Domyślne zdjęcie Legia.Net

Relacja z trybun i doping kibiców - VIDEO

Anna Grzelińska, Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

13.08.2011 11:04

(akt. 13.12.2018 22:10)

<p>Mimo sezonu urlopowego i właśnie rozpoczętego długiego weekendu na stadionie przy Łazienkowskiej stawiło się całkiem sporo kibiców. Tradycyjnie zapełniona była Żyleta, trochę osób zasiadło też na Wschodniej, nawet na Zachodnią dotarło więcej kibiców niż zwykle. Pusto za to było na trybunie gości - na stadionie zjawiło się zaledwie kilkunastu kibiców przeciwnika, którzy do stolicy dojechali samochodami - ci, którzy do Warszawy jechali pociągiem, brali bowiem udział w akcji ratunkowej po wypadku kolejowym na trasie Warszawa - Katowice.</p>

Po odśpiewaniu "Mam tak samo jak Ty", wychodzących na boisko zawodników gospodarzy przywitało głośne "Mistrzem Polski jest Legia", a chwilę później "Tylko zwycięstwo, hej Legio...". Szybko zdobyty przez Wojskowych gol w pierwszych minutach meczu wprawił kibiców w doskonałe nastroje - Żyleta się roztańczyła, podobnie jak pojedynczy kibice na pozostałych trybunach, choć po raz kolejny nie udało się rozruszać kibiców z Zachodniej. Z trybun po raz kolejny popłynęły dziś również pozdrowienia dla "Starucha".

 

Do przerwy z trybun całego stadionu niosły się albo okrzyki dopingujące legionistów, albo głośne gwizdy i buczenia, wytrącające z równowagi zawodników Górnika, bądź "komentujące" decyzję sędziego - dało się słyszeć m.in. okrzyki pod adresem PZPN-u. Przed samą przerwą niezadowolony z głośności dopingu Levi zaznaczył, że kibicom chyba potrzebny jest jakiś posiłek regeneracyjny w przerwie meczu, bo widocznie opadli z sił i nie dają z siebie wszystkiego.

 

Początek drugiej połowy upłynął w radosnych nastrojach - w rytm muzyki płynącej z głośników ruszał się nawet Gniazdowy. Trybuny solidarnie dawały głośne wyrazy niezadowolenia z decyzji sędziego, a także próbowały zdekoncentrować zawodników Górnika podczas każdej akcji, zwłaszcza podczas wykonywania rożnych, których w drugiej połowie było sporo. Niestety, w końcu padł gol na 1:1, jednak po chwili kibice jeszcze głośniej zaczęli dopingować Wojskowych - "Marsz, marsz, marsz, do boju marsz!", Legia gol, allez, allez", a w końcu "My kibice z Łazienkowskiej", wykonane już bez koszulek. Chwilę później cały stadion cieszył się z objęcia prowadzenia po golu Radovicia - trybuny w szale radości skandowały jego nazwisko i machały szalikami. Tego wieczoru kibiców czekał jeszcze jeden wybuch radości, po drugim trafieniu Ljuboji. Końcowemu gwizdkowi sędziego towarzyszyły wymachiwania koszulkami na dole Żylety. Legia ma w kieszeni kolejne 3 cenne punkty, a zadowoleni kibice podziękowali zawodnikom po meczu i tradycyjnie wykonali wspólnie z piłkarzami "Warszawa, Warszawa".

 

Na koniec dodam jeszcze tylko, że od początku meczu na trybunach wisiały transparenty "Wszyscy na Spartak", zachęcające do wsparcia naszej drużyny w czwartkowym meczu rozgrywek europejskich - oby i tym razem było tyle powodów do radości! Tak więc zbieramy siły, szykujemy gardła i widzimy się w czwartek.

Polecamy

Komentarze (24)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.