero 10. miejsce w Ekstraklasie. Każdy punkt w lidze kosztował Legię prawie 2 mln zł, czyli dwuipółkrotnie więcej niż Lecha.
Z naszej analizy wynika, że kluby Ekstraklasy mają możliwość zwiększenia przychodów dnia meczowego o 76,1 mln zł. Nie jest to oczywiście proces łatwy i nie jest możliwe uzyskanie takich wzrostów w bardzo krótkim czasie, natomiast jest to kierunek, którym warto podążać. Zwiększona frekwencja przyniesie skutek krótkoterminowy w postaci zwiększonych przychodów z dnia meczowego, natomiast długoterminowo zwiększona frekwencja wpłynie na prestiż całej ligi, a także zwiększy wpływy z cateringu czy sprzedaży koszulek klubowych oraz innych towarów marketingowych.
Największe rezerwy ma Pogoń Szczecin, ale wynika to z faktu budowy nowego stadionu. Po jego realizacji, Pogoń według deklaracji klubu może zwiększyć przychody z dnia meczowego nawet do 15 mln zł. Bardzo dużo mogą zyskać również: Legia Warszawa (możliwość wzrostu przychodów o 12,4 mln zł), Lechia Gdańsk – 11,8 mln zł oraz Lech Poznań – 9,2 mln zł.
LEGIA WARSZAWA
Dominacja – tak jednym słowem można określić wyniki Legii Warszawa w naszych rankingach. Począwszy od 2011 roku Legia zajmuje pierwsze miejsce w rankingu przychodów sportowych. Wartość całkowitych przychodów osiągniętych przez Klub w sezonie rozgrywkowym 2021/22 wynosi 155,2 mln zł, co przełożyło się na 36% wzrost w relacji do poprzedniego sezonu. Najbardziej istotnym źródłem przychodów jest źródło transmisji i nagród za wyniki sportowe, które odpowiadały za 42,3% przychodów. Na te środki złożyło się głównie 12,5 mln zł uzyskanych od Ekstraklasy S.A. (sezon wcześniej 31,7 mln zł) oraz 48,1 mln zł od UEFA za udział w europejskich pucharach. To świetny wynik, ale kolejny sezon przyniesie spadek w tej kategorii, nawet gdyby Legia osiągnęła pierwsze miejsce w Ekstraklasie.
Drugim największym źródłem są przychody komercyjne, które stanowią 34,3% przychodów ogółem. W ramach tych środków Legia uzyskuje najwięcej od sponsorów – 35,7 mln zł (w poprzednim sezonie – 31,7 mln zł). W sezonie 2021/22 sponsorem głównym klubu była globalna spółka Plus500 specjalizująca się w internetowym handlu instrumentami finansowymi. Logo Sponsora widniało na froncie koszulek "Wojskowych".
Legia osiąga także 8,5 mln zł z wpływów spoza dnia meczowego – np. organizacji eventów czy konferencji. W obu tych kategoriach Legia zarabia najwięcej w Ekstraklasie. Zaksięgowała także 7,9 mln zł przychodów z tytułu sprzedaży koszulek i innych towarów klubowych. Więcej od warszawskiego klubu w ramach tej kategorii zarobił jedynie Lech Poznań. Trzecim źródłem, który zanotował dużą dynamikę wzrostu – aż 254% sezon do sezonu są przychody dnia meczowego. Legia z tego tytułu osiągnęła 36,3 mln zł, o 26,1 mln zł więcej sezon do sezonu. Jest to oczywiście związane z możliwością rozgrywania meczów przy pełnych trybunach oraz grą Legii w fazie grupowej Ligi Europy.
Legia uzyskała także przychód na poziomie 24,5 mln zł ze sprzedaży swoich zawodników, z czego 23,9 mln zł dotyczy sprzedaży zawodników za granicę. Dwa największe transfery gotówkowe dotyczyły sprzedaży Luquinhasa do New York Red Bulls oraz Josipa Juranovica do Celtic FC. Dzięki rozwiniętemu kompleksowi treningowemu Legia Training Center przychody transferowe w przyszłości mogą stanowić istotne i powtarzalne źródło finansowania zespołu. Wychowankowie mogą także podwyższyć poziom sportowy klubu.
Legia zakończyła rozgrywki ligowe (2021/22) na 10. miejscu w tabeli, co dla drużyny ze stolicy Polski jest wynikiem poniżej oczekiwań klubu oraz kibiców. Legia obecnie jest w trakcie przebudowy drużyny. Wysoki budżet klubu pozwala jednak sądzić, że Legia powróci do walki o najwyższe cele w najbliższej przyszłości.
– Cieszymy się bardzo, że po raz kolejny zwyciężyliśmy w raporcie Deloitte – nasze przychody wzrosły w porównaniu do roku poprzedniego o ok 30%. Osiągnęliśmy drugie najwyższe przychody w historii, po sezonie gdy graliśmy w Lidze Mistrzów 6 lat temu.
– Przychody z transmisji wzrosły o 27 mln zł, na co wpływ miała głównie nasza gra w rozgrywkach UEFA – wzrost o ok 41 mln zł, co zostało skompensowane niższymi wpływami z rozgrywek krajowych w Ekstraklasie – wpływ ok 18 mln zł. Wygraliśmy natomiast klasyfikację PJS, która przyniosła kolejne kilka mln zł.
– Przychody z dnia meczowego wzrosły o 350%. Natomiast gdyby pominąć przychody z najmu lóż biznesowych, które są względnie stałe – ten wzrost był 9 krotny. Było to możliwe dzięki wspomnianym meczom w UEFA – 7 spotkań domowych, z atrakcyjnymi rywalami, a także zniesieniu ograniczeń covidowych, które praktycznie uniemożliwiały nam prowadzenie aktywności zarobkowej na tym polu w sezonie 20/21.
– Historyczne wyniki przychodowe pokazują, że niezależnie od wyniku sportowego zbudowaliśmy fundament przychodowy powyżej 100 mln zł i w sezonie 2022/2023 również planujemy go znacznie przekroczyć pomimo braku gry w europejskich pucharach. Aby było to możliwe musimy znacznie poprawić nasze wyniki sportowe w kraju i awansować do europejskich pucharów w roku kolejnym. Poza powrotem na zwycięską ścieżkę sportową czeka nas również intensywna praca na pozostałych polach – komercja, dzień meczowy – aby maksymalnie wykorzystać nasz potencjał przychodowy – mówi Karol Zając, dyrektor finansów Legii Warszawa.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.