
Rezerwy: Huragan pokonał Legię - WIDEO
15.09.2013 13:50
(akt. 09.12.2018 08:14)
Piłkarze Legii przystępowali do spotkania z Huraganem Wołomin w roli faworytów. Dodatkowo, do zespołu Dariusza Banasika, zostało odesłanych sześciu zawodników z pierwszej drużyny. Na boisku pojawili się: Oliwer Wienczatek, Mateusz Cichocki, Przemysław Mizgała, Raphael Augusto, Michał Żyro oraz Daniel Łukasik, który pojechał do Sulejówka w ostatniej chwili.
Legioniści od początku przeważali i prowadzili grę, choć nie potrafili stworzyć sobie naprawdę dobrych okazji. Po dwudziestu minutach spotkania na strzał z narożnika pola karnego zdecydował się Raphael Augusto, ale uderzenie Brazylijczyka poszybowało tuż nad poprzeczką. 180 sekund później Mateuszowi Łysikowi starał się zagrozić Przemysław Mizgała, ale jego próba z dystansu nie była udana.
W 28. minucie najlepszą szansę na bramkę mieli goście. Łysik kopnął piłkę do przodu, między dwóch stoperów wbiegł Hubert Kosim, który uderzył minimalnie obok bramki Wienczatka. Po chwili szansę z rzutu wolnego miał Żyro, który z dosyć ostrego kąta, był bliski trafienia w samo okienko bramki – zabrakło centymetrów. W ostatnich sekundach pierwszej połowy Robert Bartczak minął w polu karnym dwóch rywali i prawie skierował futbolówkę do siatki, ale znowu zabrakło dokładności.
Druga połowa także toczyła się pod dyktando legionistów, ale rywale zaczęli dochodzić do sytuacji. W 65. minucie to piłkarze Huraganu cieszyli się z gola. Piłkę sracił Żyro, a Mateusz Lewicki bardzo precyzyjnie kopnął piłkę w stronę bramki. Futbolówka wylądowała w samym okienku. Zawodnicy rywali, na czele z trenerem Sergiuszem Wiechowskim, cieszyli się z trafienia kolegi tak, jakby właśnie zdobywali tytuł mistrzów Polski. Od tego momentu, gospodarze chcieli odrobić straty, ale zdecydowanie brakowało skuteczności i ostatniego podania.
W 70. minucie niezłą okazję miał wprowadzony po przerwie Grzegorz Tomasiewicz, który minął bramkarza, ale jego strzał wybił z linii bramkowej obrońca. W kolejnych sekundach uderzenia z dystansu ponownie spróbował Mizgała, ale golkiper gości nie dał się zaskoczyć. Świetną okazję miał w 78. minucie Kamil Anczewski, który nie trafił do siatki z pięciu metrów. Warto jednak zaznaczyć, że defensor Huraganu wręcz obejmował naszego napastnika na wysokości bioder i ściągał go do ziemi.
Legioniści do końca walczyli o odrobienie strat, ale ta sztuka im się nie powiodła. Niestety, obiektywnie trzeba przyznać, że przez cały mecz przeciętnie prezentowali się Łukasik i Żyro, którzy wręcz wpisali się w ligową szarzyznę i nie pokazali pełni swoich umiejętności. Podopieczni Dariusza Banasika rozegrają kolejne spotkanie 18 września o 15:00. Rywalem będzie Warta Sieradz, a mecz odbędzie się na wyjeździe.
Legia II – Huragan Wołomin 0:1 (0:0)
Lewicki (65. min.)
Żółte kartki: Wielądek, Kopeć (Huragan)
Legia II: Wienczatek – Turzyniecki, Fialho Cichocki, Rozmus – Łukasik (69' Kalinkowski), Augusto (54’ Tomasiewicz), Mizgała – Bartczak (79’ Moneta), Arak (62’ Anczewski), Żyro.
Huragan: Łysik – Dobrzeniecki, Krystosiak, Cieślak, Lewicki – Stańczuk, Ochman, Ndakiza (70’ Kozakiewicz), Kosim (79’ Stępień) – Wielądek (74’ Piecek), Herman (58’ Kopeć).
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.