News: Relacja z trybun i wideo

Relacja z trybun i wideo

Anna Grzelińska

Źródło: Legia.Net

26.09.2015 13:04

(akt. 07.12.2018 20:11)

Stawką czwartkowego spotkania z Lechią Gdańsk był awans do ćwierćfinału rozgrywek o Puchar Polski. Wydaje się, że Legia w końcu wraca na właściwe tory - dzięki całkiem niezłej grze legioniści pokonali rywala 4:1. Spotkanie z trybun oglądało ponad 18 tysięcy widzów.

Przed meczem kibice wchodzący na Żyletę i Wschodnią mogli oddać dwoją nagrodę w programie Legiony na rzecz dzieci z Wilna i Lwowa. Tego wieczoru na Łazienkowskiej pojawiło się też kilka tysięcy najmłodszych kibiców naszego klubu. Dzieciaki żywiołowo reagowały na wydarzenia na boisku - kolejne pokolenie kibiców najlepszego Klubu w Polsce na pewno "da radę"!


Z dopingiem ruszyliśmy tradycyjnie - "Sen o Warszawie" i "Mistrzem Polski jest Legia" poniosły się po całej Łazienkowskiej. Chwilę później zaśpiewaliśmy też "Legia, Legia, Legia, Legia gol", "Tylko Legia, ukochana Legia" i "Dziś zgodnym rytmem biją nam". "Ciepłe" pozdrowienia popłynęły też kilkukrotnie w kierunku sektora gości. Choć gdańszczanie przyjechali sporą ekipą to byli praktycznie niesłyszalni na stadionie.
Wkrótce po stadionie poniosło się głośne "Jeeeeeest!" - to Aleksandar Prijović pokonał bramkarza rywali i wyprowadził Legię na prowadzenie! Z trybun popłynęło głośne "Nasza Legia najlepsza w Polsce jest", "Moja jedyna miłość", "Za nasze miasto" i "Niepokonane miasto". Gniazdowy zagrzewał wszystkich do głośnego dopingu. Do końca pierwszej części spotkania zaśpiewaliśmy jeszcze "Ole, Ole", "Ja kocham Legię" i "Legio, Klubie Ty nasz".


W drugiej połowie spotkania czekało na nas sporo emocji. Na początek zaśpiewaliśmy głośno "Czarna eLka w kółeczku się mieni" i "W pociągu jest tłok". Kiedy kibice śpiewali "Za kibicowski trud", piłkę do siatki rywala wbił Nemanja Nikolić. Cała Łazienkowska zaśpiewała głośno "Od kołyski aż po grób" i "Gola, gola, gola" - i znów piłka wpadła do bramki Lechii. Tym razem bramkę zdobył Igor Lewczuk! Humorów nie popsuła nam szybka odpowiedź Lechii na 3:1. Zaśpiewaliśmy "Moja jedyna miłość", "Do końca moich dni", a także pozdrowiliśmy zgody klubowe. W 85. minucie Prijović ustalił wynik spotkania na 4:1.


Awans jest nasz! Naszym następnym rywalem w drodze po Puchar będzie Chojniczanka Chojnice. Zespoły zmierzą się 28 października i 18 listopada. Przed legionistami intensywne dni - w niedzielę rozegrają ligowe spotkanie z Termalicą, z kolei w czwartek powalczą o punkty w LE z Napoli.


Do zobaczenia na Ł3!

Polecamy

Komentarze (2)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.