Rezerwy: Grączewski show, gol Kramera, Legia lepsza od lidera
22.04.2023 13:55
Trener Legii II, Piotr Jacek, nie mógł skorzystać z Łukasza Turzynieckiego, który zerwał więzadła w kolanie i złamał rękę w nadgarstku. Szkoleniowiec miał za to do dyspozycji pięciu zawodników z "jedynki", czyli Cezarego Misztę, Jakuba Trojanowskiego, Jakuba Kisiela, Jakuba Jędrasika i Blaza Kramera (wraca do formy po kontuzji przywodziciela).
Wejście w mecz okazało się bardzo mocne w wykonaniu obu drużyn. W 4. minucie Mławianka objęła prowadzenie po szybkim rozegraniu wrzutu z autu. Michał Stryjewski przyjął piłkę i w drugim kontakcie prostopadłe podał w "szesnastkę" do Odilona, który znalazł się sam na sam z Misztą i pokonał go po mocnym uderzeniu z 7. metra, pod poprzeczkę. Legia II odpowiednio zareagowała, błyskawicznie wyrównała. Julien Tadrowski posłał dalsze, górne zagranie, rywal podbił futbolówkę głową, a Szymon Grączewski (10. metr) oddał płaski, skuteczny strzał, bez przyjęcia, od słupka (dalszego).
Stołeczna drużyna miała przewagę, częściej utrzymywała się przy piłce, prostopadle podawała, kilka razy uruchamiała Jędrasika poprzez przerzuty na prawe skrzydło, zwłaszcza autorstwa Aleksandra Wańka. W jednej z takiej akcji, jeszcze przy wyniku 0:0, "Jędras" zgubił Mateusza Markowicza dzięki przyjęciu w przód, pojawił się po prawej stronie "szesnastki", zagrał wzdłuż, na 6. metr, do Kramera, który próbował uderzyć na wślizgu, lecz został uprzedzony.
Legioniści oddali parę strzałów z dystansu. Dwa razy, tuż zza pola karnego, mocno uderzył Mateusz Możdżeń – najpierw udaną interwencją popisał się Piotr Piotrowski, a później piłka przeleciała obok bramki. Kilka ciekawszych akcji miał Marcel Krajewski. Prawy obrońca, który nie bał się kontaktu z rywalami, obiecująco podłączał się do ofensywy. Dwukrotnie dogrywał z bocznego sektora "szesnastki" na jej środek, raz podanie zostało przecięte, a w drugiej sytuacji zagrał do Kramera nieco za plecy.
Słoweńca szukał też choćby Grączewski. W jednej z akcji 18-latek miękko dośrodkował z lewej strony boiska na dalszy słupek, do rosłego napastnika "jedynki", który główkował na bliższy słupek, ale nie dość, że Piotrowski był na posterunku, to zawodnik Legii znalazł się na spalonym. Kramer pokazywał się do gry, otrzymał kilka podań prostopadłych, a w 23. minucie udanie zamknął dośrodkowanie Igora Korczakowskiego z lewej flanki na bliższy słupek, na 7. metr. Dołożył prawą nogę, Piotrowski musnął piłkę, lecz strzał okazał się na tyle silny, że futbolówka wpadła do siatki.
Po pół godzinie gry "Wojskowi" mogli podwyższyć wynik. Możdżeń dośrodkował z rzutu wolnego na lewą stronę "szesnastki", do Tadrowskiego, który główkował w słupek. Po chwili Grączewski zacentrował z bocznego sektora do Kramera, ale ten nie sięgnął piłki. Potem Słoweniec dostał podanie od Wańka, popędził na bramkę mimo presji dwóch przeciwników, wbiegł w pole karne z lewej strony, lecz jego strzał z 12. metra został zablokowany przez Jakuba Skudynowskiego.
Mławianka też miała parę lepszych szans, ale miejscowi dobrze radzili sobie w defensywie. Miszta popisał się kilkoma niezłymi interwencjami, udanie interweniował po mocnym uderzeniu z ostrego kąta, wybronił również dwa strzały Mateusza Stryjewskiego, w tym jeden po bezpośrednim rzucie wolnym. Tuż przed przerwą goście byli o krok od wyrównania, lecz Odilon główkował nieznacznie niecelnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
Gospodarze mogli świetnie rozpocząć drugą połowę. Grączewski płasko podał do Kisiela, który był naciskany przez rywala, po odbitce umieścił piłkę w siatce, ale gol nie został uznany z powodu spalonego. W 51. minucie Kramer został zablokowany po potężnym uderzeniu z 18. metra, po godzinie gry zmienił go Rafał Maciejewski.
W tym samym momencie z boiska zszedł Jędrasik. Zastąpił go Dawid Kiedrowicz, który wprowadził nieco energii, dynamiki i tuż po wejściu na murawę powinien mieć asystę. Osiemnastolatek płasko wycofał z prawej strony pola karnego na 11. metr, do Możdżenia, który trochę niecelnie uderzył w kierunku dalszego słupka. Kilka chwil później były zawodnik m.in. Lecha Poznań mógł się zrehabilitować. Krajewski wbiegł w "szesnastkę", wycofał do Kisiela, ten wystawił futbolówkę Możdżeniowi, który został zablokowany na 10. metrze.
Końcówka to pokaz siły "dwójki", która zaprezentowała skuteczność i wyraźnie odskoczyła. W 83. minucie Możdżeń dośrodkował z rzutu rożnego, Maciejewski musnął piłkę, ta odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Po chwili Kiedrowicz był bliski szczęścia, lecz z jego płaskim strzałem z bliska uporał się zawodnik z pola. Do futbolówki dopadł jeszcze Grączewski, który obrócił się, zwiódł przeciwnika i uderzył z 12. metra w lewy, dolny róg, ustalając wynik rywalizacji.
Ostatecznie "Wojskowi" wygrali 4:1, a w najbliższy piątek, 28 kwietnia (godz. 17:30), zagrają na wyjeździe z Błonianką Błonie.
25. kolejka III ligi: Legia II Warszawa – Mławianka Mława 4:1 (2:1)
Grączewski (5. min., 85. min.), Kramer (23. min.), Maciejewski (83. min.) – Odilon (4. min.)
Żółte kartki: Wnorowski – Mat. Stryjewski, Odilon, Wybrańczyk
Legia: Miszta – Krajewski, Wnorowski, Tadrowski, Korczakowski – Kisiel (77' Stangret), Waniek, Możdżeń – Jędrasik (62' Kiedrowicz), Kramer (62' Maciejewski), Grączewski (90' Pacek)
Mławianka (skład wyjściowy): Piotrowski – Markowicz, Rogalski, Komorowski, Skudynowski - Kostyk, Wybrańczyk, Mat. Stryjewski, Mi. Stryjewski, Tworek, Odilon
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.