Aleksandra Kurzelowska
fot. Jan Szurek

Remis Legia Ladies z liderkami z Płocka

Redaktor Marek Majewski

Marek Majewski

Źródło: Legia.Net

07.05.2023 23:02

(akt. 26.05.2023 20:16)

Remisem 1:1 (0:0) zakończył się dzisiejszy mecz Legia Ladies z Wisłą Płock w meczu III ligi kobiet.

Podobnie jak niedawne derby z Polonią spotkanie było wyrównane i emocjonujące, a losy wyniku ważyły się do samego końca. I podobnie jak wtedy, żadna z drużyn nie może być do końca zadowolona. Narciarki po ostatniej wysokiej wygranej z Polonią, chciały umocnić się w wyścigu o awans do II ligi. A legionistki potrzebowały trzech punktów, żeby zachować kontakt z czołową trójką.

Legionistki na mecz z Wisłą wyszła w nowym ustawieniu z trójką w obronie, wahadłowymi i dwoma środkowymi napastniczkami. I trzeba przyznać, że od początku spotkania większość akcji przechodziła właśnie przez tę czwórkę.  Grające na wahadłach Aleksandra Kurzelowska i Amelia Przybylska, często skutecznie podawały do grających na środku Anny Kowalczyk i Amandy Moura Pietrzak, ale uważnie grające w obronie nafciarki, nie dopuszczały do klarownych sytuacji strzeleckich. Groźniejsze sytuacje zakończone jednak albo niecelnymi, albo zbyt słabymi strzałami miały Kowalczyk w 9, 14 i 35 minucie, Moura Pietrzak w 4 i 23 oraz Przybylska w 21.

Pierwsza groźniejsza akcji dla Wisły była w 17 minucie, gdy po wrzucie z autu i dośrodkowanie w pole karne, Aleksandra Synowiec, liderka tabeli strzelczyń, uderzyła główką ponad poprzeczką. Najgroźniejszą sytuację nafciarki miały w 30 minucie, kiedy po strzale spoza pola karnego Natasza Koper sparowała piłkę na poprzeczkę, a potem odbitą piłkę wybiła na aut. Jeszcze w 35 minucie po kontrze ponownie dobrą okazję miała Synowiec, ale w sytuacji sam na sam strzeliła obok słupka.

W 38 minucie mieliśmy najlepszą sytuację dla Legia Ladies. Po kolejnym ataku prawą stroną, Kowalczyk stzeliła mocno na bramkę, bramkarka zdołała odbić piłkę, która odbiła się od słupka i spadła w pole bramkowe gdzie była Moura Pietrzak. Niestety nie uderzyła czysto i jej dobitkę bramkarka ponownie obroniła.

Do przerwy mieliśmy więc bezbramkowy remis. Można powiedzieć, że Legia miała optyczną przewagę, większe posiadanie piłki i dość łatwo przedostawała się z okolice pola karnego płocczanek, ale nie przekładało się to na klarowne sytuacje bramkowe.

Druga połowa rozpoczęła się od ataków Legii. Już w pierwszych minutach mieliśmy dwie bardzo groźne sytuacje w polu karnym Wisły, gdy po silnym pressingu w okolicach pola karnego gości nasze piłkarki miały sytuacje bramkowe. Chwilę później w 49 minucie trzecia taka ofensywna akcja przyniosła pierwszą bramkę dla Legii. Po kolejnym pressingu i odbiorze na połowie nafciarek, piłkę w okolicach szesnastki wywalczyła Kurzelowska, która po indywidualnej akcji wpadła w pole karne, ograła jedną ze stoperek Wisły i strzałem lewą nogą posłała piłkę do siatki.

Chwilę później mógł być remis. Zaraz po wznowieniu piłkarki Wisły miały idealną sytuację, ale piłka trafiła w słupek. 

W 52, 54 i 54 minucie swoje szanse miała Przybylska, ale jej próby były nieudane. W tym okresie gra już się bardziej wyrównała i Wisła zaczęła grać zdecydowanie ofensywniej stwarzając sobie groźne sytuacje. W 56 minucie Synowiec ponownie dostała dobre podanie w okolicach pola karnego, ale jej strzał Koper wybiła na róg. 4 minuty później najlepsza snajperka ligi już się nie pomyliła i w podobnej sytuacji strzałem w długi róg zdobyła wyrównującą bramkę. 

Do końca meczu mieliśmy już w zasadzie dosyć chaotyczną grę – akcja za akcję. Obie strony bardzo się spieszyły, żeby zawalczyć o trzy punkty, ale zabrakło dokładności. 

Swoje szanse miały nafciarki, najlepszą znowu Synowiec w 77 minucie. Miały także legionistki, dwukrotnie Klaudia Grodzka w 74 i 83 minucie oraz Przybylska w 75. Wynik już jednak nie uległ zmianie i mecz zakończył się remisem.

Po dzisiejszym spotkaniu Wisła nadal pozostaje liderem (38 pkt) i ma już tylko dwa punkty przewagi nad drugim Zamłyniem Radom, które wczoraj wysoko 9:2 pokonało Włókniarza. Na trzecim miejscu Polonia (34 pkt) po dzisiejszej wygranej z Ekosportem 6:2. Legia pozostaje na czwartej pozycji z siedmioma punktami straty, chociaż znajdujące się na 5. i 6. miejscu Forty Piątnica i MUKS Dargfil Tomaszów Mazowiecki mają po jednym meczu mniej.

W następnej kolejce legionistki zagrają na wyjeździe z Zamłyniem. 

LSS Legia Ladies – Wisła Płock 1:1 (0:0)

Bramki: Kurzelowska (49’) – Synowiec (60’)

Skład Legii: Koper – Komala, Marciniak, Zduńczyk, Hajkiewicz, Jasińska (85’ Staszewska), Kurzelowska (65’ Wasiak), Chmielewska, Przybylska, Anna Kowalczyk, Moura Pietrzak (65’ Grodzka)

 

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.